Od stycznia do września wartość sprzedaży aptecznej wyniosła 45 mld zł. To o 10,5 proc. więcej niż w tym samym czasie 2024 r.
Wzrost cen leków
Jak zauważają eksperci taki wynik to nie efekt większej liczby aptek, czyli poprawy dostępu do nich dla pacjentów. Tych bowiem sukcesywnie ubywa. W tym roku jest ich 12 339, czyli 1,6 proc. mniej niż przed rokiem. Co zatem ma wpływ na wzrost wartości sprzedaży w aptekach.
- Podobnie jak w latach ubiegłych odpowiada za to przede wszystkim zwiększająca się cena produktów farmaceutycznych – zauważa dr Jarosław Frąckowiak, prezes zarządu firmy Pex, specjalizującej się w konsultingu, badaniach rynku i analizy polskiego rynku farmaceutycznego. Dodaje jednak, że nie chodzi o podwyżki ze strony koncernów.
- Na rynek wchodzą nowe terapie czy wersje już dostępnych leków. Z reguły są droższe, co wpływa na wartość sprzedaży zauważa.
Zwraca też uwagę, że pacjenci w tym roku płacą za opakowanie leku średnio 33,38 zł. To o 8,1 proc. więcej niż przed rokiem. Największy wzrost nastąpił w przypadku leków wypisywanych przez lekarzy w ramach recept pełnopłatnych. Ich średnia cena zwiększyła się bowiem w tym roku do 45,54 zł, czyli o 8,6 proc. Za lek z recepty refundowanej trzeba natomiast zapłacić średnio 36,59 zł, czyli o 4,3 proc. więcej niż przed rokiem. Najmniej kosztują pozostałe produkty dostępne w aptekach. Średnio pacjenci płacą za jedno ich opakowanie 26,27 zł, czyli 7,5 proc. więcej niż w tym samym czasie 2024 r.
Więcej sprzedanych opakowań
Jarosław Frąckowiak, dodaje, że jest jeszcze jeden powód, dla którego wartość sprzedaży idzie w górę. Jak mówi, Polacy kupują też coraz więcej leków. To świadczy o tym, że chcemy dbać o swoje zdrowie, leczyć swoje choroby i dolegliwości, do czego może przyczyniać się z kolei wzrost siły nabywczej, przez wzrost płacy minimalnej czy przeciętnego wynagrodzenia. Od stycznia do września, jak wylicza Jarosław Frąckowiak, pacjenci kupili 354 mln opakowań leków refundowanych. To o 3 proc. więcej niż przed rokiem. W przypadku leków pełnopłatnych mowa o 0,3 proc. wzroście do 286 mln opakowań.
Jak tłumaczą eksperci, poza wzrostem siły nabywczej znaczenie dla tego trendu ma rozszerzanie listy refundowanych i bezpłatnych leków, ale też rosnące zainteresowanie programami przesiewowymi, do czego przyczynia się wprowadzone w maju tego roku „Moje Zdrowie”. Już milion Polaków wypełniło ankiety, by skorzystać z badań i zadbać o siebie w ramach tego programu. Wśród powodów, jest też rozszerzenie listy szczepień, które można wykonać w aptekach, czyli bez konieczności udawania się do przychodni. Eksperci zwracają też uwagę na poprawę ahderencji, czyli efektywności leczenia.
