Nowe przepisy wdrażają unijną dyrektywę o przejrzystości płac i równości wynagrodzeń kobiet i mężczyzn. Te zmiany dotyczą wszystkich – od małych firm po korporacje i administrację. Zanim jednak zaczniesz się martwić, że od Wigilii całe biuro będzie komentować Twoją wypłatę, sprawdź, co dokładnie wejdzie w życie, a czego ustawa wcale nie nakazuje.

Jawność wynagrodzeń od 24 grudnia 2025. Co dokładnie zmienia nowe prawo pracy?

Zasada jest prosta: od 24 grudnia 2025 r. pracodawca musi ujawniać wynagrodzenie (lub jego przedział) już na etapie rekrutacji. To efekt ustawy z 4 czerwca 2025 r. zmieniającej Kodeks pracy, opublikowanej w Dz.U. 23 czerwca 2025 r. (poz. 807). W praktyce oznacza to, że kandydat nie ma już iść „w ciemno” na rozmowę. Firma musi pokazać, ile naprawdę jest gotowa zapłacić – i to w sposób konkretny, a nie w stylu „atrakcyjne wynagrodzenie zależne od wyników”.

Od Wigilii 2025 r. pracodawca ma obowiązek:

  • podać kwotę lub widełki wynagrodzenia – w ogłoszeniu albo najpóźniej przed rozmową kwalifikacyjną,
  • uwzględnić wszystkie składniki pensji, czyli nie tylko podstawę, ale też premie, dodatki, benefity, jeżeli są stałym elementem wynagrodzenia,
  • zapewnić neutralne płciowo nazwy stanowisk („specjalista ds. sprzedaży”, a nie „handlowiec – mężczyzna”),
  • przeprowadzić rekrutację bez dyskryminacji – w treści ogłoszenia i przebiegu rozmowy,
  • nie pytać o Twoje dotychczasowe zarobki w obecnej ani poprzednich pracach.

To pierwszy etap wdrożenia dyrektywy 2023/970 – kolejne, jak raportowanie luki płacowej w większych firmach, będą dochodziły stopniowo w 2026 r. i później.

Jawność wynagrodzeń a zarobki kolegi. Czy po 24 grudnia poznasz pensję współpracownika?

Krótko: nie, jego pensji z nazwiskiem nikt Ci nie pokaże. I to jest bardzo ważne rozróżnienie. Nowe przepisy dają pracownikowi prawo do informacji o wynagrodzeniach innych osób, które wykonują taką samą pracę lub pracę o tej samej wartości, ale w formie zobiektywizowanej i zanonimizowanej – np. jako średnia lub przedział wynagrodzeń w danej kategorii stanowisk, z podziałem na płeć.

Co możesz więc dostać od pracodawcy?

  • informację, ile średnio zarabiają osoby na stanowisku porównywalnym do Twojego,
  • informację, jak wygląda to w podziale na kobiety i mężczyzn,
  • informację o kryteriach wynagradzania – co decyduje o tym, że ktoś jest wyżej w widełkach (doświadczenie, wyniki, odpowiedzialność itd.).

Czego nie dostaniesz:

  • tabeli „imię, nazwisko, dokładna pensja”,
  • wyciągu z listy płac konkretnej osoby,
  • szczegółów, które pozwoliłyby bezpośrednio zidentyfikować zarobki konkretnego kolegi (chyba że sam Ci je powie).

To ważne: pracodawca nadal ma zakaz ujawniania Twojej indywidualnej pensji osobom trzecim bez Twojej zgody. Zmienia się coś innego – z anonimowych danych o wynagrodzeniach zniknie magiczna zasłona tajemnicy. W małym zespole z jedną kobietą i trzema mężczyznami te średnie będą oczywiście łatwiejsze do „rozszyfrowania”, ale to wciąż nie jest jawna lista płac.

Czy ujawnią Twoje wynagrodzenie? Co stanie się z Twoją pensją po 24 grudnia 2025 r.

Tu pojawia się największy lęk – że od 24 grudnia szef będzie musiał „wywiesić” Twoją pensję na intranecie. Nie, ustawa tego nie wymaga.

Co faktycznie się wydarzy:

  • Twoje stanowisko dostanie „widełki”, które będą używane przy nowych rekrutacjach – czyli ktoś, kto aplikuje do Twojego działu, zobaczy zakres wynagrodzeń, w którym prawdopodobnie mieścisz się też Ty.
  • Twoja pensja może wejść do średniej dla danej kategorii pracowników – np. „specjaliści ds. obsługi klienta, kobiety/mężczyźni”, ale bez nazwisk.
  • Znika skuteczność klauzul poufności, które zakazywały Ci rozmów o wynagrodzeniu – o swojej pensji możesz mówić otwarcie, jeśli chcesz.

Co się nie wydarzy:

  • pracodawca nie będzie mógł ujawnić Twojego wynagrodzenia z imieniem i nazwiskiem bez zgody – ten zakaz zostaje,
  • żaden przepis nie każe robić publicznego „rankingu zarobków” w firmie.

De facto największa zmiana dotyczy Twoich praw i zakazów po stronie pracodawcy, a nie tego, że od jutra każdy będzie znał Twoje netto co do złotówki.

Nowe prawa pracownika przy jawności wynagrodzeń. O co możesz pytać szefa od 2025 r.

Od końca 2025 r. to nie tylko pracodawcy zadają pytania. Ty też dostajesz zupełnie nowy zestaw praw do informacji. Jako pracownik będziesz mógł:

  • zapytać o swoje wynagrodzenie w strukturze firmy – gdzie w widełkach płacowych się znajdujesz i dlaczego,
  • zażądać informacji o średnich wynagrodzeniach osób wykonujących taką samą pracę jak Ty (z podziałem na płeć),
  • powołać się na domniemanie dyskryminacji, jeśli okaże się, że przy tej samej pracy zarabiasz wyraźnie mniej bez obiektywnego powodu – wtedy to pracodawca musi udowodnić, że różnica jest uzasadniona, nie Ty, że jest niesprawiedliwa,
  • korzystać z ochrony przed represjami – pracodawca nie może Cię karać za to, że pytasz o płace, ujawniasz własne wynagrodzenie albo składasz skargę.

Ważne

Przepisy przewidują, że na Twoje pisemne pytanie o wynagrodzenia porównywalnych osób pracodawca ma co do zasady 14 dni na odpowiedź – to konkretna, terminowa procedura, a nie „jak znajdziemy czas, to Ci powiemy”.

Jawność wynagrodzeń – obowiązki pracodawcy od 24 grudnia 2025 krok po kroku

Firmy, które potraktowały dyrektywę jak „unijną abstrakcję”, w grudniu dostają bardzo konkretną listę zadań. Od Wigilii 2025 r. muszą działać według nowych zasad – i to nie tylko po to, żeby uniknąć kar.

Co musi zrobić pracodawca:

  • aktualizować wszystkie ogłoszenia o pracę, tak by zawierały:
  • kwotę lub widełki wynagrodzenia,
  • informacje o głównych składnikach pensji (np. stała premia, dodatki stanowiskowe, powtarzalne bonusy),
  • wpisać nowe zasady do procedur rekrutacyjnych – kto i na jakim etapie przekazuje informację o wynagrodzeniu, w jakiej formie (mail, system ATS, ogłoszenie),
  • usunąć z formularzy rekrutacyjnych pytania o wcześniejsze zarobki i przeszkolić rekruterów, by nie dopytywali „orientacyjnie”,
  • przejrzeć regulaminy wynagradzania i umowy o pracę – klauzule zakazujące rozmów o płacach i ujawniania własnej pensji stają się sprzeczne z prawem,
  • przygotować się na wnioski pracowników o informacje płacowe – czyli ustalić, kto odpowiada, z jakich systemów korzysta i jak dba o anonimizację danych.

Za brak informacji o wynagrodzeniu, podanie jej w sposób nierzetelny (np. widełki „500–100 000 zł”) albo odmowę udzielenia danych, gdy pracownik ma do nich prawo, grożą grzywny od 1000 do 30 000 zł.

Jawność wynagrodzeń w firmie. Jak zmieni się atmosfera i rozmowy o pensjach?

Ustawodawca liczy na prosty efekt: mniej podejrzeń, więcej zaufania. Jawne widełki i możliwość sprawdzenia średnich płac na stanowisku mają ograniczyć sytuacje, gdy dwie osoby robią to samo, a zarabiają o kilkadziesiąt procent inaczej – i dowiadują się o tym przypadkiem przy kawie.

Rzeczywistość będzie jednak trochę bardziej złożona. W wielu firmach pierwsze miesiące mogą wyglądać tak:

  • część osób zorientuje się, że zarabia mocno poniżej średniej dla swojego stanowiska,
  • pojawią się pytania „dlaczego ja mam mniej?”,
  • w niektórych zespołach trzeba będzie skorygować płace w górę, w innych – wytłumaczyć, z czego wynikają różnice.

Z drugiej strony jawność wynagrodzeń daje pracownikom konkretny punkt odniesienia przy negocjacjach – zamiast intuicyjnego „wydaje mi się, że powinienem zarabiać więcej”, pojawia się: „z Waszych danych wynika, że średnia na tym stanowisku jest wyższa o 1000 zł, proszę o uzasadnienie różnicy”.

Dla pracodawców to sygnał, że czasy „każdemu po uważaniu” się kończą. Bez porządnej, opartej na kryteriach siatki płac i spójnych zasad awansów nowy system będzie po prostu generował konflikty zamiast rozwiązywać stare.

FAQ: jawność wynagrodzeń od 24 grudnia 2025. Najczęstsze pytania pracowników i pracodawców

Czy pracodawca może opublikować moją pensję z imieniem i nazwiskiem bez zgody?

Nie. Nowe przepisy nie uchylają ochrony Twojej indywidualnej pensji. Pracodawca nadal nie może ujawniać konkretnego wynagrodzenia przypisanego do osoby bez jej zgody – ujawnia jedynie przedziały i średnie dla kategorii stanowisk.

Czy w ogłoszeniu o pracę zawsze muszą być widełki?

Tak, jeżeli ogłoszenie jest publikowane po 24 grudnia 2025 r., pracodawca ma obowiązek podać kwotę lub przedział wynagrodzenia obejmujący wszystkie istotne składniki płacowe. Może wyjątkowo przekazać te informacje przed rozmową kwalifikacyjną, jeśli formalnie nie ma ogłoszenia – ale wciąż przed rozpoczęciem negocjacji.

Co jeśli w ogłoszeniu nie ma wynagrodzenia albo widełki są ewidentnie fikcyjne?

Wtedy pracodawca ryzykuje grzywną od 1000 do 30 000 zł za brak lub nierzetelne podanie informacji o wynagrodzeniu. Kandydat może zgłosić sprawę np. do Państwowej Inspekcji Pracy.

Czy mogę domagać się wyrównania pensji, jeśli z danych pracodawcy wynika, że zarabiam mniej niż inni na tym samym stanowisku?

Możesz – i właśnie temu służą nowe przepisy. Masz prawo do informacji o średnich zarobkach porównywalnych osób, a w razie sporu pracodawca musi wykazać, że różnice są oparte na obiektywnych kryteriach (np. doświadczeniu, wynikach, zakresie odpowiedzialności), a nie na płci czy „uznaniu”.

Podstawa prawna

  • Ustawa z dnia 4 czerwca 2025 r. o zmianie ustawy – Kodeks pracy (Dz.U. 2025 poz. 807)
  • Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2023/970 z 10 maja 2023 r. w sprawie wzmocnienia stosowania zasady równości wynagrodzeń między kobietami a mężczyznami poprzez przejrzystość wynagrodzeń.