Tylko do jednego z okręgowych inspektoratów pracy wpłynęły trzy wnioski o wydanie zezwolenia na pracę dzieci do 16 w charakterze influencerów
/
Shutterstock
Reklama
Reklama
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przygląda się możliwościom zmian w prawie, które uporządkowałyby pracę zarobkową dzieci w internece. Chodzi m.in. o dzieci influencerów, które pracują przy kampaniach nagrywanych przez swoich rodziców.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przygląda się możliwościom zmian w prawie, które uporządkowałyby pracę zarobkową dzieci w internece. Chodzi m.in. o dzieci influencerów, które pracują przy kampaniach nagrywanych przez swoich rodziców.
- Aktywność dzieci w sieci, która wiąże się z ich aktywnością zawodową powinna budzić nasze konkretne reakcje. Widzimy to zarówno w aktywności ich rodziców i widzimy to już na takim bardzo wczesnym dziecięcym etapie, że dzieci występują w nagraniach rodziców, które są związane z zarobkową aktywnością, ale widzimy też to na późniejszym etapie wiekowym – mówiła podczas posiedzenia podkomisji Dzieci i Młodzieży, wiceministra Aleksandra Gajewska.
Gajewska przyznała, że do tej pory praca dzieci przy kampaniach ich rodziców w internecie nie została w żaden sposób uregulowana, a ponieważ taka działalność zarobkowa staje się coraz bardziej popularna, to rząd chce przystąpić do analiz możliwych zmian w prawie.
Mówiąc o pracy dzieci w sieci ministerstwo bierze pod uwagę przepisy nie tylko Kodeksu Pracy, ale także Konstytucji, Kodeksu Cywilnego, ustawy o prawie autorskim, prawach pokrewnych oraz Kodeksu Rodzinnego i opiekuńczego.
Postulat szczególnej ochrony dzieci przed wyzyskiem ekonomicznym, wykonywaniem pracy, która może być niebezpieczna, która może kolidować z kształceniem dziecka, bądź po prostu będzie szkodliwa dla jego zdrowia i rozwoju fizycznego, umysłowego, moralnego lub społecznego jest także wyrażona w prawie międzynarodowym.
Czy influencer może zatrudnić swoje dziecko?
W Polsce stałe zatrudnienie dzieci do lat 16 jest zakazane. Dzieci natomiast mogą wykonywać pracę o charakterze niestałym. Z pomocą przychodzą tu przepisy Kodeksu Pracy. Konkretnie dwa jego artykuły: 191 i 304. – Art. 191 par 2 ustęp 3, pozwala na wykonywanie pracy przez osoby poniżej 15 roku życia, które nie ukończyły ośmioletniej szkoły podstawowej. Aby to było możliwe, potrzebna jest zgoda dyrektora szkoły i zgoda poradni psychologiczno-pedagogicznej, no i oczywiście zgoda przedstawicieli ustawowych. Natomiast taka praca może być wykonywana tylko w celu przyuczenia do zawodu. Dopóki „influencer” nie jest oficjalnie rozpoznanym zawodem, to ten przepis nie może mieć zastosowania, ale jest to dobra ścieżka – mówi radca prawny Kajetan Bartosiak, szef działu prawa pracy z kancelarii Sawicki i Wspólnicy.
Z kolei artykuł 304 przewiduje możliwość pracy dzieci na rzecz enumeratywnie wskazanych podmiotów prowadzących działalność kulturalną, artystyczną, sportową lub reklamową. Aby było to możliwe potrzebne jest, poza oczywiście zgodą przedstawiciela ustawowego lub opiekuna, zezwolenie właściwego inspektora pracy, który wydaje je na podstawie opinii m.in. poradni psychologiczno-pedagogicznej i lekarza.Pracodawcy, który zatrudnia dziecko bez takiego zezwolenia grozi kara do 30000 zł.
Czym więc różni się reklama telewizyjna, na udział w której niezbędna jest zgoda inspektora pracy od reklamy umieszczanej na TikToku czy Instagramie? - Różnicy może nie znajdę, natomiast widzę to, co też widzą politycy i opinia publiczna - polskie przepisy nie nadążają za rzeczywistością. Nie przewidują takich możliwości mimo, że są do tego podstawy - mówi Bartosiak. I wyjaśnia, że chodzi o dyrektywę unijną 94/33, w której jest przepis, który przewiduje możliwość stosowania wyłączeń odzakazu pracy dla przedsięwzięć rodzinnych. - I to byłoby bardziej adekwatne w sytuacji, w której rodzic ma karierę na Instagramie, TikToku czy gdziekolwiek i chce się wspomóc wizerunkiem własnego dziecka. Jest to bardziej przedsięwzięcie rodzinne, aniżeli cokolwiek innego – mówi Bartosiak
PIP o pracy dzieci influencerów
Problem z interpretacją art. 304 ma także Państwowa Inspekcja Pracy. W opinii przesłanej do ministerstwa Główny Inspektor Pracy pisze, że przepis ten nie rozstrzyga wprost czy chodzi o wykonywanie pracy lub innych zajęć zarobkowych przez dziecko w sensie faktycznym czy w ramach określonej więzi prawnej. Co więcej, nie dotyczy on w ogóle mediów cyfrowych. Główny Inspektor Pracy zwraca uwagę, że jednym z jego obowiązków przy kontroli warunków, w jakich zatrudniane jest dziecko, jest kontrola dobowego czasu pracy. „W przypadku aktywności dzieci w mediach cyfrowych byłaby [ona – przyp. Red.] znacznie utrudniona, a nawet wręcz niemożliwa (np. ustalenie czasu wykonywania pracy lub innych zajęć zarobkowych)” – czytamy w opinii GIP.
W opinii Głównego Inspektoratu Pracy przesądzenie o konieczności uzyskania zezwolenia od właściwego inspektora pracy przez podmiot prowadzący działalność kulturalną, artystyczną, sportową lub reklamową w tego typu przypadkach, wymagałoby interwencji ustawodawcy.
Troje dziecięcych influencerów w Polsce
Na warunki pracy dzieci na planach filmowych zwracał uwagę podczas posiedzenia komisji Konrad Ciesiołkiewicz. – (…) Nie zawsze jest respektowana i w ogóle dostarczana opinia psychologa, czy dziecko w ogóle może wykonywać taką pracę. Dziecko jest czasami przymuszane do sesji, kiedy nie ma na to nastroju. (…) Nawet najbardziej znana para influencerska, nie będę z litości wymieniał nazwisk, pisze o tym, że dziecko jest chore i miało grypę, ale pomimo tego stawiło się na plaży na urlopie, żeby reklamować dane produkty, które rodzice wykorzystywali podczas tych wakacji– mówił.
Podkreślał, że nawet obowiązujące obecnie przepisy są martwe. – (…)Nikt nie zgłasza tego problemu, ponieważ nasze mentalne przyzwyczajenie się do tego, że nie jest to w ogóle zjawisko o charakterze problemowym, jest naturalne. Zjawisko istnieje i patologia istnieje, natomiast jest niestety przez nas znormalizowana – dodał.
GIP, mimo braku jasnych przepisów, wystąpił do okręgowych inspektorów pracy o przekazywanie informacji o tym zjawisku, gdyby pojawiło się ono w okręgowych inspektoratach pracy.
Jak wynika z dotychczas uzyskanych informacji w tej sprawie do jednego z okręgowych inspektoratów pracy wpłynęły trzy wnioski o wydanie przez właściwego inspektora pracy zezwolenia na pracę dzieci do 16 roku życia, z których wynikało, że dzieci będą wykonywały pracę na stanowisku influencer, obejmującą m.in. udział w: sesjach fotograficznych, nagraniach reklam telewizyjnych i treningach motocrossowych, jak również wypowiadanie się publicznie na dany temat oraz tworzenie treści i nagrywanie poradników na kanale YouTube.
Ważne
Z kolei na podstawie art. 304 o zezwolenie na pracę wpłynęło w 2023 roku 2689 wniosków. Ta liczba systematycznie rośnie: w 2022 r. wpłynęło 2568 wniosków, a w 2021 r. – 1773 wnioski.
Podobnie jak w latach ubiegłych, większość wniosków dotyczyła zamiaru zatrudniania dzieci podczas prób i występów w przedstawieniach teatralnych, operowych, udziału w filmach i reklamach oraz sesjach fotograficznych, sporadycznie wydawano zezwolenia na działalność sportową.
Poza Francją, przepisy regulujące pracę dzieci influencerów, przyjęła także część stanów w USA. Zakładają one, że rodzice tworzą fundusz powierniczy dla dzieci, na który wpłacają część honorariów z reklam z ich udziałem. Dziecko otrzyma dostęp do tych pieniędzy z chwilą uzyskania pełnoletniości. Bartosiak pytany o to, czy w Polsce byłoby możliwe stworzenie takich przepisów odpowiada, że tak.
Co jeszcze powinny one regulować? - Przede wszystkim ja bym stanął na stanowisku, że rodzic powinien uzyskać na takie działania czyjąś zgodę: czy to sądu, czy właściwej instytucji oświatowej, która ma wspierać wychowanie dzieci, czy psychiatry lub psychologa. To nie powinna być samodzielna decyzja, ponieważ mówimy tutaj bardzo dużej ingerencji w przyszłe życie tego dziecka, a przecież są przypadki, w których dzieci, już po uzyskaniu dorosłości, pozywały rodziców o naruszenie ich dóbr osobistych w dzieciństwie – tłumaczy.
W tej chwili, z punktu widzenia rodzica, który chce wykorzystać wizerunek swojego dziecka w działalności influencerskiej, należy wziąć pod uwagę bardzo dużo przepisów. - Mówimy raczej o dziecku, które świadomie nie ma za wiele do powiedzenia w tym zakresie, więc z jednej strony są to jego dobra osobiste, z drugiej strony właściwe wykonywanie władzy rodzicielskiej czy pieczy nad dzieckiem. Tutaj wydaje mi się, że w tym momencie tak naprawdę to tylko i wyłącznie zdrowy rozsądek tych rodziców może uratować dzieci, bo wszelkie konsekwencje mogą przyjść dopiero później. Czasami za 10, 20, a 30 lat – tłumaczy Bartosiak.