Według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego, w lipcu 2025 r. inflacja konsumencka wyniosła 3,1 proc. w ujęciu rocznym w lipcu 2025 r. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 0,3 proc.
Inflacja w Polsce – lipiec 2025
"Ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w lipcu 2025 r. wzrosły o 3,1 proc. (wskaźnik cen 103,1) w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku, a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 0,3 proc. (wskaźnik cen 100,3)" - czytamy w komunikacie Urzędu.
Według wyliczeń GUS, ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 4,9 proc. r/r, ceny nośników energii odnotowały wzrost o 2,4 proc.; ceny paliw do prywatnych środków transportu - spadek o 6,8 proc. W ujęciu miesięcznym, ceny żywności i napojów bezalkoholowych spadły o 0,6 proc., ceny nośników energii wzrosły o 1,1 proc.; ceny paliw do prywatnych środków transportu - wzrosły o 3,5 proc. Konsensus rynkowy wynosił: +2,85 proc. r/r i +0,15 proc. m/m.
Ekspert: Inflacja się stabilizuje, czas na luźniejszą politykę NBP
Inflacja w Polsce coraz wyraźniej stabilizuje się w granicach dopuszczalnych przez Narodowy Bank Polski – zauważył w komentarzu do danych GUS Andrzej Kubisiak, wicedyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Jego zdaniem, jeśli ten trend się utrzyma, może to otworzyć drogę do dalszego obniżania stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Kubisiak podkreślił, że niższa inflacja – przy wciąż wysokim wzroście wynagrodzeń – realnie zwiększa siłę nabywczą Polaków. To z kolei sprzyja odbudowie konsumpcji prywatnej i może zwiększyć skłonność do oszczędzania.
Ekspert przypomniał, że choć inflacja już w 2024 r. na moment wróciła w okolice celu NBP (2,5 proc. z dopuszczalnym odchyleniem o 1 punkt procentowy), to było to zjawisko tymczasowe, wynikające głównie z czynników statystycznych i słabej koniunktury w przemyśle. Obecne spowolnienie inflacji może być trwalsze, co jego zdaniem oznacza wejście w „nowy reżim inflacyjny”.
Kubisiak ocenił, że w takim scenariuszu można oczekiwać dalszego luzowania polityki pieniężnej, co obniży koszty kredytów – zarówno dla konsumentów, jak i firm. Jak wynika z badań PIE, niemal co trzecie przedsiębiorstwo wskazuje dziś wysokie koszty finansowe jako poważną barierę w działalności. Obniżki stóp procentowych mogą więc pobudzić inwestycje w sektorze prywatnym. Kubisiak zaznaczył też, że rosnące zainteresowanie firm kredytami – czego dowodem jest ponad 10-procentowy wzrost złotowych kredytów dla firm – może być kolejnym sygnałem ożywienia gospodarczego.