Premier Donald Tusk oświadczył we wtorek przed posiedzeniem rządu, że 100 proc. odpowiedzialności za ostatnie kłopoty wokół wypłaty środków z KPO ponosi PiS. Zapowiedział, że na posiedzeniu rządu wyjaśnienia złoży minister funduszy, po czym on sam poinformuje o decyzjach i konsekwencjach.
Premier odniósł się do wątpliwości wokół dotacji na dywersyfikację działalności dla przedsiębiorstw z sektorów HoReCa (hotelarstwo, gastronomia), które ucierpiały wskutek pandemii. Zgodnie z doniesieniami mediów, firmy otrzymały dotacje z KPO m.in. na firmowe jachty.
Donald Tusk uważa, że za problemy odpowiedzialny jest PiS
We wtorek Donald Tusk poinformował, że w drugiej części posiedzenia rządu poprosi minister funduszy i polityki regionalnej Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz o wyjaśnienia zamieszania wokół Krajowego Planu Obudowy (KPO). - Po wyjaśnieniach poinformuję o decyzjach i konsekwencjach całej tej sytuacji - dodał.
Jak powiedział, mowa o działaniach, które rząd podjął „z determinacją i w wielkim pośpiechu”, a które miały umożliwić wydanie środków europejskich w Polsce. Zaznaczył, że PiS zablokował pieniądze z KPO, a Polska zmarnowała w tej kwestii dużo czasu. Wskazał przy tym, że rząd nadal robi wszystko, aby „miliardy z Europy zostały w Polsce, a nie wróciły do Brukseli”.
- 100 proc. odpowiedzialności za kłopoty związane z wydatkowaniem pieniędzy europejskich ponosi PiS i jego idiotyczna, agresywna i antyeuropejska polityka oraz kradzież czasu. Oni nie tylko kradli pieniądze, ale ukradli też bezcenny czas - powiedział premier Donald Tusk. Jak dodał, w żaden sposób nie może to wytłumaczyć bezczynności, niechlujstwa albo złej woli urzędników odpowiedzialnych za rozdział tych środków. Premier wyraził też nadzieję, że za kilkadziesiąt godzin sprawę będzie można uznać za wyjaśnioną, a jej konsekwencje zostaną publicznie przedstawione.
Pod koniec ubiegłego tygodnia użytkownicy platformy X zaczęli zamieszczać przykłady firm z branży HoReCa (hotelarstwo, gastronomia), które otrzymały dotacje z KPO m.in. na firmowe jachty, sauny, solaria, wymianę mebli czy zakup wirtualnej strzelnicy. Sprawę zaczęły opisywać również media. W kolejnych dniach na temat środków KPO dla branży na portalach społecznościowych i w mediach wypowiadali się m.in. politycy - zarówno opozycji, jak i koalicji rządzącej.
Rząd zbada sprawę wydatkowania pieniędzy z KPO
W piątek premier Tusk podkreślał, że nie zaakceptuje „żadnego marnowania środków z KPO”, wskazując, że będzie oczekiwał szybkich decyzji włącznie z odebraniem środków tam, gdzie ewidentnie doszło do nadużyć.
Tego samego dnia wiceminister funduszy Jan Szyszko zapowiedział wszczęcie przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP), która sprawuje nadzór nad wydatkowaniem tych pieniędzy, dodatkowych kontroli, które sprawdzą „każdą złotówkę” wydaną w ramach inwestycji dla branży HoReCa. Pełniący obowiązki prezesa PARP Krzysztof Gulda zapewnił, że wstępne wyniki kontroli mają zostać zaprezentowane najpóźniej do końca września br. Informował, że w przypadku pojawienia się dowodów na wystąpienie nieprawidłowości jest możliwość rozwiązania umowy z beneficjentem i zwrotu unijnych środków.
Minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz również w piątek zapewniała, że działania naprawcze podjęto już dwa tygodnie temu. Oprócz odwołania pod koniec lipca szefowej PARP Katarzyny Duber-Stachurskiej minister wskazała na kontrole prowadzone w instytucjach, które odpowiadały za wybór beneficjentów, w tym w Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego. Dodała, że budzący kontrowersje program to niecałe 0,5 proc. całego KPO i dotyczy małych i średnich przedsiębiorców, którzy ucierpieli w czasie pandemii Covid.
Czynności sprawdzające w związku z doniesieniami medialnymi dotyczącymi nieprawidłowości w udzielaniu dotacji z KPO wszczęła również w ubiegłym tygodniu prokuratura regionalna w Warszawie. Poseł PiS Janusz Kowalski zapowiedział z kolei, że sprawa zostanie też zgłoszona do Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Nabór pod nazwą „Inwestycje w dywersyfikację działalności sektora HoReCa” skierowany był do mikro, małych lub średnich przedsiębiorców prowadzących działalność w sektorach hotelarstwa, gastronomii, cateringu, turystyki i kultury dotkniętych pandemią COVID-19 w Polsce. Wsparcie było przeznaczone na inwestycje, szkolenia lub doradztwo, tj. np. na pokrycie kosztów zakupu maszyn i urządzeń niezbędnych do wprowadzenia na rynek nowych produktów/usług, robót budowlanych, inwestycji związane z zieloną transformacją i wykorzystaniem technologii cyfrowych, a także wprowadzenia usług rozwojowych oraz podnoszenia kwalifikacji pracowników (np. szkolenia w nowe umiejętności lub przekwalifikowaniem pracowników).
Z KPO wypłacono już 110 mln zł
Pierwszy nabór w ramach wsparcia z KPO dla branży HoReCa ruszył w maju 2024 r. i pierwotnie miał potrwać do 5 czerwca ub.r., ale został przedłużony. Drugi wystartował 18 lipca ub.r. i również był wielokrotnie przedłużany. Ostatecznie trwał do końca października 2024 r. W wakacje 2024 r. PARP złagodziła zasady, które firmy musiały spełniać, aby móc otrzymać wsparcie. Do końca lipca 2024 r. przedsiębiorca miał m.in. obowiązek wykazać spadek obrotów w latach 2020–2021 wynoszący co najmniej 30 proc. liczonych rok do roku. Potem ten próg obniżono do 20 proc.
Wysokość dofinansowania wynosiła od 50 tys. do 540 tys. zł (do 90 proc.) kosztów kwalifikowanych, które maksymalnie mogły wynieść 600 tys. zł. Wsparcie było udzielane w formie refundacji wydatków z części dotacyjnej KPO. Co najmniej 70 proc. wszystkich nakładów projektu musiało być przeznaczone na działania inwestycyjne; na szkolenia lub doradztwo mogło być to maksymalnie 30 proc.
Jak wynika z danych PARP, w ramach wsparcia HoReCa ze środków KPO podpisano 3005 umów z przedsiębiorcami (każda umowa z inną firmą). Według stanu na koniec lipca br., przedsiębiorcom wypłacono 110 mln zł z całkowitej kwoty wsparcia 1,24 mld zł.
Jak wskazywał resort funduszy, uruchomienie środków z KPO było opóźnione o dwa lata. KPO został przyjęty przez Radę Unii Europejskiej w czerwcu 2022 r. jeszcze za rządów Mateusza Morawieckiego, a 8 grudnia 2023 r. zakończyła się pierwsza rewizja KPO. Pierwszy wniosek o wypłatę środków z KPO został złożony już po zmianie rządu, 15 grudnia 2023 r. Środki z tego wniosku (ok. 27 mld zł) wpłynęły do Polski w połowie kwietnia 2024 r.
Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO) ma wzmocnić polską gospodarkę; składa się z 57 inwestycji i 54 reform. Przewiduje dla Polski 59,8 mld euro ze środków UE, w tym 25,27 mld euro w postaci dotacji i 34,54 mld euro w formie preferencyjnych pożyczek. Polska otrzymała z niego dotychczas 67 mld zł. Kolejna transza pieniędzy ma wpłynąć jesienią. (PAP)
bpk/ malk/ js/