Do 4 grudnia br. we Czechach zarejestrowano o jedną czwartą przypadków zachorowań na odrę więcej niż w 2017 r. - poinformował w niedzielę Państwowy Instytut Zdrowia (SZU). Eksperci zwrócili uwagę na zachorowania niezaszczepionych dzieci.

Do początku grudnia br. zarejestrowano 182 przypadki odry. W całym 2017 roku było ich 142. Bieżący rok został uznany za najgorszy pod tym względem w ciągu ostatnich czterech latach. Więcej zachorowań, bo 221, było tylko w 2014 r.

Jedynym sposobem zapobiegania odrze są szczepienia – podkreśla agencja CTK omawiając informację SZU. Szczepienia w Czechach są obowiązkowe dla dzieci od 13 miesiąca życia. Stacje sanitarno-epidemiologiczne informowały, że na początku października br., wśród chorych było ponad 20 nieszczepionych dzieci. Sześcioro z nich nie ukończyło jeszcze 13 miesięcy, a u pozostałych opóźnili sczepienia lub wręcz je odrzucili – podała stacja w Pradze.

CTK podkreśla, że z epidemią odry zetknęły się nie tylko Czechy, ale inne kraje europejskie. W maju przewodniczący Czeskiego Towarzystwa Wakcynologii Roman Prymula zwracał uwagę, że tegoroczna fala odry w Czechach rozpoczęła się od chorych, którzy przyjechali z zagranicy.

„Jednym z głównych czynników, który wpływa na obecną sytuację, jest negatywne podejście do szczepień, w tym także sczepień przeciwko odrze, co jest spowodowane kampanią antyszczepionkową” – powiedziała Katarzina Fabianova z działu epidemiologii chorób zakaźnych SZU popularnemu portalowi Pies pilnujący (Hilidacipes.org), który związany jest z Instytutem Niezależnego Dziennikarstwa.