Związek Zawodowy Pracowników Poczty przedstawił dzisiaj wyniki referendum strajkowego. Za opowiedziało się 96 proc. osób biorących udział w referendum, którzy wnoszą o podniesienie im płac o 1000 zł brutto. W stanowisku przesłanym Gazecie Prawnej Poczta Polska informuje, że pozostaje w dialogu ze stroną związkową, a przeciętne wynagrodzenie na koniec 2023 roku wyniosło w spółce 3917 zł brutto.
Dzisiaj ZZPP przedstawił wyniki referendum, w którym zapytano pracowników Poczty Polskiej, czy są za rozpoczęciem akcji strajkowej w ramach trwającego sporu zbiorowego, którego przedmiotem jest żądanie podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych wszystkim pracownikom objętym ZUZP o kwotę 1000 zł brutto na etat z dniem 1 października 2023 r.
W referendum wzięło co najmniej 50 proc. zatrudnionych, a 96,43 proc. na zadanie pytanie odpowiedziało "Tak". Poprosiliśmy o stanowisko Pocztę Polską, bo - jak poinformował w rozmowie z Gazetą Prawną szef związku Robert Czyż - teraz pracownicy czekają na ruch właścicieli spółki.
Poczta Polska o nowym systemie wynagrodzeń
Joanna Trzaska-Wieczorek, rzeczniczka prasowa Poczty Polskiej przekazała w rozmowie z Gazetą Prawną, że władze spółki są w stałym dialogu ze stroną społeczną, trwają rozmowy m.in. na temat przedstawionego przez Zarząd 14 października projektu nowego Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy.
– Ten dokument zakłada poprawę warunków pracy w Poczcie Polskiej, w tym przywrócenie znaczenia wynagrodzenia zasadniczego, co przyniosłoby podwyżkę dla 31 procent pracowników; ponadto urynkowienie modelu wyceny stanowisk, które spowodowałoby wzrost wynagrodzenia kolejnych 43 procent zatrudnionych i stworzenie przejrzystych zasad rozwoju i awansu. To jest kluczowa zmiana, bo pozwala Poczcie wprost wywiązać się z obowiązku przestrzegania przepisów dotyczących wynagrodzenia minimalnego – przekazała rzeczniczka spółki.
Nie będzie 1000 zł podwyżki dla listonoszy
Poprosiliśmy również o odniesienie się do postulatu, w którym związkowcy domagają się podwyżek na poziomie 1000 zł brutto na etat. Rzeczniczka prasowa poinformowała, że nie stać spółkę na spełnienie tego postulatu.
– Przypomnę, że w sierpniu Zarząd przedstawił Plan Transformacji, którego celem jest ratowanie Spółki i dostosowanie jej do wymogów rynkowych w obliczu np. spadku liczby wysyłanych listów i cyfryzacji usług. Trzeba wziąć pod uwagę, że w roku 2023 Poczta zanotowała stratę w wysokości 745 milionów złotych, a koszt realizacji postulatu związkowców – czyli wzrost pensji o 1000 zł brutto – generowałby wydatek rzędu 1 miliarda 200 milionów złotych rocznie, na co Poczty po prostu nie stać. Kolejne spotkanie w ramach rozpoczętych ze stroną związkową negocjacji strony zaplanowały na 4 listopada i dla dobra Spółki i prowadzonych rozmów zobowiązały się do zachowania poufności rokowań – mówi nam Joanna Trzaska-Wieczorek.
Biuro prasowe Poczty Polskiej przekazało nam informację, że przeciętne wynagrodzenie w spółce na koniec ubiegłego roku wynosiło 3917 zł brutto.