Trwa rozliczanie się przedsiębiorców z wojewódzkimi urzędami pracy (WUP) ze wsparcia udzielonego im w trakcie epidemii. WUP poinformowały DGP, że ujawniają liczne nieprawidłowości, w związku z czym sprawy trafiają nie tylko przed SKO, lecz także do sądów (patrz: infografika).

Najczęstszym powodem wszczynania postępowań administracyjnych lub składania pozwów przeciwko przedsiębiorcom jest:

  • niedopełnienie przez nich obowiązków związanych z rozliczeniem środków,
  • pobranie świadczeń nienależnie lub nadmiernie,
  • wykorzystanie otrzymanego wsparcia niezgodnie z przeznaczeniem,
  • brak zwrotu niewykorzystanej kwoty dofinansowania po rozliczeniu się,
  • zawnioskowanie o dofinansowanie wynagrodzenia osób niespełniających definicji pracownika,
  • wypowiedzenie w okresie dofinansowania umowy o pracę z przyczyn niedotyczących pracowników.

Zwroty pomocy COVID-19. Sprawy Wojewódzkich Urzędów Pracy kontra pracodawcy

Poza tym WUP wzywają przedsiębiorców do zwrotu udzielonej im pomocy ze względu na skorzystanie przez nich z innych form wsparcia, udzielonego na tych samych pracowników. Chodzi o dofinansowanie ze środków starosty (art. 15zzb ustawy covidowej), zwolnienie z obowiązku opłacania składek ZUS (art. 31zo ustawy covidowej) czy skorzystanie z możliwości odroczenia płatności składek ZUS zgodnie z postanowieniami umowy zawartej z ZUS (art. 29 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych).

– Są to nieliczne przypadki, ale miały miejsce – podkreśla Tomasz Robaczewski, starszy inspektor w WUP w Gdańsku. Informuje, że jego urząd wygrał 147 spraw sądowych, a tylko dwie były rozstrzygnięte nie po jego myśli.

WUP w Zielonej Górze informuje, że uwzględniono jego powództwa w przypadku 110 spraw, a oddalono w przypadku 7. Jeszcze więcej powodów do zadowolenia ma WUP w Poznaniu, który uzyskał dotąd ponad 500 orzeczeń sądowych na swoją korzyść, natomiast przedsiębiorcy uzyskali 10. Z kolei WUP w Opolu notuje 110 spraw wygranych, a w 13 przypadkach, jak przyznaje, sąd rozstrzygnął na rzecz przedsiębiorców.

– Spośród 150 pozwów w przypadku 104 spraw sądy uwzględniły powództwo urzędu, w stosunku do 11 je oddaliły. 36 spraw jeszcze się toczy. Dodatkowo w stosunku do 20 spraw została rozpoczęta procedura związana ze złożeniem pozwu – informuje Urszula Żądecka-Cielibała z zespołu ds. Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w WUP w Kielcach. Rekordzistą jest oczywiście Wojewódzki Urząd Pracy w Warszawie, który do sądu skierował powództwa w 1263 sprawach.

– Uzyskaliśmy 1088 nakazów zapłaty. Uprawomocniło się ok. 300. Natomiast 40 spraw to przegrane – wylicza Katarzyna Nowakowska, rzecznik prasowy, kierownik zespołu ds. kontaktów z mediami w WUP w Warszawie.

Bartosz Piotr Kotecki, dyrektor WUP we Wrocławiu, informuje z kolei, że do tej pory na etapie windykacji odzyskał ok. 9 mln zł. – Do odzyskania jest jeszcze ok. 26 mln zł – mówi.

WUP w Gdańsku wylicza, że odzyskał i zwrócił na rachunek Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych kwotę 1,1 mln zł. Do windykacji pozostały 22 mln zł. Z 551 wszczętych przez WUP w Gdańsku spraw 41 zostało zakończonych.

Jak zmienia się podejście sądów do zwrotu środków z tarczy antykryzysowej?

Przedsiębiorcy sygnalizują jednak, że mogą liczyć na coraz większą przychylność sądów. Zwłaszcza jeśli chodzi o sprawy łączenia możliwości korzystania z obu form wsparcia na tych samych pracowników, ale w innym przedziale czasowym. Mogły to być dofinansowanie na wynagrodzenia pracowników objętych przestojem ekonomicznym lub obniżonym wymiarem czasu pracy oraz pomoc w postaci zwolnienia z opłacania składek ZUS.

– Urzędy uznają, że wskazany w art. 15g i 15gg ustawy covidowej okres trzech miesięcy, kiedy przysługuje dofinansowanie, jest terminem łącznym i odnosi się do wszystkich możliwych form pomocy wynikających z ustawy covidowej. Twierdzą, że takie podejście jest słuszne, nawet jeśli zwolnienie z obowiązku opłacania składek ZUS dotyczy innych miesięcy niż dofinansowanie udzielone z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Nie ma znaczenia to, że do ustawy covidowej został wprowadzony przepis, który wprost dopuszcza możliwość skorzystania ze zwolnienia z obowiązku opłacania składek ZUS, jeśli dotyczyło to innego okresu niż okres dofinansowania – tłumaczy Edyta Defańska-Czujko, adwokat, ekspertka BCC ds. rynku pracy. Ostatnie dwie wygrane tego rodzaju sprawy to wyroki wydane 21 sierpnia 2025 r. oraz 17 września 2025 r. Ekspertka podkreśla, że ważne jest to, iż sądy w uzasadnieniach najnowszych orzeczeń coraz mocniej akcentują konieczność ochrony przedsiębiorców przed niejednoznacznymi i zmieniającymi się interpretacjami przepisów przez urzędy.

– To sygnał, że linia orzecznicza będzie się dalej utrwalać na korzyść firm – zaznacza.

Łączenie form wsparcia dla przedsiębiorców. Co mówią sądy i urzędy?

Kancelarie prawne również potwierdzają większą przychylność sądów dla pracodawców w kwestii łączenia form pomocy.

– Od początku obowiązywania tarczy antykryzysowej doradzamy pracodawcom i wygraliśmy dla klientów już kilkadziesiąt spraw sądowych związanych z zasadnością przyznawania różnych dofinansowań – informuje Sabina Carbol-Majnusz, senior managing associate w Deloitte Legal. Dodaje, że kancelaria prowadzi obecnie kilkanaście spraw związanych ze zwrotem pomocy udzielonej przedsiębiorcom w trakcie pandemii COVID-19. Jak podkreśla, wygrane są o tyle ważne, że dla przedsiębiorców takie sprawy są szczególnie dotkliwe finansowo, bo kwoty żądanych zwrotów nierzadko sięgają setek tysięcy złotych.

– Dlatego przedsiębiorcy decydują się na obronę swoich praw przed sądami, co daje im realną szansę na uniknięcie zwrotu środków – zaznacza Sabina Carbol-Majnusz. Jak mówi, sądy, ale też samorządowe kolegia odwoławcze (SKO), wskazują, że okres trzech miesięcy jest liczony odrębnie dla każdej formy dofinansowania i że skorzystanie przez przedsiębiorców z różnych dofinansowań na tych samych pracowników, lecz w innych okresach, nie stanowi takich samych tytułów wypłat.

Tak samo sądy i SKO podchodzą do kwestii łączenia dofinansowań z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych oraz zwolnienia z obowiązku opłacania składek ZUS – tu w pierwszej kolejności podkreślane jest, że zwolnienie z obowiązku opłacania składek nie jest dofinansowaniem, więc trudno w ogóle mówić o jakimkolwiek tytule wypłat. Również w kwestii odroczenia terminu płatności składek ZUS zapadają orzeczenia na korzyść przedsiębiorców – skoro została zawarta umowa z organem państwa o zmianie terminu płatności, to nie może być mowy o tym, że przedsiębiorca nieprawidłowo rozliczył się ze środków przyznanych mu na pokrycie składek ZUS.

– Podsumowując, linia orzecznicza w tego typu sprawach jest bardzo korzystna dla przedsiębiorców, a nasze doświadczenie pokazuje, że skuteczna obrona w sądzie niemal zawsze kończy się uchyleniem niekorzystnych decyzji urzędów – wskazuje Edyta Defańska-Czujko. ©℗

Liczba spraw skierowanych do sądów przez urzędy pracy
ikona lupy />
Liczba spraw skierowanych do sądów przez urzędy pracy / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe