Rządząca w Wielkiej Brytanii Partia Konserwatywna zwyciężyła w czwartkowych wyborach uzupełniających w Witney na południu Anglii, ale poparcie dla niej w tym okręgu wyborczym mocno spadło na rzecz prounijnych Liberalnych Demokratów - poinformowano w piątek.

Obserwatorzy polityczni, a także ugrupowania opozycyjne - Liberalni Demokraci i Partia Pracy - komentują gorszy wynik konserwatystów jako krytykę premier Theresy May i jej twardego stanowiska w sprawie Brexitu.

Kandydat Partii Konserwatywnej Robert Courts zdobył 45 proc. głosów. Oznacza to znaczący spadek poparcia w porównaniu z 2015 rokiem, gdy w wyborach parlamentarnych torysi zdobyli w Witney 60 proc. głosów. Jak zauważa BBC, zwycięstwo konserwatywnego kandydata było oczekiwane; jeszcze nigdy od utworzenia tego okręgu nie wygrał tam polityk wystawiony przez inne ugrupowanie.

O dużym sukcesie mogą mówić Liberalni Demokraci, których kandydatka zdobyła 30 proc. głosów (w wyborach w 2015 roku - 7 proc.). Partia przedstawia swój dobry wynik jako protest wyborców przeciw bezkompromisowemu stanowisku rządu w sprawie negocjacji wokół Brexitu.

Trzecie miejsce - i 15 proc. głosów - zdobył kandydat laburzystów, co jest wynikiem porównywalnym z wyborami w 2015 roku.

Larry Sanders, brat amerykańskiego senatora Berniego Sandersa, startował w Witney z ramienia Zielonych i zajął czwarte miejsce.

Wybory uzupełniające w okręgu Witney rozpisano, gdy we wrześniu mandat posła złożył były premier David Cameron. Zrobił to po zainicjowanym przez jego rząd referendum, w którym Brytyjczycy - wbrew rządowej kampanii - zagłosowali za wyjściem kraju z Unii Europejskiej.(PAP)