Zgodnie z harmonogramem wdrażania paktu migracyjnego KE powinna do 15 października podjąć decyzję ustalającą, czy dane państwo członkowskie jest pod presją migracyjną, zagrożone taką presją lub stoi w obliczu poważnej sytuacji migracyjnej. W pakiecie decyzji KE powinno się znaleźć także sprawozdanie dotyczące azylu i migracji oraz propozycja dla państw członkowskich dotycząca ustanowienia puli solidarności.

Taki pakiet będzie przyjmowany co roku przez KE

Harmonogram prac nie jest jednak wiążący, a – jak powiedział jeden z rozmówców – prace w tym roku mogą jeszcze chwilę zająć, ponieważ KE po raz pierwszy wdraża taki cykl zarządzania migracją.

KE oceni presję migracyjną w każdym państwie członkowskim, biorąc pod uwagę różne czynniki, takie jak liczba wniosków o azyl, liczba osób przybywających nielegalnie oraz zdolność każdego państwa członkowskiego do zarządzania migracją i azylem. Uwzględniona zostanie także kwestia ochrony tymczasowej, której na mocy unijnej dyrektywy udzielają Ukraińcom co prawda wszystkie państwa UE, ale w różnym natężeniu.

W czerwcu 2023 r. była komisarka ds. wewnętrznych Ylva Johansson powiedziała, że zapisy w ramach paktu migracyjnego dają takim państwom jak Polska, która przyjęła około 1 mln Ukraińców, „taryfę ulgową” i spowodują, że zostanie ona zwolniona z obowiązkowej solidarności.

Mechanizm obowiązkowej solidarności przewiduje możliwość przyjęcia migrantów lub wkładu finansowego w wysokości 20 tys. euro za osobę. Możliwe będzie także udzielenie państwom znajdującym się pod presją migracyjną wsparcia operacyjnego, np. związanego z zarządzaniem granicami, ale będzie ono musiało być celowe i mieć wartość zbliżoną do wkładu finansowego.

Radio RMF FM poinformowało w sobotę rano, powołując się na nieoficjalne informacje, że Polska – ze względu na ogromną liczbę przyjętych uchodźców z Ukrainy – ma zostać wyłączona z relokacji migrantów i kontrybucji finansowych unijnego paktu migracyjnego. Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Duszczyk nie potwierdził w rozmowie ze stacją tych informacji. PAP w kilku źródłach ustaliła, że ostateczna decyzja w sprawie zwolnienia Polski z obowiązków paktu migracyjnego jeszcze nie zapadła.

Manifestacja PiS przeciwko nielegalnej migracji

W sobotę w Warszawie odbyła się zorganizowana przez PiS manifestacja przeciwko m.in. nielegalnej migracji i umowie z Mercosurem. Przemawiał m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, który nawoływał, by nie wierzyć premierowi w sprawie paktu migracyjnego.

Wcześniej szef polskiego rządu Donald Tusk napisał na platformie X, że nie będzie w Polsce relokacji migrantów. „Załatwione” – podkreślił premier.

Z kolei w czwartek Kancelaria Prezydenta poinformowała, że Karol Nawrocki napisał w liście do szefowej KE, że Polska nie zgodzi się na działania instytucji europejskich, które zmierzałyby do rozlokowania na jej terytorium nielegalnych migrantów. Wyraził nadzieję, że przewodnicząca Komisji uwzględni ten fakt w swych działaniach.

Rzecznik KE Markus Lammert pytany o list prezydenta podkreślił, że KE bierze pod uwagę to, że Polska przyjmuje wielu uchodźców z Ukrainy.

Pakt migracyjny, który ma rozłożyć odpowiedzialność za zarządzanie migracją w Unii pomiędzy wszystkie kraje członkowskie, unijni ministrowie zatwierdzili w maju ubiegłego roku – przy sprzeciwie Polski, Słowacji i Węgier.