W 2023 r. można było jeszcze powiedzieć, że w porównaniu z 2014 r. spraw z zakresu prawa pracy w sądach rejonowych jest aż dwukrotnie mniej. Rok później, w 2024 r., trend się zmienił i wpłynęło ponad 25 tys. spraw więcej, co może wiązać się m.in. ze zmianą przepisów dotyczących zwolnienia pracowników z opłat sądowych pod koniec września 2023 r.

W sądach okręgowych toczy się najwięcej spraw ubezpieczeniowych, ponieważ są one właściwe w tych sprawach jako sądy I instancji. Sądy rejonowe rozpoznają jedynie sprawy o zasiłki (chorobowy, wyrównawczy, opiekuńczy, macierzyński oraz pogrzebowy), świadczenie rehabilitacyjne czy o ustalenie niepełnosprawności lub stopnia niepełnosprawności, zgodnie z przepisami kodeksu postępowania cywilnego.

Najwięcej sporów w sądach pracy dotyczy wynagrodzeń

Pierwsze miejsce, jeśli chodzi o liczbę sporów z zakresu prawa pracy w sądach rejonowych, zajmują sprawy dotyczące wynagrodzeń za pracę. W I półroczu 2025 r. było 18 128 spraw, rok wcześniej 41 288, za to w 2023 r. – 18 678. Oznacza to, że liczba takich sporów podwoiła się zaraz po wejściu nowych przepisów o opłatach sądowych. Nie mamy jeszcze danych za cały rok 2025, ale już widać, że po sześciu miesiącach takich spraw jest tyle, ile było przez cały 2023 r.

Kolejne miejsca na podium zajmują sprawy dotyczące rozwiązania stosunku pracy – zarówno za wypowiedzeniem, jak i bez wypowiedzenia. W I półroczu 2025 r. spraw o zasadność wypowiedzenia było 8927, a dyscyplinarek 5864. Natomiast w 2024 r. było ich odpowiednio 10 599 oraz 7152, a w 2023 r. odpowiednio 9133 oraz 6627.

Wiele spraw dotyczyło odszkodowania z tytułu naruszenia zasady równego traktowania w zatrudnieniu (4065 spraw w I półroczu 2025 r. w sądach rejonowych). W całym 2024 r. takich spraw było 6238, zaś w 2023 r. – 1755.

Podium zamykają sprawy:

dotyczące wydania lub sprostowania świadectwa pracy;

▪ o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych;

▪ dotyczące ustalenia istnienia stosunku pracy.

Spraw o mobbing mniej więcej tyle samo

Interesująca jest w miarę zbliżona liczba prowadzonych spraw mobbingowych, tj. o zadośćuczynienie i odszkodowanie w związku z mobbingiem w ostatnich trzech latach. W sądach rejonowych oraz okręgowych jako sądach I instancji łącznie takich spraw toczyło się w I półroczu 2025 r. 747, w 2024 r. – 860, a w 2023 r. – 807.

Obecnie toczą się prace nad nowelizacją kodeksu pracy i kodeksu postępowania cywilnego w zakresie mobbingu, dyskryminacji i równego traktowania. Proponuje się, aby do właściwości sądów rejonowych – sądów pracy, bez względu na wartość przedmiotu sporu, należały sprawy dotyczące ochrony dóbr osobistych, mobbingu, molestowania czy molestowania seksualnego. Jeśli przepisy weszłyby w życie w proponowanym kształcie, to sądy rejonowe byłyby bardziej obciążone, co może wpłynąć na długość rozstrzygania spraw pracowniczych.

Przekształcanie umowy zlecenia w umowę o pracę

Planowane są również zmiany w uprawnieniach Państwowej Inspekcji Pracy, które miałyby wejść w życie od 1 stycznia 2026 r. Organy PIP mają zostać uprawnione do stwierdzania istnienia stosunku pracy w sytuacji, kiedy zawarto umowę cywilnoprawną lub osoba faktycznie świadczy pracę za wynagrodzeniem w warunkach, w których zgodnie z art. 22 par. 1 k.p. powinna być zawarta umowa o pracę. Według najnowszego projektu ustawy z 4 listopada okręgowy inspektor pracy w takiej sytuacji mógłby wydać decyzję (za okres nie dłuższy niż trzy lata wstecz) albo skierować do właściwego sądu pracy powództwo o ustalenie istnienia stosunku pracy.

Obecnie PIP ma już prawo do wnoszenia takich powództw. Statystyki pokazują, że korzysta ze swoich uprawnień niezwykle rzadko. W sądach rejonowych w 2020 r. było 101 takich spraw (nowych 35), w 2021 r. 94 (36), w 2022 r. 76 (23), w 2023 r. 104 (63), w 2024 r. 88 (34) oraz w I półroczu 2025 r. 62 (17) spraw.

Porównując statystyki z 10 lat, można zauważyć również ciekawą tendencję dotyczącą sporów o deputat węglowy lub o ekwiwalent pieniężny z tytułu prawa do bezpłatnego węgla. Deputat jest częścią wynagrodzenia za pracę, wypłacaną w naturze – jedną z najpopularniejszych jego form jest deputat węglowy przysługujący pracownikom kolejowym czy w górnictwie. W 2015 r. takich spraw sądy rejonowe prowadziły łącznie 13 583 (z czego nowy wpływ to 3854 spraw), w 2020 r. już 240 (nowy wpływ – 51 spraw), a w 2024 r. 33 sprawy (wpłynęło ich w zeszłym roku 25).

Niektórych spraw cały czas jest mało

Są też sprawy, których od lat jest i tak stosunkowo mało, a ich liczba dalej spada:

▪ o ekwiwalent za używanie własnej odzieży i obuwia roboczego oraz pranie odzieży roboczej (2024 r. – 19; 2015 r. – 154),

▪ o koszty używania przez pracownika prywatnego samochodu do celów służbowych (2024 r. – 5; 2015 r. – 23),

▪ o roszczenia na tle spółdzielczej umowy o pracę (2024 r. – 4; 2015 r. – 29),

▪ spory pracowników i byłych pracowników (także rolników i rybaków) o wydanie bezpłatnych akcji (2024 r. – 6; 2015 r. – 129),

▪ dotyczące powództwa związków zawodowych o zwrot funduszowi świadczeń socjalnych środków wydatkowanych niezgodnie z przepisami ustawy lub o przekazanie należnych środków na fundusz (2024 r. – 0; 2015 r. – 19).

Statystyki wskazują na związek między liczbą spraw sądowych a zmianami w prawie pracy pod koniec 2023 r., co może się powtórzyć w przyszłym roku z uwagi na trwające obecnie prace legislacyjne. Planowane zmiany, dotyczące m.in. mobbingu, dyskryminacji i równego traktowania, rozszerzenia uprawnień PIP czy jawności wynagrodzeń, mogą wpłynąć na liczbę sporów sądowych w nadchodzących latach. Niezależnie od tego, czy zmiany wejdą w życie i kiedy to nastąpi, z perspektywy pracodawców niezmiennie najlepszym rozwiązaniem jest minimalizowanie zawczasu ryzyka sporu sądowego tam, gdzie jest to możliwe, np. poprzez przeglądy procedur i dokumentów, dostosowywanie aktów wewnętrznych czy zwiększanie świadomości prawnej poprzez cykliczne szkolenia i warsztaty dla kadry menedżerskiej i działów HR. ©℗