W zeszłym roku polskie firmy skierowały do rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców prawie 2,9 tys. wniosków, z czego ponad 1,8 tys. doczekało się interwencji. Jak przyznają przedsiębiorcy wciąż jednak wielu z nich „nie zdaje sobie sprawy”, że ma taką możliwość.
Z danych, jakie DGP uzyskało od Biura Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców wynika, że w 2024 r. działające w Polsce firmy zgłosiły się do swojego rzecznika z 2.882 sprawami. To ponad 100 więcej niż rok wcześniej i o ponad 700 więcej niż jeszcze 2 lata temu.
- To, że liczba wniosków rośnie, nie oznacza, że warunki prowadzenia biznesu aż tak się pogarszały. Oczywiście, wciąż jest wiele problemów, na które firmy napotykają, ale tak duży wzrost spraw, które do nas trafiają, to przede wszystkim efekt rosnącej świadomości przedsiębiorców. Wiedzą, że mogą zgłaszać się do nas, a my będziemy w ich imieniu podejmować interwencje – mówi DGP Agnieszka Majewska, stojąca na czele instytucji.
W 2023 r. liczba spraw kierowanych do Rzecznika również wzrosła, ale w ocenie Piotra Rogowieckiego, dyrektora departamentu analiz i legislacji z Pracodawców RP, nie jest to dowód na pogorszenie się warunków prowadzenia działalności gospodarczej.
- Pandemiczne lata 2020-2021 rzeczywiście wpłynęły na rekordowe liczby spraw kierowanych do omawianej instytucji. Wzrost liczby spaw świadczy o coraz szerszej wiedzy wśród przedsiębiorców o kompetencjach i działalności Rzecznika — przekonuje.
Świadomość firm wciąż niewystarczająca
W zeszłym roku urząd podjął 1837 interwencji — to z kolei o ok. 100 mniej niż rok wcześniej. Jak jednak wyjaśnia Majewska, nie są to finalne liczby.
- Cześć spraw, która do nas trafiła pod koniec roku, będzie podejmowanych na początku 2025 r. Finalne liczby za zeszły rok poznamy pod koniec lutego – wskazała.
Jakub Bińkowski, dyrektor departamentu prawa i legislacji w Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, przyznaje, że wiele firm, mimo że mogłoby skorzystać z pomocy Rzecznika MŚP, nie czyni tego, ponieważ nie „zdaje sobie sprawy, że ma taką możliwość”.
- Mikroprzedsiębiorcom, poświęcającym 100 proc. swojego czasu zawodowego na prowadzenie biznesu, trudno jest nawigować pomiędzy poszczególnymi instytucjami. Często uważają też, że ich sprawa jest zbyt drobna, by zajmował się nią oficjalny urząd – tłumaczy nam Bińkowski.
- Trzeba jednak zwrócić uwagę, że Rzecznik MŚP posiada swoje biura terenowe i wydaje się, że duża aktywność komunikacyjna tych właśnie delegatur mogłaby być czynnikiem wpływającym na wzrost świadomości firm o narzędziach, które pozostają w dyspozycji Rzecznika — dodaje.
Potencjał merytoryczny będzie rósł
Rogowiecki z Pracodawców RP, zwraca uwagę, że działalność Rzecznika MŚP skupia się na tej grupie przedsiębiorstw, która jest najsłabsza kapitałowo i często nie posiada środków na zewnętrzne wsparcie prawne czy podatkowo-rachunkowe.
Jak sam mówi w rozmowie z DGP, nie da się określić, jaki odsetek spraw, z którymi mierzą się polskie firmy, jest finalnie kierowany do Rzecznika. - Każde przedsiębiorstwo to oddzielna historia, inna branża, inny lokalny rynek, inne nastawienie urzędników tzw. pierwszej linii, inne uwarunkowania regulacyjno-finansowe. Dlatego każda z firm może być traktowana jako oddzielna sprawa – ocenia ekspert.
Polscy przedsiębiorcy mogą korzystać z usług Biura Rzecznika MŚP od 2018 r. - Sama instytucja Rzecznika jest stosunkowo młoda i z pewnością będzie się rozwijać. Wraz z nowymi wyzwaniami stojącymi przed przedsiębiorcami stopniowo powinien rosnąć potencjał merytoryczny Biura – podkreśla Rogowiecki z Pracodawców RP.
Jak podaje urząd, w Polsce działa obecnie 2,5 mln mikro, małych i średnich firm. Ich wkład do gospodarki to ok. 50 proc. PKB oraz ok. 70 proc. pracowników sektora prywatnego.