Zapad 2025. Moskwa i Mińsk znowu straszą region

Atmosfera wokół rosyjsko-białoruskich manewrów daleka jest od rutyny. Oficjalnie chodzi o strategiczne szkolenie wojskowe, jednak doświadczenie lutego 2022 roku, kiedy to inwazja na Ukrainę została przeprowadzona pod przykrywką ćwiczeń, wciąż pozostaje żywe. Prezydent Wołodymyr Zełenski ostrzega, że Rosja „coś planuje”, a litewskie służby donoszą o incydentach z dronami nadlatującymi znad Białorusi. Jeden z nich – wyposażony w ładunek wybuchowy – spadł w pobliżu poligonu.

6 sierpnia na terytorium Białorusi dotarł pierwszy rosyjski eszelon wojskowy. Oficjalnie do ćwiczeń „Zapad-2025” przystąpi około 13 tysięcy żołnierzy, ale według NATO dane te mogą być zaniżone. Scenariusz manewrów zakłada testowanie „nowoczesnych metod walki” w oparciu o doświadczenia z Ukrainy. Ćwiczenia odbywać się będą na poligonach położonych niedaleko granic z Polską, Litwą i Ukrainą, co wywołuje naturalne obawy o możliwą prowokację lub przesunięcie wojsk.

Iron Defender 25. NATO podejmuje rosyjską rękawicę i organizuje manewry w Polsce

W odpowiedzi NATO organizuje własne manewry – Iron Defender 25, które będą jednym z największych ćwiczeń sojuszu w ostatnich latach. Weźmie w nich udział 34 tysiące żołnierzy z kilkunastu krajów, w tym z Polski, USA, Kanady, Turcji i Finlandii. Ćwiczenia obejmą działania lądowe, morskie i powietrzne, skoncentrowane w Polsce – na poligonach w Nowej Dębie, Orzyszu i Ustce. Transporty wojskowe już pojawiają się na wschodzie kraju, a mieszkańcy są informowani o możliwych utrudnieniach, podaje forsal.pl.

Bezpieczeństwo przestrzeni powietrznej również zostało wzmocnione. Niemieckie myśliwce Eurofighter Typhoon, wraz z 150 żołnierzami Bundeswehry, objęły dyżur bojowy na bazie pod Warszawą. Polska oczekuje też przylotu nowoczesnych myśliwców F-35 z Norwegii i Holandii, co ma stanowić dodatkową warstwę odstraszania.

Choć sytuacja w regionie wymaga czujności, nie ma powodów do paniki. Polska jako kraj-gospodarz działa w ścisłej współpracy z NATO, a wszystkie działania mają charakter prewencyjny i obronny. Sojusz wyciągnął wnioski z wcześniejszych zagrożeń i pokazuje, że każda prowokacja spotka się z natychmiastową reakcją. Wrzesień może być próbą siły, ale Polska jest gotowa – nie sama, a ramię w ramię z największymi siłami obronnymi świata.