Nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Wynika to stąd, że istnieje wiele mechanizmów chroniących inwestorów. Niektóre z nich znalazły się w tej ustawie, a inne już od dawna funkcjonują w systemie prawnym. Zwróćmy uwagę na to, że zarówno rozporządzenie MiCA, jak i nasza ustawa definiują terminologię związaną z kryptowalutami. Łącznie definiowanych pojęć jest kilkadziesiąt. Dysponujemy wyjaśnieniem pojęcia „dostawca usług w zakresie kryptoaktywów” oraz wyliczeniem jedenastu konkretnych usług, m.in. prowadzenie platformy obrotu kryptoaktywami, wymiana kryptoaktywów na środki pieniężne, wykonywanie w imieniu klientów zleceń związanych z kryptoaktywami itd. Platformy obrotu kryptoaktywami już dziś dokonują tych czynności i będą ich dokonywać niezależnie od tego, czy przepisy polskiej ustawy zostaną przyjęte. Wraz z końcem czerwca 2026 r. upływa okres przejściowy, który umożliwia funkcjonowanie tych podmiotów bez licencji. Po tym czasie albo firma kryptowalutowa uzyska zezwolenie od Komisji Nadzoru Finansowego (do czego potrzebna jest polska ustawa), albo zniknie z polskiego rynku i będzie świadczyć swoje usługi gdzie indziej.
Nie. Będą podlegały pośrednio pod nadzór europejski oraz bezpośrednio pod nadzór państwa, w którym się zarejestrowały.
Tak, albo do polskiej prokuratury, która będzie mogła – tak jak zresztą już dziś robi – zwrócić się do zagranicznych instytucji o pomoc w ściganiu tych podmiotów, które popełniają przestępstwa. Polskie organy ścigania skutecznie korzystają z tej możliwości.
Tych bezpiecznikó” jest dość dużo. Do instrumentów ochronnych należą m.in. tajemnica zawodowa, przepisy dotyczące obowiązków informacyjnych spoczywających na emitentach tokenów powiązanych z aktywami oraz tokenów powiązanych z e-pieniądzem, obowiązek przedstawienia planu naprawy w przypadku pogorszenia się sytuacji emitenta. Do tego dochodzą jeszcze sankcje karne, możliwość zablokowania rachunku kryptoaktywów, rejestr domen internetowych, czyli ten żywo dyskutowany instrument określany niekiedy jako „cenzura w internecie”.
Jakimi prawnymi narzędziami chroniącymi inwestujących w kryptoaktywa już dziś dysponuje państwo?
Przede wszystkim mamy regulacje dotyczące przeciwdziałania praniu pieniędzy i finansowania terroryzmu (AML). Już dziś każda instytucja świadcząca usługi w sferze kryptoaktywów ma obowiązek przestrzegania środków bezpieczeństwa finansowego. Z mojej wiedzy wynika, że podmioty, które takie usługi świadczą w Polsce, wykonują te obowiązki. Nie wolno zapominać też o liście ostrzeżeń publicznych KNF, na którą już dziś są wpisywane podmioty aktywne w branży kryptoaktywów i które trafiły na tę listę m.in. ze względu na to, że nie przestrzegały zasady bezpieczeństwa finansowego i zasad AML.
Ustawa nie jest potrzebna. Od 1 stycznia 2026 r. na dostawcach usług w zakresie kryptoaktywów będzie spoczywał obowiązek informowania organów administracji skarbowej o posiadaniu rachunku kryptowalutowego przez obywatela polskiego. Oczywiście temu obowiązkowi będą mogły sprostać tylko te podmioty, które działają legalnie.
Tak. Wynika to wprost z brzmienia art. 69 projektu ustawy. Przedsiębiorca telekomunikacyjny świadczący usługi dostępu do sieci internet jest zobowiązany do nieodpłatnego uniemożliwienia dostępu do strony internetowej wykorzystującej domenę internetową, wpisanej do rejestru, przez jej usunięcie z systemów. Dotyczy to, inaczej mówiąc, serwisów internetowych, które są dostępne w Polsce.
Dokładnie tak.
Nie ma prostej odpowiedzi na takie pytania. To zdecydowanie kwestia politycznego kompromisu, a nie procesu legislacyjnego. Jedno jest pewne – musimy transponować rozporządzenie MiCA. Co do pozostałych kwestii, to na szali mamy dwie wartości: ochronę inwestorów i łatwość prowadzenia biznesu kryptowalutowego. Bo to właśnie stosunkowo wysoki próg wejścia na rynek jest jednym z tych elementów, które są krytykowane przez przeciwników tej ustawy. Faworyzuje ona dużych graczy, co też może być uznane za zrozumiałe, bo co do zasady łatwiej ich nadzorować. ©℗
Stosunkowo wysoki próg wejścia na rynek jest jednym z tych elementów, które są krytykowane przez przeciwników ustawy dotyczącej kryptowalut