W Finlandii od paru lat powstaje szeroko rozbudowany system fotoradarów kontrolujących ruch drogowy. Do roku 2015 ma on objąć zasięgiem kolejny tysiąc kilometrów dróg.

Obecnie te automatyczne urządzenia nadzorują 3 tysiące kilometrów fińskich szos. Co roku ich przybywa. Finowie uważają, że ich obecność zmusza kierowców do zdjęcia nogi z gazu, co skutkuje zmniejszoną liczba poważnych wypadków i ludzkich ofiar. Pełnią one więc głównie funkcję zapobiegawczą.

Fotoadary drogowe montuje się głównie w rejonach, gdzie dochodzi do większej liczby wypadków. Zdaniem władz fińskich, montowanie kamer jest dużo tańsze od nadzoru ruchu przez patrole policyjne.

Natomiast szwedzkie doświadczenia wskazują, że na odcinkach dróg kontrolowanych przez fotoradary liczba wypadków spada o 50 procent. Dzięki obniżeniu na nich prędkości, zmniejsza się również emisja spalin.

Badania przeprowadzone na 46- kilometrowym odcinku drogi monitorowanym przez 10 kamer wykazały, ze emisja dwutlenku węgla obniżyła się tam o 212 ton w skali rocznej.