Nie będzie możliwości odstąpienia od nałożenia kary na przewoźnika za błędy w systemie monitorowania przewozu towarów akcyzowych. Przedsiębiorca będzie mógł się starać jedynie o odroczenie terminu jej zapłaty, rozłożenie na raty lub jej umorzenie.

Ministerstwo Finansów chce zaostrzyć odpowiedzialność za naruszenia przepisów ustawy o systemie monitorowania drogowego i kolejowego przewozu towarów oraz obrotu paliwami opałowymi (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 104; dalej: ustawa SENT). Wykreślony ma być obowiązek badania – w przypadku naruszenia art. 21, art. 22–22a, art. 24 i art. 26 – czy nie zachodzą przesłanki do odstąpienia od nałożenia kary w przypadkach uzasadnionych ważnym interesem przewoźnika lub interesem publicznym.
Tymczasem sankcje za niedokonanie zgłoszenia lub podanie błędnych danych dotyczących przewozów towarów akcyzowych (paliwa, tytoń, alkohol, węgiel) przewidziane w tych przepisach wynoszą od 2 tys. zł do nawet 100 tys. zł.

Mobilizujący automatyzm…

„Podstawowym celem stosowania sankcji administracyjnych jest zapewnienie poszanowania prawa” – czytamy w uzasadnieniu ustawy. „Decyzja wydawana na podstawie ustawy SENT winna rozstrzygać, czy zaistniały okoliczności do nałożenia kary, a jeśli tak, to powinna być taka sama dla każdego podmiotu, który dopuścił się tego naruszenia. Dzięki temu, mając na względzie cele sankcji administracyjnych, tj. represję i prewencję, zostaną zapewnione jednolite standardy traktowania podmiotów”.
Jak podkreśla resort finansów, stosowanie kar administracyjnych ma na celu mobilizowanie podmiotów do terminowego i prawidłowego wykonywania obowiązków na rzecz państwa. „Cechą charakterystyczną sankcji administracyjnych, w tym kar pieniężnych, jest również to, iż w razie stwierdzenia stanu niezgodnego z prawem (niedopełnienia obowiązków, naruszenia zakazów itp.) stosowane są one niemal automatycznie z mocy ustawy, z tytułu odpowiedzialności obiektywnej (w oderwaniu od winy i okoliczności czynu). Taki jest również charakter kar pieniężnych nakładanych na podstawie ustawy SENT na podmioty odpowiedzialne za realizację wynikających z niej obowiązków” – wskazuje MF.

…niezgodny z prawem

Tyle że – jak wskazuje Dawid Korczyński, adwokat prowadzący blog PrawnicyTransportu.pl – usunięcie przesłanek odstąpienia od nałożenia administracyjnej kary pieniężnej spowodowałoby, że obecna obiektywna odpowiedzialność za delikty administracyjne stałaby się odpowiedzialnością absolutną, niezgodną zarówno z Konstytucją RP, jak i prawem unijnym.
– Koncepcji odpowiedzialności absolutnej sprzeciwiają się zarówno Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, jak i Trybunał Konstytucyjny, uznając ją za niezgodną m.in. z zasadą proporcjonalności. TK w swoich orzeczeniach wskazuje, że w określonych sytuacjach powinno być możliwe uwolnienie się od odpowiedzialności, w innych natomiast złagodzenie jej rygoryzmu i automatyzmu – wskazuje adwokat.
Interes publiczny pozwala odstąpić od nałożenia kary za formalne naruszenia, które nie zagrażają wpływom budżetowym
Podkreśla, że szczególnie istotna jest przesłanka interesu publicznego, która pozwala racjonalizować stosowanie sankcji przewidzianych w SENT, tak aby pozostawały one w zgodzie z zasadą proporcjonalności.
– W praktyce przesłanka interesu publicznego pozwala odstępować od nakładania kar za wyłącznie formalne naruszenia, które nie stwarzają żadnego, chociażby hipotetycznego, zagrożenia dla wpływów budżetowych. Odstępuje się więc od nakładania kar za takie formalne naruszenia, jak np. niewpisanie numeru licencji w zgłoszeniu, wpisanie numeru licencji zamiast numeru zezwolenia, błąd w numerze rejestracyjnym (literówka), formalny błąd powtarzający się w kilku zgłoszeniach dotyczących jednego transportu – tłumaczy mec. Korczyński.
Podkreśla, że w przypadku poważniejszych naruszeń, w szczególności innych niż formalne, mechanizm odstąpienia od nałożenia kary nie jest stosowany, a podmiotom grożą za nie również sankcje stricte podatkowe i karne skarbowe.

MF nie widzi problemu

Zapytaliśmy zatem Ministerstwo Finansów, czy usunięcie obowiązku badania przesłanek pozwalających na odstąpienie od nałożenia kary nie sprawi, że nakładane sankcje będą nieproporcjonalne i nadmiarowe?
– W projekcie zaproponowano również, aby podmioty uczestniczące w systemie monitorowania drogowego i kolejowego przewozu towarów miały możliwość skorzystania z przysługujących im ułatwień przez udzielenie ulgi w spłacie kary, polegającej np. na umorzeniu jej w całości lub w części, odroczeniu terminu płatności, rozłożeniu na raty, uzasadniając to ważnym interesem podmiotu lub interesem publicznym – opowiada nam resort finansów.
Wskazuje, że weryfikacja przesłanek ważnego interesu podmiotu lub interesu publicznego na etapie wniosku o zastosowanie ulgi w spłacie nałożonej kary jest spójna z przepisami zarówno ordynacji podatkowej, jak i kodeksu postępowania administracyjnego.

Nieuzasadnione rozróżnienie

Tyle że, jak zauważa mec. Korczyński, w k.p.a. obok ulg w wykonaniu już orzeczonej administracyjnej kary pieniężnej przewiduje się również instytucję odstąpienia od nałożenia kary pieniężnej i poprzestania na pouczeniu (art. 189f k.p.a.).
– W k.p.a. znajdują się zatem mechanizmy, które łagodzą rygoryzm odpowiedzialności administracyjnej zarówno przed wymierzeniem sankcji (ex ante), jak i ex post. A zatem likwidacja instytucji odstąpienia od ukarania na gruncie ustawy SENT nie jest spójna z rozwiązaniami kodeksowymi, wprowadzając nieuzasadnione rozróżnienie zasad odpowiedzialności administracyjnej na podstawie ustawy SENT oraz na podstawie innych aktów normatywnych – zauważa ekspert.
Dodaje, że możliwość ubiegania się o odroczenie, rozłożenie na raty lub umorzenie nałożonej kary ex post nie spełnia wymogów konstytucyjnych oraz wynikających z prawa unijnego.
– W takiej sytuacji dochodzi bowiem do prawomocnego ukarania podmiotu, a dopiero w rezultacie następczych działań skutki tego ukarania mogą – choć nie muszą – zostać zredukowane. W przypadku stwierdzenia bagatelnego naruszenia o charakterze formalnym organ nie będzie miał możliwości odstąpić od ukarania, doprowadzając tym samym do naruszenia zasady proporcjonalności – tłumaczy Dawid Korczyński.

Branża zbulwersowana

Niezadowolenia nie kryją przedstawiciele branży transportowej.
– Od początku wskazywaliśmy, że nieproporcjonalność sankcji z ustawy o SENT narusza konstytucję, ale w odpowiedzi słyszeliśmy, że represyjność przepisów łagodzi możliwość odstąpienia od nałożenia kary. Teraz się okazuje, że nawet ta hipotetyczna możliwość ma być przewoźnikom odebrana. To wszystko powoduje, że prowadzenie działalności transportowej będzie obarczone tak dużym ryzykiem, że zniechęci to przedsiębiorców do prowadzenia takiej działalności. Automatycznie nakładane kary mogą bowiem poważnie zachwiać kondycją finansową firmy lub doprowadzić do upadku przedsiębiorstwa – mówi Piotr Mikiel ze Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.
Zbulwersowany projektowanymi przepisami jest również Maciej Wroński, prezes Transport i Logistyka Polska.
– Jeśli mamy stosować taki automatyzm w nakładaniu kar, to może w ogóle zrezygnujemy z przeprowadzania postępowania administracyjnego – niech decyzja o nałożeniu kary będzie generowana przez system. Będzie szybciej i taniej. Bo po co przeprowadzać postępowanie, skoro za wszelkie naruszenie od razu ma być automatycznie wymierzana kara niezależnie od okoliczności – ironizuje.
Już na poważnie dodaje, że warunkiem sine qua non tego, by dane kary administracyjne mogły być uznane za zgodne z konstytucją i prawem międzynarodowym, jest określenie okoliczności ekskulpujących, w których postępowania się nie wszczyna lub odstępuje od nałożenia sankcji.
– Dlatego to, co zaproponowano w projekcie, trudno pogodzić z zasadami obowiązującymi w demokratycznym, praworządnym państwie – podkreśla Maciej Wroński.
Nieco inaczej jest oceniana rezygnacja z obowiązku badania wystąpienia przesłanki do odstąpienia od nałożenia kary ze względu na ważny interes strony, np. przewoźnika, czyli np. badanie, czy nałożenie sankcji nie spowoduje bankructwa przedsiębiorcy. Jest to czasochłonne, bo aby zbadać sytuację konkretnego podmiotu, trzeba występować do innych organów, np. urzędów skarbowych, ZUS, co wydłuża postępowania i ma wpływ na ich sprawność. Dlatego, zdaniem Dawida Korczyńskiego, choć odstąpienie od nałożenia kary z uwagi na ważny interes strony powinno być możliwe, to badanie takiej przesłanki powinno się odbywać nie z urzędu, lecz na wniosek przedsiębiorcy.
Obowiązki dla branży transportowej, które przewiduje projekt
• Obowiązek rejestracji miejsc dostarczania paliw
• Objęcie obowiązkiem zgłoszenia towarów także poniżej 500 kg i 500 l
• Wymóg podawania przez podmiot odbierający w dniu dostarczenia paliwa do stacji paliw:
– informacji o ilości odebranego towaru, wyrażonej w litrach,
– stanu liczników na urządzeniach pomiarowych albo odmierzaczy ze wszystkich dystrybutorów
• Objęcie koncesją na wytwarzanie paliw ciekłych i na obrót paliwami ciekłymi nowych rodzajów paliw ciekłych, w szczególności smarów
• Uzupełnienie oraz doprecyzowanie definicji obrotu paliwami ciekłymi z zagranicą
• Nadzór koncesyjny nad procesem rozlewania gazu do butli
• Ustanowienie obowiązku zgłaszania do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE) zakładowych stacji gazu płynnego LPG
• Ustanowienie obowiązku koncesyjnego dla procesów barwienia i znakowania paliw opałowych oraz paliw do celów żeglugowych
• Wprowadzenie nadzoru prezesa URE nad zakładowymi stacjami paliw ciekłych
• Uzupełnienie kompetencji nadzorczych oraz kontrolnych prezesa URE w procesie wydawania oraz cofania koncesji paliwowych
• Objęcie systemem nadzoru nad koncesjami paliwowymi specyficznych segmentów rynku, takich jak: lotniska, tereny kolejowe, porty morskie i śródlądowe, przez zaangażowanie regulatorów sektorowych, takich jak: prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego, prezes Urzędu Transportu Kolejowego, dyrektorzy urzędów morskich oraz dyrektorzy urzędów żeglugi śródlądowej, oraz zaangażowanie Straży Granicznej