Zmiany mają wejść w życie 1 stycznia 2026 r. W najnowszym projekcie utrzymano zakaz wykonywania jakiejkolwiek pracy zarobkowej na zwolnieniu, ale zezwolono pracownikom na incydentalne aktywności zawodowe. Jednak nie będą to mogły być zadania polecone przez pracodawcę.
Poza tym projekt zakłada, że w razie choroby pracownik zatrudniony w dwóch miejscach będzie mógł na własne żądanie dostać tylko jedno zaświadczenie ZLA. Wcześniej decyzja w tej sprawie miała należeć do lekarza. To budzi największe kontrowersje wśród pracodawców.
– Trudno zaakceptować pomysł, by pracownik sam o tym decydował. Może to prowadzić do narażenia go na utratę zdrowia. Pracownik może bowiem pracować u różnych pracodawców na dwóch różnych stanowiskach, narażonych na inne czynniki ryzyka. Tymczasem jakiekolwiek zgody pracownika nie zwalniają pracodawcy z obowiązku zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy, jak również z obowiązku niedopuszczania do pracy osób, które mają orzeczoną niezdolność do pracy – zauważa adwokat Piotr Bocianowski, Forum Ekspertów Ad Rem.
Pracownik chory w połowie
Mikołaj Zając, ekspert rynku pracy, prezes Conperio, również upatruje w tym przepisie zagrożenia dla pracowników. Według niego może dojść do absurdalnych sytuacji, gdy pracownicy sami będą decydować o swojej zdolności do wykonywania danej pracy, a także określać stan swojego zdrowia bez konsultacji z lekarzem. Istnieje również, jak mówi, ryzyko wykonywania pracy przy obniżonej koordynacji psychoruchowej.
– Z drugiej strony, szacujemy, że ok. 90–95 proc. pracuje wyłącznie u jednego pracodawcy. Skupiamy się zatem na rozwiązaniu dla wąskiej grupy odbiorców, a nie na faktycznym problemie, z którym mierzą się przedsiębiorstwa, czyli na rosnącej skali nadużyć w Polsce – zauważa Mikołaj Zając.
Doktor Marcin Wojewódka z Instytutu Emerytalnego zastanawia się natomiast, czy można być „w połowie chorym”, to znaczy w tym samym czasie u jednego pracodawcy być na zwolnieniu lekarskim, a u drugiego świadczyć pracę.
– Poza tym, jeśli ktoś przebywa na zwolnieniu lekarskim z uwagi na swój stan zdrowia, który właśnie nie pozwala danej osobie świadczyć pracy, to czemu ma służyć systemowa zgoda na „podejmowanie incydentalnej aktywności zawodowej”. To znaczy, że przebywający na zwolnieniu lekarskim kierowca autobusu komunikacji miejskiej będzie mógł w tym czasie „okazjonalnie” zrobić kilka kursów w Uberze. Nauczyciel matematyki, u którego stwierdzono gorączkę i zalecenie „musi leżeć”, będzie mógł odpłatnie udzielać zdalnie korepetycji – tłumaczy.
Ale to niejedyne zastrzeżenia. Doktor Katarzyna Kalata, radca prawny z Kancelarii Kalata, zaznacza, że brak precyzyjnych kryteriów w odniesieniu do „incydentalnej aktywności zawodowej”, jak również oddanie pracownikowi prawa do decyzji, czy pójść na zwolnienie w obu miejscach pracy, czy w jednym, może prowadzić do trudności dowodowych w razie kontroli.
Dlatego, jak uważają zgodnie eksperci, ryzyko instrumentalnego wykorzystania L4 przez pracowników, w szczególności tych zatrudnionych w kilku miejscach lub wykonujących pracę zdalną, znacząco wzrośnie.
– O takich kwestiach powinien zawsze decydować lekarz, a jego decyzja powinna być weryfikowana przez ZUS. Dodatkowo, pojęcie „incydentalnej aktywności” jest na tyle niedookreślone, że w praktyce może obejmować wszystko – od odpisania na maila po udział w wideokonferencjach. Tego typu niejasności będą sprzyjać nadużyciom – podkreśla dr Katarzyna Kalata.
Wyjazd na L4
Nowy projekt precyzuje też zasady wyjazdów za granicę podczas zwolnienia lekarskiego. Utrzymany zostaje obowiązek poinformowania ZUS o miejscu pobytu. Poza tym wycieczka do państwa trzeciego będzie dozwolona, jeśli mieści się w zaleceniach lekarza lub zostanie wymuszona istotnymi okolicznościami, np. względami rodzinnymi. Dodatkowo lekarz będzie musiał stwierdzić, że nie sprzeciwia się to celom zwolnienia lekarskiego. Projekt pozwala też na wyjścia z domu podczas zwolnienia na krótkie zakupy czy do lekarza.
Zdaniem ekspertów szczególnie ważne są zmiany w zakresie zasad dotyczących wyjazdów na L4. Zwolnienie lekarskie bywa bowiem traktowane jako sposób na pozyskanie dodatkowych dni urlopu wypoczynkowego.
– To może szczególnie dotknąć branże opierające się na elastycznych formach zatrudnienia czy pracy zdalnej, gdzie niezdolność do pracy jest trudna do zweryfikowania – uważa dr Katarzyna Kalata.
Doktor Marcin Wojewódka daleki jest od stwierdzenia, że pracownicy będą gremialnie nadużywać tych regulacji. Przyznaje jednak, że z pewnością znajdą się jednostki, które będą „testować system”. To z kolei dotknie pracodawców. Ci będą tracić ekonomicznie przez konieczność zapewnienia zastępstw i reorganizacji pracy.
Inne zmiany
Co jeszcze przewidziano w najnowszym projekcie ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw (UD114):
określono możliwość realizacji zadań przez lekarzy orzeczników przy wsparciu osób upoważnionych, wykonujących czynności pomocnicze w postępowaniu związanym z wydaniem orzeczenia, tj. przez osoby pełniące funkcję asystentów medycznych.
– Ponadto to pracodawcy ponoszą koszt wynagrodzenia chorobowego. Pracodawca nie będzie miał też narzędzi do kwestionowania oceny pracownika, który uzna: „Tu jestem chory, a tam nie”. To prowadzi do erozji zaufania w relacjach pracodawca – pracownik i może pogłębiać konfliktowe postawy – dodaje dr Katarzyna Kalata.
Co jeszcze jest zarzucane nowemu projektowi? Brakuje jasnych, obiektywnych kryteriów, które pozwoliłyby ocenić, kiedy i w jakim zakresie dana aktywność narusza cel zwolnienia lekarskiego.
– Pojęcia użyte w projekcie są rozmyte, kompetencje lekarza – rozproszone, a możliwości weryfikacji przez ZUS – ograniczone. Dlatego w mojej ocenie projekt wymaga doprecyzowania, uzupełnienia o wytyczne wykonawcze i przede wszystkim – stworzenia mocniejszych narzędzi kontroli i przeciwdziałania nadużyciom – uważa dr Katarzyna Kalata.
Z kolei Piotr Bocianowski doradza zwiększenie odpowiedzialności osób wydających nieuzasadnione orzeczenia i usprawnienie egzekwowania tej odpowiedzialności. W praktyce zdarza się dość często, że zwolnienie lekarskie jest formą ochrony pracowników przed rozwiązaniem stosunku pracy lub też sposobem na zwiększenie czasu urlopu. ©℗
Podstawa prawna
Etap legislacyjny
Projekt na etapie Komitetu Rady Ministrów ds. Cyfryzacji