Renta wdowia to świadczenie, które przysługuje od 1 lipca 2025 r. Pozwala na łączenie własnego świadczenia emerytalnego z rentą rodzinną po zmarłym małżonku. Wdowa lub wdowiec mogą pobierać jedno z tych świadczeń w całości (np. rentę rodzinną) oraz drugie (np. emeryturę) w części. Obecnie jest to 15 proc., a po 1 stycznia 2027 r. będzie 25 proc.
Nowe świadczenie cieszy się dużym powodzeniem, jak informuje ZUS, do tej pory złożono 1 mln wniosków. Niestety, ok. 9 proc. z nich zostało odrzuconych. Powodem jest niespełnienie wymogów do otrzymania świadczenia.
Renta wdowia. Kontrowersyjne kryterium. Ile wniosków zostało odrzuconych przez ZUS?
Najczęstszym powodem odrzucenia wniosku jest to, że osoba ubiegająca się o świadczenie przekracza wymagany limit. Zgodnie z przepisami, aby dostać rentę wdowią, suma obu świadczeń nie może przekroczyć trzykrotności najniższej emerytury (obecnie 5342,88 zł).
Natomiast na drugim miejscu wśród powodów odrzucenia wniosku jest kryterium, które budzi najwięcej emocji. Jest to wymagany wiek. Skorzystać z renty wdowiej można nie wcześniej niż na pięć lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego — czyli nie wcześniej niż w wieku 55 lat (kobiety) lub 60 lat (mężczyźni). Oznacza to, że osoby, które owdowiały przed tym terminem, nawet jeśli mają trudną sytuację finansową – o czym świadczy spełnienie kryterium dochodowego – zostały wykluczone z nowego systemu.
Na ten problem wielokrotnie zwracał uwagę rzecznik praw obywatelskich, prof. Marcin Wiącek. W piśmie do minister Agnieszki Dziemianowicz-Bąk z 7 lipca 2025 r. wskazywał, że „do Rzecznika Praw Obywatelskich w dalszym ciągu wpływają liczne skargi dotyczące tych regulacji, z których zdecydowana większość dotyczy ograniczenia zakresu podmiotowego wprowadzonych regulacji”.
RPO podkreśla, że wprowadzone ograniczenie wieku owdowienia odbiega od ustawowych regulacji dotyczących zasad nabywania prawa do renty rodzinnej. W ocenie RPO nowe przepisy mogą naruszać konstytucyjną zasadę równości. Jak napisał prof. Marcin Wiącek:
„Wyłączenie możliwości nabycia prawa do nowych zasad wypłaty świadczeń w zbiegu dla osób uprawnionych do renty rodzinnej, które utraciły małżonka za wcześnie, w ocenie skarżących, stanowi naruszenie zasady równości określonej w art. 32 ust. 1 Konstytucji RP”.
Podobne zdanie ma dr Katarzyna Kalata, radca prawny z Kancelarii Kalata. – Zgłaszane przez obywateli zastrzeżenia do kryterium wieku, w którym nabyto prawo do renty rodzinnej, są w mojej ocenie w pełni uzasadnione. Renta wdowia w obecnym kształcie uzależnia możliwość skorzystania z nowych, korzystniejszych zasad zbiegu świadczeń nie od faktycznego uprawnienia do renty rodzinnej, lecz od momentu, w którym to prawo zostało nabyte – i to w powiązaniu z wiekiem osoby uprawnionej – wskazuje.
– Tymczasem renta rodzinna może przysługiwać nie tylko od razu po śmierci współmałżonka, ale także dopiero po osiągnięciu wieku emerytalnego – co ustawodawca przewidział w art. 70 ustawy o FUS. Nowe przepisy całkowicie pomijają tę konstrukcję – mówi.
Jak dodaje, w efekcie dochodzi do nierównego traktowania. Przykładowo, osoba, która nabyła prawo do renty rodzinnej po zmarłym małżonku w wieku 54 lat, dziś ma 60 lat i nadal pobiera świadczenie, ale nie może skorzystać z renty wdowiej, ponieważ to prawo powstało ponad pięć lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego. Tymczasem osoba, która podobne prawo nabyła w wieku 56 lat, taki warunek spełnia i może otrzymać świadczenie na nowych zasadach.
– To różnicowanie – oparte wyłącznie na dacie nabycia prawa do renty rodzinnej – nie znajduje wystarczającego uzasadnienia w celach ustawy. Jest niesprawiedliwe i może naruszać konstytucyjną zasadę równości. A przecież uderza w osoby, które i tak już zostały dotknięte stratą – wskazuje ekspertka.
Resort na razie nie chce zmian w rencie wdowiej. Jak ministerstwo tłumaczy swoje stanowisko ws. nowego świadczenia?
Krytycznie o konstrukcji prawnej renty wdowiej wypowiada się również Marcin Krajewski, adiunkt w Katedrze Prawa Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Polityki Społecznej na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego. - Konstrukcja renty wdowiej, a więc możliwość połączenia dwóch świadczeń (własnej emerytury oraz renty rodzinnej po zmarłym małżonku), stanowi jedną z najbardziej niespójnych i kontrowersyjnych konstrukcji w systemie ubezpieczeń społecznych ostatnich lat – stwierdza. Zwraca uwagę m.in. na nierówne traktowanie porzuconych małżonków oraz uprzywilejowanie osób w nieformalnych związkach.
- W obecnym kształcie przepisy prowadzą do zróżnicowania sytuacji prawnej osób nie tylko ze względu na wiek, lecz także ze względu na datę śmierci współmałżonka i płeć uprawnionego – ocenia. Jego zdaniem aktualne regulacje ingerują również w sferę prywatności i autonomii jednostki w sposób budzący wątpliwości konstytucyjne.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w odpowiedzi na petycje i interwencje podkreśla, że przyjęte kryteria są „efektem kompromisu”. Jego celem było objęcie wsparciem osób, które „utraciły współmałżonka w końcowej fazie aktywności zawodowej lub już po jej zakończeniu". Resort wskazuje też, że młodsze osoby mają większe szanse na samodzielne uregulowanie sytuacji życiowej. „Uprawnienie do łączenia dwóch świadczeń stanowi inną konstrukcję prawną niż samodzielne świadczenie" – wyjaśnia MRPiPS.
Ministerstwo w piśmie do RPO zapewnia, że w 2028 r. nastąpi weryfikacja przyjętych wskaźników i założeń ustawy. Do tego czasu nie przewiduje się zmian, choć „nie wyklucza się, że temat powróci w przyszłości”.