– To będzie najgorszy grudzień w handlu od lat – sygnalizują w rozmowach z DGP pracownicy handlu. Wszystko za sprawą wolnej Wigilii, wprowadzonej ustawą z 6 grudnia 2024 r. o zmianie ustawy o dniach wolnych od pracy oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2024 r. poz. 1965). Jej wprowadzenie spowodowało, że jedynie handel będzie musiał ją odpracować, a to oznacza trzy niedziele handlowe w ostatnim miesiącu w roku.

– W sytuacji braku pracowników oznaczać to będzie ogromne problemy z obsadą – podkreśla Alicja Forysiak, wiceprzewodnicząca związku NSZZ Solidarność w Carrefour, dodając, że w sieci na skutek optymalizacji działalności pracę straciło już kilkaset osób. Dlatego pracownicy sklepów z niepokojem oczekują grafików grudniowych. Mimo że z ustawy wynika, że pracownicy handlu nie mogą pracować więcej niż dwie niedziele w grudniu. Związki zawodowe sygnalizują jednak, że ten przepis może nie mieć zastosowania w praktyce. Na forach pracowniczych zatrudnieni w sieciach rozpisują się bowiem, że otrzymują od przełożonych sygnały, iż będą musieli pracować we wszystkie trzy niedziele grudnia ze względu na brak pracowników.

– Przekonamy się o praktyce sieci pod koniec listopada, gdy będzie znany ostateczny grafik pracy na ostatni miesiąc roku. Jeśli obawy pracowników się potwierdzą, będziemy interweniować u pracodawców. Na razie trzymamy rękę na pulsie – mówi Gabriela Kaim, przewodnicząca związku zawodowego Solidarności w Biedronce.

Sklepy mają problem z obsadą w grudniu 2025. Brak rąk do pracy w handlu

Jak wynika z nieoficjalnych rozmów DGP z sieciami, te przyznają, że skompletowanie pełnej kadry na każdą niedzielę grudnia będzie prawdziwym wyzwaniem. Dodają, że najlepiej poradzą sobie z tym dyskonty, które przez to, że walczą o pracowników wynagrodzeniami i benefitami, mają najmniejszy problem z brakiem rąk do pracy. Najgorzej natomiast sytuacja może wyglądać w hipermarketach, które mają największe wakaty. Nie ukrywają też, że już rozpoczęły kontraktowanie pracowników tymczasowych. Z kolei w agencjach pracy tymczasowej słyszymy, że zamówienia z sieci są składane i są większe niż przed rokiem. Dlatego, jak mówią przedstawiciele agencji, może być problem z realizacją zamówień, szczególnie że pracownicy tymczasowi niechętnie godzą się na pracę w sklepach.

Z kolei Alfred Bujara, przewodniczący krajowego sekretariatu handlu, banków i ubezpieczeń NSZZ Solidarność, dodaje, że organizacja sprawdza doniesienia pracowników handlu. Jesteśmy w trakcie zbierania ankiet po sieciach. – Liczymy się jednak z tym, że pracodawcy mogą być skłonni do nieprzestrzegania zapisów ustawy. To przecież dzieje się nagminnie w sieciach franczyzowych, gdzie mimo zakazu za ladą w niedziele wciąż stoją pracownicy, a nie właściciele sklepów – tłumaczy, dodając, że planuje w związku z tym działania, które będą miały na celu ochronić pracowników i zapewnić im pracę w zgodzie z przepisami. Jakie dokładnie, o tym jeszcze nie chce mówić.

– O dokładnych działaniach poinformujemy po 1 listopada – wyjaśnia.

Na wsparcie liczą pracownicy i działające w sieciach związki zawodowe. Szczególnie że, jak mówią, praca w trzy niedziele grudnia to nie jedyna rzecz, której się obawiają. Inną jest zakaz brania urlopów w grudniu czy korzystania z opieki nad dzieckiem.

– Już od kilku lat mamy zakaz brania urlopów w grudniu – przyznaje Marcin Zieliński, przewodniczący związku zawodowego Solidarność w Kaufland Polska, dodając, że pracownicy są bardzo niezadowoleni z Wolnej Wigilii. – Woleliby pracować do 13.00 w tym dniu i mieć wolną niedzielę. A tak, czekają ich trzy tygodnie ciężkiej pracy – mówi i przyznaje, że pracownicy obawiają się grudniowych grafików, szczególnie że nikt nie bierze ich sugestii przy ich rozpisywaniu. Są bowiem nimi zaskakiwani.

Wydłużone godziny pracy przed Wigilią. Handel szykuje się na rekordowe obciążenie

Alicja Forysiak zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię. – Pracownicy spodziewają się też wydłużenia godzin pracy przed Wigilią do północy. Wystarczy, że jakaś sieć to zaproponuje, to wówczas w jej ślady pójdą inne sieci – mówi i zaznacza, że kasy samoobsługowe oraz pracownicy tymczasowi nieco pomagają, ale nie załatwią sprawy w grudniu. Tymi ostatnimi posiłkują się wszystkie sieci, a dostęp do nich jest coraz bardziej ograniczony, bo praca w handlu nie cieszy się zainteresowaniem.

– Jest ciężka i słabo wynagradzana. Młodzi ludzie się do niej nie garną. Dlatego dziś trudno uświadczyć studentów czy absolwentów zaraz po szkołach. A jak przychodzą, to rezygnują po kilku dniach, jeśli nawet nie tego samego dnia – tłumaczy Alicja Forysiak.

Przedstawiciele sieci zaznaczają, że wiele złego wyrządziło wprowadzenie wielozadaniowości w sklepach. Oznacza ona, że dziś pracownik nie wykonuje, jak kiedyś, tylko jednej pracy, a wszystkie czynności, jakie są związane z pracą w handlu, począwszy od przyjęcia towaru, po jego rozładunek na półkach, przez sprzątanie, obsługiwanie klientów czy stanie za kasą. A wkrótce, jak mówią, dojdzie kolejne zadanie, związane z systemem kaucyjnym. – W sumie to kilkanaście zadań do wykonania – mówi Alicja Forysiak.

Pracownicy obawiają się, że za pracującą niedzielę otrzymają wolne dopiero w nowym roku, choć pracodawca zobowiązany jest do udzielenia go w ciągu 6 dni kalendarzowych poprzedzających taką niedzielę lub następujących po niej.

– Chyba że nie jest to możliwe, to wtedy dzień wolny powinien być wyznaczony do końca okresu rozliczeniowego. Z powodu braku pracowników sieci będą wykorzystywały tę możliwość – mówi Marcin Zieliński.

Szczególnie że pierwszy kwartał roku to z reguły martwy okres dla handlu. Wtedy też łatwiej o pracownika na zastępstwo, co oznacza, że można hurtem dawać wolne innym zatrudnionym, szczególnie przy dłuższym okresie rozliczeniowym.

Opinia

Pracodawcy narażają się na kary

dr Mateusz Warchał, prezes zarządu personaLINE Sp. z o.o.

Zgodnie z art. 7.1 ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele, święta oraz w niektóre inne dni, w ostatnim miesiącu roku placówki handlowe będą mogły być otwarte w trzy kolejne niedziele poprzedzające Wigilię Bożego Narodzenia, niedzielę bezpośrednio poprzedzającą pierwszy dzień Wielkiej Nocy oraz ostatnią niedzielę przypadającą w styczniu, kwietniu, czerwcu i sierpniu. Jednocześnie jednak art. 7.1b ustanawia, że pracownik lub zatrudniony może wykonywać pracę w handlu oraz czynności z nim związane nie więcej niż w dwie niedziele w miesiącu. A to oznacza, że pracodawcy, którzy powierzą pracę w grudniu pracownikom we wszystkie niedziele, złamią zapisy ustawy, narażając się na konsekwencje.