Patrycja Otto

patrycja.otto@infor.pl

Pracodawcy sygnalizują trudności w uzyskiwaniu zezwoleń na pracę dla cudzoziemców. W pierwszym półroczu wydano ich 144,5 tys. – niemal o 17 proc. mniej niż rok wcześniej. Przy czym największy spadek, o ponad 20 proc., nastąpił w II kw. Eksperci nie mają wątpliwości – to skutek wejścia w życie 1 czerwca ustawy o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium RP (Dz.U. 2025 poz. 621), do której nie wydano jeszcze przepisów wykonawczych. To powoduje, że urzędy wojewódzkie nie wiedzą, na podstawie jakich dokumentów mają oceniać wiarygodność i rzetelność pracodawców, a to z kolei wydłuża postępowania. W konsekwencji decyzje, które powinny zapadać w ciągu 30 dni, są wydawane po wielokrotnie dłuższym czasie. Rekordziści na zezwolenie czekają nawet sześć–dziewięć miesięcy.

Na przewlekłość postępowań administracyjnych wojewodów, w związku z niewystarczającymi zasobami kadrowymi w urzędach, zwrócił uwagę rzecznik praw obywatelskich. RPO w swoim wystąpieniu do ministra spraw wewnętrznych i administracji podkreślił, że sprawy związane z legalizacją pobytu cudzoziemców są rozpatrywane nieterminowo i zaapelował o wdrożenie rozwiązań, które poprawiłyby sytuację.

Zarówno ustawa z 5 sierpnia 2025 r. o zmianie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa oraz niektórych innych ustaw, zawetowana przez Prezydenta RP, jak i przyjęty we wtorek projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu weryfikacji prawa do świadczeń na rzecz rodziny dla cudzoziemców oraz o warunkach pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, nie rozwiązywały tego problemu. Nie przywracają bowiem biegu zawieszonych od 15 kwietnia 2022 r. terminów na załatwienie spraw dotyczących udzielenia zezwoleń na pobyt czasowy, stały, rezydenta długoterminowego UE. Dlatego pracodawcy tracą nadzieję, że cokolwiek zmieni się na ich korzyść w najbliższym czasie.

Eksperci wskazują natomiast, że są też inne powody spadku liczby zezwoleń.

– Otrzymaliśmy od jednego z urzędów wojewódzkich pismo, w którym ten tłumaczy swoją opieszałość przyczynami niezależnymi od organu. I wskazuje na konieczność dostosowania przez administratora systemu zc.praca.gov.pl do przepisów ustawy – informuje przedstawiciel jednej z firm działających na rynku nowoczesnych usług biznesowych.

Trend na dłużej

Zdaniem ekspertów nie należy oczekiwać odwrócenia negatywnego trendu w drugim półroczu 2025 r. Liczba udzielonych zezwoleń może być w tym roku najniższa od lat. Na wydanie rozporządzeń wykonawczych resort pracy ma bowiem sześć miesięcy od wejścia w życie ustawy. Kluczowy jest opublikowany 13 sierpnia 2025 r. przez MRPiPS projekt rozporządzenia w sprawie dokumentów, które podmiot powierzający pracę cudzoziemcowi dołącza do wniosku o wydanie zezwolenia na pracę lub do oświadczenia o powierzeniu pracy cudzoziemcowi.

– Niestety nie rozstrzyga on wątpliwości, które dziś mają urzędy, ale też same firmy, dotyczących dokumentów, które pozwolą sprawdzić wiarygodność i rzetelność pracodawcy. Można więc oczekiwać, że po wejściu w życie rozporządzenia sytuacja niewiele się poprawi – uważa Michał Wysłocki, senior manager Zespołu Immigration EY Polska, ekspert Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych ABSL.

Karolina Schiffter, partner zarządzający w polskim oddziale kancelarii Fragomen, uważa, że wniosków o zezwolenia jest mniej, ponieważ nowe przepisy w dużej mierze oczyściły rynek z nieuczciwych firm, które zezwolenia na pracę wykorzystywały w innym celu niż faktyczne powierzenie pracy pracownikowi z zagranicy. Niektórzy cudzoziemcy traktowali zezwolenia jako przepustkę do Unii Europejskiej. W pierwszym półroczu 2025 r. liczba wniosków wyniosła 148 600, wobec ponad 205 000 przed rokiem. To może wskazywać na to, że zaostrzone kontrole wśród pracodawców sprawiły, iż firmy postępujące nierzetelnie wycofały się z rynku albo znacząco ograniczyły swoją działalność.

– Nie widać bowiem mniejszego apetytu na pracowników z zagranicy ze strony rynku. Nadal pracodawcy szukają pracowników spoza Polski, ponieważ trudno jest im uzupełnić deficyt rąk do pracy krajowymi zasobami – przyznaje Nadia Winiarska, ekspertka departamentu pracy w Konfederacji Lewiatan.

Nie wszyscy tracą

Mniej zezwoleń na pracę dla obcokrajowców to jedna strona medalu, druga to zmiany dotyczące państw, z których zagraniczni pracownicy pochodzą. W tym roku liderem jest Kolumbia, która jeszcze przed rokiem była na czwartej pozycji. Na drugim miejscu znalazły się Filipiny, które spadły z pierwszego miejsca, jakie zajmowały rok temu, a pierwszą trójkę zamykają Indie, którym z kolei udało się utrzymać na tej samej pozycji na podium.

Z danych resortu pracy wynika, że spadek zezwoleń nastąpił na rzecz niemal wszystkich sektorów. Wyjątkiem są firmy z branży górniczej i wydobywczej, opieki zdrowotnej i pomocy społecznej, działalności związanej z kulturą i rozrywką oraz pozostałą działalnością usługową. W tych obszarach gospodarki wydano bowiem od 30 do nawet ponad 80 proc. więcej zezwoleń na pracę dla cudzoziemców, licząc rok do roku.

Z kolei najwięcej powodów do zmartwień mogą mieć firmy z branży obsługi rynku nieruchomości, działalności naukowej i technicznej, administracji publicznej, wytwarzania i zaopatrywania w energię elektryczną, gaz i wodę. W tych obszarach spadek liczby udzielanych zezwoleń wyniósł od 40 do ponad 90 proc. ©℗

Liczba wniosków o udzielenie zezwolenia na pracę cudzoziemca oraz liczba poszczególnych rozstrzygnięć
ikona lupy />
Liczba wniosków o udzielenie zezwolenia na pracę cudzoziemca oraz liczba poszczególnych rozstrzygnięć / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe