Z punktu widzenia moralnego, historycznego Polsce należą się reperacje od Niemiec - powiedział wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka. Zapewnił, że Kukiz'15 jest otwarte do poważnej rozmowy na ten temat.

Wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka w poniedziałek w TVP 1 ocenił, że Polska ma moralne prawo do ubiegania się o reparacje wojenne od Niemiec. "Z punktu widzenia moralnego, historycznego Polsce należą się reparacje" - powiedział.

Zaznaczył przy tym, że czym innym są kalkulacje polityczne i dyplomatyczne. "Trzeba traktować to poważnie, z szacunkiem podchodzić do naszych parterów zagranicznych" - podkreślił wicemarszałek.

Jego zdaniem, PiS w sposób, w jaki podnosi temat odszkodowań, "szkodzi nam w wymiarze międzynarodowym". Sprawa reparacji - w opinii wicemarszałka - jest traktowana "instrumentalnie", "wewnętrznie".

Według Tyszki, niektóre kwestie należałoby wyjąć spoza sporu partyjnego. "My jesteśmy otwarci do poważnej rozmowy na takie tematy jak reparacje" - oświadczył. Dodał, że PiS "musi chcieć rozmawiać", a - jak twierdzi - "oni nie potrafią".

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas lipcowej konwencji Zjednoczonej Prawicy wyraził opinię, że Polska nigdy nie otrzymała odszkodowania za gigantyczne szkody wojenne, których "tak naprawdę nie odrobiliśmy do dziś". W podobnym tonie wypowiadał się też minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, który stwierdził, że z punktu widzenia prawnego, bezdyskusyjnie Niemcy winne są Polsce reparacje, a państwo polskie nigdy nie zrzekło się praw do odszkodowania za straty wojenne.

W sierpniu poseł PiS Arkadiusz Mularczyk poinformował, że wystąpił do Biura Analiz Sejmowych o przygotowanie informacji dotyczącej możliwości domagania się przez Polskę od Niemiec odszkodowań za straty wojenne.