Parlament Europejski przyjął dyrektywę w sprawie poprawy równowagi płci wśród dyrektorów spółek giełdowych oraz powiązanych środków. Notowane na giełdzie spółki będą teraz musiały zapewnić, że w składzie ich organów znajduje się odpowiednia liczba przedstawicieli obojga płci.
Dyrektywa przewiduje, że do połowy 2026 r. osoby należące do „płci niedostatecznie reprezentowanej” powinny piastować w firmach objętych nowymi przepisami minimum 40 proc. stanowisk dyrektorów niewykonawczych albo co najmniej jedną trzecią wszystkich stanowisk dyrektorskich. „Dyrektor” w rozumieniu dyrektywy to po prostu członek organu zarządzającego albo nadzorczego spółki. Pod pojęciem dyrektorów wykonawczych w polskim systemie trzeba rozumieć członków zarządu, dyrektorowie niewykonawczy to członkowie rady nadzorczej.
Dla mniej licznych zarządów znaczenie będzie miał w praktyce załącznik do dyrektywy, który precyzuje progi, jakie musi osiągnąć spółka mająca wskazaną liczbę dyrektorów. Zgodnie z nim, jeśli w spółce jest np. trzech dyrektorów niewykonawczych, do spełnienia wymogów dyrektywy wystarczy obecność jednego przedstawiciela słabiej reprezentowanej płci.
Pozostało
77%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama