Patrycja Otto
patrycja.otto@infor.pl
Aktualnie trwa zbieranie propozycji i sugestii, co do kierunku i ewentualnych priorytetów kontroli, od partnerów społecznych, ministerstw czy organizacji. W opracowania planu pomogą też własne obserwacje PIP poczynione podczas tegorocznych kontroli, a także napływające do niej skargi. Ostateczne ramy dokumentowi nada jednak Rada Ochrony Pracy działająca przy Sejmie, która jest organem nadzoru w sprawach dotyczących przestrzegania prawa pracy, w tym bezpieczeństwa i higieny pracy, legalności zatrudnienia oraz działalności Państwowej Inspekcji Pracy.
Plan kontroli PIP 2026: Wynagrodzenia, umowy i legalność zatrudnienia
Inspekcja nie chce na razie ujawniać, co wychodzi z analiz dokonanych na podstawie napływających do niej zgłoszeń. Z rozmów z jej przedstawicielami można jednak wysnuć, czego mogą spodziewać się w przyszłym roku pracodawcy. Z całą pewnością pod lupą inspektorów znajdą się wynagrodzenia. To efekt licznych nieprawidłowości, które zostały ujawnione w firmach nie tylko w latach poprzednich, ale też w tym roku. Tylko w 2024 r. inspektorzy pracy zastosowali środki prawne (łącznie decyzje, polecenia i wnioski) dotyczące należnych wynagrodzeń na rzecz 74 tys. osób. Te interwencje dotyczyły wypłaty ponad 270 mln zł. Dla porównania w 2023 roku inspektorzy pracy zastosowali środki prawne dotyczące 62,7 tys. osób na kwotę 135 mln zł. Wśród priorytetów będzie też legalność, zgodność z przepisami prawa pracy, jak również sposób wykonywania umów cywilnoprawnych w celu uniknięcia obchodzenia przepisów o stosunku pracy. A wszystko to z nowymi uprawnieniami, jakie ma zyskać od 2026 r. Inspekcja. Będzie mogła na mocy decyzji przekształcać umowy cywilnoprawne w umowy o pracę. Co ważne PIP pochwala działania, które dziś podejmują pracodawcy. A ci, jak wynika z ustaleń DGP robią przegląd umów, by nie narazić się inspektorom podczas kontroli w 2026 r. Jak przyznał w rozmowie z DGP Marcin Stanecki, główny inspektor pracy każda analiza, jeśli prowadzi do refleksji, ma sens.
- Zwracam jednak uwagę, że powinna ona skupić się nie tyle na treści samych umów co na tym, jakie mamy oczekiwania wobec pracobiorcy i jak chcemy taką umowę faktycznie realizować. Dla przykładu, jeśli w umowie zlecania pojawiają się zapisy sugerujące luźną więź ze zlecającym pracę i brak bieżącego podporządkowania, a w praktyce taki zleceniodawca korzysta ze wszystkich przywilejów pracodawcy, w tym prawa do bieżącego konkretyzowania nie tylko sposobu, ale i jakości, i rodzaju wykonywanej pracy, wydaje polecenia i rozlicza z ich realizacji, to w takim przypadku zapis w umowie jest w zasadzie bez znaczenia. Jej ocena i tak będzie opierała się na analizie tego, jak taka umowa faktycznie jest realizowana – wyjaśnił.
Program trzyletni PIP 2025-2027: Kontrole czasu pracy i bezpieczeństwa w branżach ryzyka
W PIP słyszymy, że w przyszłym roku wciąż będą też realizowane założenia trzyletniego Programu działania Państwowej Inspekcji Pracy na lata 2025-2027. A to oznacza kolejne kontrole dotyczące czasu pracy, ale też legalności zatrudniania cudzoziemców, przestrzegania przepisów o pracowniczych planach kapitałowych (PPK), przepisów dotyczących zatrudniania młodocianych, czy dotyczących uprawnień pracowników związanych z rodzicielstwem, a także dotyczących wykonywania pracy w formie zdalnej.
Jeśli chodzi o branże to najwięcej kontroli mogą spodziewać się, w których wciąż notowana jest duża wypadkowość. Mowa więc o budowlane, przemyśle przetwórczym, ale też leśnictwie. Poza tym inspektorów mogą spodziewać się firmy handlowe, ale też transportowe.