W większości z tych pomysłów wymiar sprawiedliwości nie dopatruje się niczego nagannego. Zakład Ubezpieczeń Społecznych uważa je tymczasem za absurdalne nadużycia. A różnice te powstały na tle określonej w art. 17 ustawy zasiłkowej (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 2780 ze zm.) groźby utraty zasiłku chorobowego za wykorzystywanie zwolnienia lekarskiego niezgodnie z jego celem oraz za wykonywanie podczas niego pracy zarobkowej. W swoim dorobku orzeczniczym sądy złagodziły te zakazy. Pod pojęciem wykorzystywania L4 sprzecznie z jego przeznaczeniem rozumieją one realizację czynności zbędnych, utrudniających leczenie lub odwlekających w czasie powrót do zdrowia, jak nadużywanie alkoholu, udział w imprezie towarzyskiej, gra na automatach, wielogodzinne zakupy w galerii, ciężka praca w ogrodzie czy na gospodarce. I tylko wtedy, gdy na formularzu pacjenta figuruje adnotacja 2 („może chodzić”). Chory może natomiast wykonywać zwykłe czynności życia codziennego w mieszkaniu albo wyjść na pocztę, na zabieg, do lekarza, na krótki spacer i po zakupy. Zakaz wykonywania pracy zarobkowej ma jeszcze bardziej restrykcyjny wydźwięk, a sądy pozwalają w tym aspekcie jedynie na sporadyczną, incydentalną, wymuszoną okolicznościami aktywność zawodową.
Sądy pracy: rozmowa o pracę dopuszczalna
Zatrudniony na etacie stolarz wybrał się podczas zwolnienia lekarskiego, wziętego z powodu zwichnięcia barku, na rozmowę o pracę. Pech chciał, że w tym czasie miał wizytację inspektora ZUS. Organ rentowy odmówił mu wypłaty zasiłku chorobowego, zarzucając wykorzystywanie zwolnienia lekarskiego niezgodnie z jego celem. Jednak Sąd Okręgowy w Bydgoszczy był innego zdania; wyrokiem z 10 lutego 2025 r. (sygn. akt VI Ua 38/24; prawomocny) zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał zasiłek chorobowy. W jego opinii udział w rozmowie kwalifikacyjnej nie był sprzeczny z zaleceniami medyka, nie przeszkodził w powrocie do zdrowia, nie wydłużył rekonwalescencji, nie stanowił też przejawów wykonywania obowiązków służbowych ani pracy zarobkowej. „Ubezpieczony podjął się aktywizacji zawodowej po zakończeniu poprzedniego zatrudnienia tak, aby nie nadwyrężać systemu zasiłkowego. (…) Takie osoby należy wspierać, nie zaś obarczać sankcjami” – uzasadniał.
Zawody sportowe nie zaszkodzą choremu
W innym sporze kobieta, cierpiąca na głęboką depresję z powodu mobbingu w biurze, straciła prawo do zasiłku chorobowego, bo podczas kontroli ZUS uczestniczyła w zawodach ironman (długodystansowe zawody triathlonowe, składające się z pływania, jazdy na rowerze i biegu). ZUS tłumaczył swoją decyzję tym, że rywalizacja na tym poziomie wymagała od chorej ekstremalnego wysiłku fizycznego. To prawda, ale aktywność sportową, a także odsunięcie się od pracy i farmakologię, zalecał medyk – ripostował Sąd Okręgowy Warszawa-Praga, który wyrokiem z 5 marca 2025 r. (VII Ua 23/24; prawomocny) stanął po stronie pacjentki. Jego argumenty poparł biegły psychiatra. „Niewątpliwie sport ma korzystny wpływ na psychikę, pomaga w radzeniu sobie ze stresem, obniża poziom kortyzolu (hormonu stresu) i zwiększa wydzielanie endorfin, które poprawiają nastrój” – czytamy w orzeczeniu.
Rozwód koleżanki nie zdenerwował cierpiącej na depresję
Pozbawiona zasiłku chorobowego pod takimi samymi zarzutami została również kobieta, która w trakcie L4 orzeczonego z powodu zaawansowanej depresji towarzyszyła w sądzie przyjaciółce biorącej rozwód. Przyczyniła się do tego partnerka męża koleżanki, która złośliwie doniosła na nią do organu rentowego. „Nie doszło do nadużycia prawa do zasiłku chorobowego” – ocenił Sąd Rejonowy w Toruniu, stając w orzeczeniu z 4 lutego 2025 r. (IV U 334/24; nieprawomocny) po stronie ubezpieczonej. Nie wzięła ona czynnego udziału w rozprawie, co mogłoby ją zestresować, lecz towarzyszyła koleżance przez 15 minut na korytarzu, a potem czekała przed budynkiem. Wizyta w sądzie nie zdestabilizowała jej stanu psychicznego, gdyż planowo wróciła do pracy; nie pozostawała również w sprzeczności z zaleceniami psychiatrii (te polegały na utrzymywaniu kontaktów towarzyskich, spacerach i aktywności) – wyliczał sąd.
Zakupy na firmę
Kiedy indziej ZUS zażądał od przedsiębiorczyni zwrotu zasiłku chorobowego, ponieważ wykrył, że podczas zwolnienia lekarskiego robiła sprawunki na potrzeby działalności gospodarczej. Zarzucił jej świadczenie pracy zarobkowej podczas korzystania ze zwolnienia lekarskiego, co jest zabronione w świetle ustawy zasiłkowej. „Przecież z zebranego materiału dowodowego wynika, iż odwołująca nie podejmowała żadnych czynności zarobkowych w związku z zarejestrowaną działalnością gospodarczą” – stwierdził Sąd Okręgowy w Bydgoszczy, stając w wyroku z 11 lutego 2025 r. (VI Ua 2/25; prawomocny) po stronie biznesmenki. Dokonane podczas choroby „zakupy w zakresie fotografii same w sobie nie stanowią dowodu wykonywania pracy zarobkowej. Ubezpieczona w okresie orzeczonej niezdolności do pracy nie wykonywała żadnych odpłatnych zleceń, a jedynie wykonywała zdjęcia sama dla siebie, ewentualnie w celu zamieszczenia ich w swoich mediach społecznościowych, z których również nie czerpała korzyści” – czytamy w uzasadnieniu.