W całym kraju trwają szkolenia indywidualne, których celem jest nauczenie Polaków tego, jak zachować się w sytuacji kryzysowej, a nawet wojennej. Cykl wGotowości przyciągnął już ponad 20 tys. ludzi, a resort obrony planuje przeszkolić w 2026 r. w sumie 400 tys. Polaków.

Nowe studia dla obrony Polski

Własną cegiełkę do przygotowania kadr mających w przyszłości zająć się kierowaniem obroną cywilną zamierzają dołożyć trzy uczelnie mundurowe. Akademia Sztuki Wojennej, Akademia Pożarnicza i Akademia Policji w Szczytnie uruchamiają nowy kierunek studiów wyższych, poświęcony szeroko rozumianej obronności.

– Uruchamiamy studia licencjackie, które ruszą od 1 marca. Będą to studia międzyuczelniane „Ochrona ludności i obrona cywilna”. W czasie pokoju za ochronę ludności i obronę cywilną odpowiada policja, a w czasie kryzysu – straż pożarna. To oni są ekspertami i to oni będą szkolić studentów w tej dziedzinie. W czasie wojny ochrona ludności jest podporządkowana wojsku, więc trzeci rok będzie szkolić Akademia Sztuki Wojennej – mówi DGP gen. Mieczysław Gocuł, rektor ASzWoj.

Kierunek studiów zostanie uruchomiony dzięki ustawie o obronie cywilnej, która weszła w życie na początku 2025 r. Nowe prawo nie tylko zobowiązuje do wydawania przynajmniej 0,3 proc. PKB rocznie na zadania z zakresu obrony cywilnej, ale i uruchamia Program Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej. Na pierwsze dwa lata jego funkcjonowania rząd przeznaczył 34 mld zł. Pieniądze już są wydawane na inwentaryzację i przygotowywanie miejsc schronienia oraz schronów, szykowanie magazynów z żywnością i szkolenia. Brakuje jednak profesjonalnych kadr, które w oparciu o obecnie szykowaną bazę mogłyby koordynować działania obrony cywilnej. I właśnie tę niszę wypełnić chcą uczelnie mundurowe.

Praca w obronie na wszystkich absolwentów

– To nowa jakość. Na takiego absolwenta będzie czekać praca we wszystkich strukturach obrony cywilnej zajmujących się ochroną ludności i zarządzaniem kryzysowym, w wojsku i policji. Otwarta będzie dla nich ścieżka kariery w centralnych organach administracji państwowej, które planują tworzenie struktur obrony cywilnej. Wszędzie są potrzebne etaty, aby budować odporność państwa – mówi generał Gocuł.

Nabór na studia licencjackie rozpocznie się 1 stycznia – równolegle na trzech uczelniach. Pierwszy rok studenci spędzą w Szczytnie, gdzie poznają zasady bezpieczeństwa wewnętrznego. Kolejnym będzie przygoda w Akademii Pożarniczej, a na koniec przyjdzie czas na ASzWoj. W międzyczasie będzie można zdobyć mikrozaświadczenia potwierdzające specjalistyczne umiejętności służb mundurowych. Jak mówi gen. Gocuł, na początek jest planowane stworzenie jednej grupy, ale jeśli zainteresowanie kierunkiem okaże się duże, nie wyklucza się powoływania do życia kolejnych. Po trzyletnim cyklu licencjackim mają zostać utworzone studia magisterskie, otwierające drogę do kariery oficerskiej. Praktyki będzie można odbywać w wojsku, straży pożarnej, policji i Straży Granicznej.

Ochrona ludności ze zmianami

W pierwszych miesiącach realizacji Programu Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej pojawiły się z nim pewne problemy. Samorządy zaczęły alarmować, że mogą nie zdążyć do końca roku z wydaniem rządowych pieniędzy. Aby te nie przepadły, sprawą zajęła się 15 grudnia sejmowa komisja finansów publicznych. Na wniosek resortów finansów i spraw wewnętrznych pozytywnie zaopiniowała pomysł, aby przeznaczone na ten rok fundusze można było wydatkować do końca marca 2026 r. Jak uzasadniał wiceszef MSWiA Wiesław Szczepański, wniosek ten ma „charakter incydentalny”.

– Cała kwota, którą dostaliśmy do wydatkowania, nastąpiła dopiero od miesiąca sierpnia. W następnym roku będziemy mieli cały rok, w związku z tym mam nadzieję, że w żadnym przypadku wydatków niewygasłych nie będzie, a od od 2027 r. powinniśmy mieć program pięcioletni, więc to już nie będzie w ogóle wchodziło w rachubę – mówił Szczepański podczas posiedzenia komisji. Ostateczną decyzję w tej sprawie musi podjąć Rada Ministrów.