Część spółdzielni mieszkaniowych chciałaby stawiać nowe budynki, ale wymagałoby to uchwały walnego zgromadzenia. To zaś stwarza ryzyko epidemiczne. W efekcie plany są, ale na realizacje trzeba długo czekać.
Spółdzielnie mieszkaniowe mają możliwość stawiania nowych budynków. Część robi to, by zaspokoić rosnące potrzeby mieszkaniowe swoich członków, część zaś z góry zakłada, że chodzi o zarobek i pieniądze na rozwój kooperatywy.
W dobie pandemii jednak wiele wstępnych koncepcji nie może doczekać się realizacji. Powód? Kłopot ze zwołaniem walnego zgromadzenia, które mogłoby zatwierdzić plany zarządu i rady nadzorczej.
Pozostało
91%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama