Polski duet Donatan i Cleo z utworem "My Słowianie" w finale Eurowizji.

Zdecydowali o tym widzowie w międzynarodowym głosowaniu w drugim półfinale konkursu, który odbył się w Kopenhadze.

Z 15 piosenek, przedstawionych w tej części, 10 przeszło do finału, który odbędzie się 10 maja. Ostatni raz Polska była w finale w 2008 roku.

Z artystami z Polski zmierzą się między innymi zespoły ze Słowenii, Szwajcarii i Rumunii.

Wysokie oceny po występie Polski na Eurowizji

Występ Cleo i Donatana na festiwalu Eurowizji wysoko ocenia środowisko muzyczne. Awans do finału to realizacja planu minimum. Niektórzy widzą w reprezentantach Polski nawet jednego z faworytów do wygranej.

Dziennikarz muzyczny radiowej Jedynki Paweł Sztompke zwraca uwagę na połączenie kontrastów. Tradycyjne wartości i nowoczesna oprawa okazały się receptą na sukces. Mimo kontrowersyjnego zestawienia, utwór zebrał pozytywne recenzje, gdyż dostosowuje się do dzisiejszego słuchacza. Sztompke uważa, iż "My Słowianie" jest bardziej piosenką internetową, aniżeli radiową. Wskazuje to chociażby licznik odwiedzin klipu w sieci, który przekroczył 42 miliony wyświetleń. Jednak treści przygotowane właśnie w taki sposób są dziś najchętniej przyjmowane przez widzów i słuchaczy.

Podczas występu Cleo na scenie pojawiły się reprezentantki zespołu Mazowsze. Jego dyrektor Włodzimierz Izban nie kryje dużych oczekiwań przed jutrzejszym finałem. Obserwować go będzie na żywo w Kopenhadze i liczy na zajęcie wysokiego miejsca w stawce. Jak zauważa, na Polskę swoje głosy powinna oddać duża część słowiańskiej populacji kontynentu.

"My Słowianie" zabrzmi jutro jako dziewiąty utwór w stawce. W finale wystąpią przedstawiciele 25 krajów: Polski, Słowenii, Rumunii, Norwegii, Grecji, Malty, Białorusi, Finlandii, Austrii, Armenii, Azerbejdżanu, Węgier, Islandii, Czarnogóry, Rosji, San Marino, Szwecji, Ukrainy, Holandii, Francji, Niemiec, Włoch, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii.