– Sam fakt, że trzeba teraz powoływać rzecznika praw przedsiębiorców, wskazuje na to, że funkcjonowanie rzecznika MŚP nie spełniło pokładanych w nim nadziei i stawianych przed nim zadań. W związku z tym nie widzimy potrzeby powoływania kolejnej instytucji – ocenia dr Łukasz Bernatowicz, wiceprezes BCC.
Wyodrębnić z administracji rządowej
Jego zdaniem funkcja rzecznika przedsiębiorców miałaby sens, gdyby wyodrębnić ją z administracji rządowej. Obecne umocowanie pozbawia rzecznika niezależności.
– Dopóki nie będzie to niezależna funkcja, nie ma ona sensu – uważa prezes Bernatowicz.
Inaczej ocenia to Jacek Cieplak, wiceprezes Pracodawców RP, kiedyś zastępca rzecznika MŚP. – Rzecznik jest finansowany z budżetu ministerstwa odpowiedzialnego za gospodarkę, ale nie jest umiejscowiony w strukturach rządowych. Nie można go odwołać, a pełniący tę funkcję nie może się ubiegać o drugą kadencję. Dzięki temu rzecznik nie musi się obawiać, że występując przeciwko rządowi, straci stanowisko czy nie zostanie wybrany na kolejną kadencję – mówi Jacek Cieplak.
W jego ocenie przedsiębiorcy korzystają zwłaszcza z uprawnienia rzecznika do występowania przed sądami administracyjnymi. – To jest duża pomoc dla mniejszych przedsiębiorców i najlepszy dowód na to, że funkcjonowanie tej instytucji ma sens. Jeśli MRiT chce zwiększenia uprawnień rzecznika, to przedsiębiorcy mogą na tym tylko skorzystać – dodaje.
Marek Kłoczko, prezes Krajowej Izby Gospodarczej, też widzi sens w działaniu rzecznika. – Rzecznik pomaga przede wszystkim mniejszym przedsiębiorcom, bo duzi mają swoje zespoły prawne, które starają się rozwiązać ich problemy, ale i duzi korzystają, gdy rzecznik wyłapie nonsensy w regulacjach, których nie widzą lub nie rozumieją urzędnicy. Taka jest, w mojej ocenie, właśnie rola rzecznika. Dysponuje zespołem prawników, ma zapewnione finansowanie z budżetu, więc może przeczesywać przepisy i pokazywać rządowi, gdzie trzeba je zmienić – mówi szef KIG.
W przeciwieństwie do Łukasza Bernatowicza, który uważa, że przedsiębiorców dostatecznie reprezentują ich organizacje, Marek Kłoczko sądzi, że działalność organizacji i rzecznika uzupełniają się.
– My skupiamy się na sprawach ważnych dla naszych członków, a życie gospodarcze jest tak skomplikowane, że każdy ma co robić. Jeśli rzecznik będzie mógł więcej, to bardzo dobrze. Oby rządzący liczyli się z jego głosem, to wszyscy na tym skorzystamy – podsumowuje prezes Kłoczko.
Co wprowadza nowelizacja
Przygotowany przez ministerstwo rozwoju projekt nowelizacji ustawy o rzeczniku MŚP (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1668 ze zm.) czeka na wpis do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów. Nowelizacja rozszerza działalność rzecznika na prowadzących działalność gospodarczą rolników i wykonujących wolne zawody, a także na wspólników jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, spółki jawnej, komandytowej lub partnerskiej.
Zgodnie z projektem rzecznik będzie mógł wstrzymać kontrolę w firmie, jeśli dojdzie do nieprawidłowości w trakcie jej prowadzenia. Poszerzy się katalog spraw cywilnych, w których będzie mógł reprezentować przedsiębiorców lub żądać wszczęcia takich postępowań. Zwiększy się też zakres uprawnień rzecznika w mediacjach między przedsiębiorcami a urzędami. Ministerstwo chce, by miał większy wpływ na kształtowanie prawa poprzez wprowadzenie ustawowego obowiązku konsultowania z nim projektów przepisów, dotyczących przedsiębiorców. Ma także mieć możliwość przedstawiania propozycji zmian w prawie, ale tylko ministrom.
– Gdyby zyskał prawo do występowania z inicjatywą ustawodawczą, to byłaby duża zmiana i istotne wzmocnienie jego pozycji – uważa Jacek Cieplak. ©℗