Gwałtowny wzrost interwencji lekarskich w związku z zażyciem dopalaczy. Tylko od czwartku w województwie śląskim do szpitali trafiły 154 osoby po zastosowaniu tych zakazanych substancji. Jeden z pacjentów walczy o życie, a dwie inne osoby pozostają pod opieką lekarzy. Pozostałe zostały wypisane do domu.

Większość z hospitalizowanych zażyła wcześniej środek o nazwie "Mocarz". To nic innego jak syntetyczny narkotyk produkowany w niewiadomych warunkach, bez żadnych kontroli jakości - powiedział IAR śląski państwowy wojewódzki inspektor sanitarny Grzegorz Hudzik.

Tylko do lipca na Śląsku liczba zatrutych dopalaczami przekroczyła wynik za cały ubiegły rok. W 2014 roku mieliśmy 602 zgłoszone świadczenia medyczne, a teraz mamy już 630 na półrocze, to ponad 100-procentowy wzrost liczby osób, którym udzielano świadczeń w związku ze stosowaniem takich narkotyków czy dopalaczy - dodaje Grzegorz Hudzik.

Jutro o godzinie 10:00 u wojewody śląskiego odbędzie się zebranie zespołu kryzysowego. Po tym spotkaniu prawdopodobnie poznamy nowe dane dotyczące liczby zatruć a także zatrzymanych za handel dopalaczami. Wczoraj śląska policja ujęła 5 osób podejrzanych o handel nielegalnymi specyfikami.