W niedawnym wywiadzie dla PAP prezes ZUS Zdzisław Derdziuk określił emerytury groszowe mianem zaszłości, które należałoby wyeliminować. Za emerytury groszowe uznaje się emerytury poniżej ustawowego minimum. W 2024 r. tak niskie świadczenia pobierało już prawie 440 tys. osób i liczba ta stale rośnie.

Aby wyjaśnić, skąd coraz więcej emerytur groszowych, na początku trzeba się przyjrzeć zasadom obliczania emerytur – w starym i nowym systemie, wprowadzonym wielką reformą systemową w 1999 r.

Generalnie stare zasady obliczania emerytur (dla osób urodzonych przez 1949 r.) były korzystniejsze niż zasady obowiązujące osoby urodzone później.

Jak oblicza się emeryturę na starych zasadach?

Emerytura na starych zasadach obliczana jest w oderwaniu od składek, ponieważ do 1999 r. ZUS nie prowadził indywidualnych kont ubezpieczonego, a pracodawcy nie odprowadzali składek indywidualnie za każdego pracownika.

Emerytura obliczana była w oparciu o tzw. część socjalną (uzależnioną od przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia) oraz – w uproszczeniu – o zarobki z wybranych (najkorzystniejszych) lat i staż pracy.

Emerytura minimalna – stary system

Prawo do emerytury minimalnej nabywały kobiety po 20 latach okresów składkowych (okresy pracy) i nieskładkowych (np. okresy choroby), a mężczyźni – po 25 latach.

Niezależnie od tego, ile emeryt zarabiał, gdy nabywał prawo do emerytury po 20/25 latach stażu, ZUS musiał mu podwyższyć emeryturę do aktualnego minimum, nawet gdy emerytura obliczona z zarobków była niższa.

Jeśli jednak ktoś nie miał stażu wynoszącego 15 lat dla kobiety i 20 lat dla mężczyzny, to jego emerytura nie była objęta gwarancją najniższej emerytury.

Poniżej tego stażu emerytura w ogóle nie przysługiwała.

Jak oblicza się emeryturę na nowych zasadach?

Emeryturę na nowych zasadach, a więc dla osób urodzonych po 1948 r., oblicza się zupełnie inaczej – dużo mniej korzystnie niż dla osób urodzonych wcześniej.

Wysokość tzw. nowej emerytury jest uzależniona od:

  • wysokości zapisanych na koncie danej osoby składek z całego okresu ubezpieczeniowego (m.in. oskładkowane okresy aktywności zawodowej, urlop macierzyński, urlop wychowawczy);
  • kapitału początkowego – tylko dla osób, które pracowały przed 1999 r., jest to bowiem hipotetyczna kwota składek, które za daną osobę byłyby odprowadzone, gdyby przed 1999 r. istniał nowy system emerytalny;
  • wieku, w jakim przechodzi się na emeryturę.

Warunkiem do otrzymania emerytury z nowego systemu jest wyłącznie osiągnięcie wieku emerytalnego i jakakolwiek kwota zapisana na koncie tytułem składki emerytalnej albo posiadanie kapitału początkowego. Nie jest wymagany minimalny staż pracy (ubezpieczenia), aby otrzymać emeryturę.

Emeryturę oblicza się w ten sposób, że sumuje się zwaloryzowane składki i kapitał początkowy (jeśli dla danej osoby się go oblicza) i dzieli przez liczbę miesięcy, jaka danej osobie została do przeżycia zgodnie z tablicami GUS.

Im wyższe składki i kapitał początkowy, tym wyższa będzie emerytura dla danej osoby. Emeryturę można również podwyższyć, przechodząc na emeryturę później niż od razu po 60. lub 65. urodzinach. Im starsza jest osoba wnioskująca o emeryturę, tym statystycznie ma mniej miesięcy do przeżycia, a to wpłynie na podwyższenie emerytury.

Emerytura minimalna – nowy system

Emerytura przyznana według nowych zasad może być więc bardzo niska, bo jej wysokość odwzorowuje wysokość odprowadzonych składek i obliczonego dla tej osoby kapitału początkowego.

Jednak osoby, które mają staż ubezpieczeniowy (okresy składkowe i nieskładkowe) wynoszące co najmniej 20 (kobiety) lub 25 (mężczyźni) lat mają zagwarantowane prawo do minimalnej emerytury, nawet gdy emerytura obliczona za składek i kapitału początkowego byłaby niższa. Obecnie emerytura minimalna wynosi 1878,91 zł brutto i jest co roku waloryzowana.

Brak 20/25-letniego stażu nie powoduje jednak, że prawa do emerytury nie ma, ale że nie ma prawa do minimalnej emerytury. Osoby z tak niskim stażem mogą więc otrzymać emeryturę wynoszącą nawet 1 grosz, ponieważ nie ma dolnego limitu.

Dlaczego coraz więcej osób pobiera emerytury groszowe?

Emerytury groszowe to emerytury poniżej emerytury minimalnej, a więc przyznane osobom, które nie mają wymaganego stażu ubezpieczeniowego 20/25 lat. Mogą to być nawet osoby, które w swoim życiu przepracowały legalnie w Polsce jeden dzień i od wynagrodzenia za ten jeden dzień pracodawca lub zleceniodawca odprowadził jedną składkę.

Przyczyny takich sytuacji mogą być różne, jednak najczęściej chodzi o pracę „na czarno”, czy to w Polsce, czy to za granicą, bez odprowadzania składek. Do tego trzeba uwzględnić okresy bezrobocia w poprzednich dekadach, w których znalezienie legalnej pracy w wielu regionach Polski graniczyło z cudem. Do tego trzeba uwzględnić sytuację opiekunów, najczęściej kobiet, które rezygnowały z pracy z powodu konieczności opieki nad rodziną.

To m.in. te sytuacje powodują, że wiele osób nie ma wymaganego do emerytury minimalnej stażu 20/25 lar.

Co nie jest przyczyną emerytur groszowych?

Wbrew obiegowym opiniom przyczyną emerytur groszowych nie jest niż demograficzny. Liczba rodzących się obecnie dzieci, a nawet liczba osób pracujących, nie ma żadnego znaczenia dla liczby wypłacanych emerytur groszowych. Emerytury groszowe są związane wyłącznie z brakiem odpowiedniego stażu ubezpieczeniowego oraz niskimi składkami i niskim kapitałem początkowym.

Zwiększająca się liczba osób pobierających emeryturę groszową nie jest również związana z aktualną na dzień przyznawania emerytury sytuacją gospodarczą albo stanem finansów Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Emerytury groszowe, jak to wyjaśniłam wyżej, to najczęściej efekt sytuacji gospodarczej sprzed lat (wysokie bezrobocie), własnych wyborów albo okoliczności życiowych.

Dlaczego emerytury groszowe są problemem?

Niskie emerytury to oczywiście przede wszystkim problem społeczny, ale również problem dla całego systemu zabezpieczenia społecznego.

Jak podawał ZUS w podsumowaniu 2024 r., średni koszt wypłaty jednej emerytury wyniósł 2,71 zł , uwzględniając koszt przekazywania świadczeń. W przypadku wypłaty świadczenia za pośrednictwem przekazu pocztowego koszt wyniósł 10,27 zł.

Dochodzi więc do absurdów, bo emeryturę o wysokości 2 groszy (takie się zdarzają) wypłaca się co miesiąc, a koszt jednego przelewu wielokrotnie przekracza wysokość samego świadczenia.

Do tego trzeba zwrócić uwagę na tzw. trzynastki i czternastki, które co prawda nie są emeryturami, ale świadczeniami o charakterze socjalnym. Emerytura groszowa uprawnia do ich otrzymania.

To niesprawiedliwe wobec osób, które przepracowały wiele lat, a otrzymują trzynastkę i czternastkę w takiej samej wysokości (a w przypadku czternastki nawet niższą albo w ogóle) jak osoby, które przepracowały miesiąc.

Czy planowane są jakieś zmiany w sprawie emerytur groszowych?

Problem emerytur groszowych dyskutowany jest od dawna. Jednym z potencjalnych rozwiązań jest np. coroczna wypłata zsumowanej emerytury groszowej za cały rok zamiast wypłaty co miesiąc. Podają także postulaty, aby wprowadzić minimalny staż pracy wymagany do otrzymania emerytury, co zapobiegłoby przyznawaniu emerytury za jeden miesiąc pracy. Takie rozwiązania istnieją w większości krajów europejskich.

Nie ma jeszcze projektu zmian przepisów, ale prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Zbigniew Derdziuk w niedawnej rozmowie z Polską Agencją Prasową podkreślił, że tzw. emerytury groszowe są jednym z najpilniejszych problemów do rozwiązania.