Sąd okręgowy utrzymał w mocy wyrok dla Adama Niedzielskiego. Były minister zdrowia za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy został prawomocnie skazany na trzy lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata za przekroczenie uprawnień w związku z ujawnieniem tajemnicy służbowej, czyli ujawnienie 4 sierpnia 2023 r. na Twitterze (obecnie X) danych wrażliwych lekarza.
Chodziło o receptę na „lek z grupy psychotropowych i przeciwbólowych”, który Piotr Pisula wystawił na siebie.
Lekarz: jestem usatysfakcjonowany wyrokiem sądu
- Jestem usatysfakcjonowany taką decyzją sądu. Już po wyroku I instancji uznałem go za adekwatny do czynów zarzucanych byłemu ministrowi i dlatego się od niego nie odwoływałem – mówi „DGP” Piotr Pisula. I tłumaczy, że dzień po wypowiedzi dla „Faktów TVN” na temat trudności z przepisywaniem pacjentom środków przeciwbólowych, wypisał sobie receptę „pro auctore” na poltram combo, lek, który łączy paracetamol i tramadol. Ten drugi może mieć działanie psychotropowe, jednak w połączeniu z paracetamolem stosowany jest na ból o dużym nasileniu.
- Jechałem na wakacje, bolało mnie po urazie i wziąłem ze sobą lek – tłumaczy lekarz, który obecnie odbywa specjalizację z neurochirurgii.
Jak tłumaczy, sytuacja została upolityczniona. Na szczęście mógł liczyć na wsparcie zarówno Wielkopolskiej Izby Lekarskiej, jak i Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.
Piotr Pisula: zdarzały się przypadki nieufności, wątpiono w moją trzeźwość
– Wspierali mnie również koledzy z pracy. Sporadycznie zdarzało się jednak, że ktoś z pacjentów czy personelu medycznego spoglądał na mnie z nieufnością. Trafiały się nawet uwagi, że skoro biorę środki psychotropowe, to nie wiadomo, czy jestem trzeźwy i mogę praktykować medycynę. Na szczęście były to pojedyncze przypadki – mówi w rozmowie z DGP Piotr Pisula.
Pisula to absolwent Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, wykładowca na studiach z ratownictwa medycznego, były przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL, jedna z twarzy Białego Miasteczka 2.0 w 2021 r.
Ujawnienie danych lekarza
Przypomnijmy. Latem 2023 r. wystąpiły spore trudności z wystawianiem e-recept na środki przeciwbólowe i narkotyczne w związku z walką resortu zdrowia z tzw. „receptomatami”. Zastosowane restrykcje sprawiły, że lekarze nie mogli wystawić takich leków tym, którzy ich potrzebowali. 3 sierpnia 2023 r. w materiale „Faktów” TVN Piotr Pisula, wówczas rezydent chirurgii ogólnej, mówił, że nie mógł wystawić recept swoim pacjentom.
Dzień później Niedzielski zamieścił na Twitterze dwa wpisy: „Kłamstwa Fakty TVN. We wczorajszym wydaniu usłyszeliśmy, że pacjenci po operacjach ortopedycznych w Poznaniu nie dostali przez ostatnie 2 dni recept na leki przeciwbólowe. Sprawdziliśmy w Poznaniu. I co? Pacjenci po operacjach ortopedycznych otrzymywali recepty na wskazane leki” oraz „Lekarz Piotr Pisula, szpital miejski w Poznaniu, wczoraj w Fakty TVN +żadnemu pacjentowi nie dało się wypisać recepty+. Sprawdziliśmy. Lekarz wystawił wczoraj na siebie receptę na lek z grupy psychotropowych i przeciwbólowych. Takie to FAKTY. Jakie kłamstwa czekają nas dziś”.
To ten drugi wpis był przedmiotem oskarżenia, a także kosztował Niedzielskiego karierę polityczną. Minister zdrowia podał się do dymisji. Nie pojawił się również na listach wyborczych PiS, choć wcześniej mówiono, że wystartuje z Wielkopolski.