Tragiczny finał poszukiwań uprowadzonego niemowlęcia. W chińskim mieście Changchun na policję zgłosił się mężczyzna, który dzień wcześniej ukradł samochód, a wraz z nim - dwumiesięczne niemowlę. Złodziej przyznał się, że udusił dziecko.

Ta sprawa poruszyła Chińczyków. Skradzionego samochodu i zaginionego dziecka jeszcze wczoraj szukało ponad 10 000 policjantów oraz setki wolontariuszy. Wieczorem na policję zgłosił się mężczyzna, który ukradł samochód. Auto odnaleziono, ale na pomoc dziecku było już za późno. Po kradzieży złodziej udusił niemowlę. Grozi mu za to kara śmierci.

Dwa dni temu mieszkaniec Changchun pozostawił przed sklepem samochód, a w nim dwumiesięczne dziecko. Policji tłumaczył, że wyszedł do sklepu „na chwilę”, a dziecko pozostawił w aucie, bo obawiał się, że może się przeziębić.