Nie było inicjatywy wiceszefa Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa, by Trybunał Konstytucyjny o czymkolwiek decydował, czy cokolwiek proponował. Andrzej Rzepliński poinformował go jak wygląda nasze orzecznictwo - powiedział wiceprezes TK Stanisław Biernat.

Tak Biernat odpowiedział na środowej konferencji prasowej w TK na pytanie o przebieg i ustalenia ze spotkania Timmermansa z prezesem Trybunału Andrzejem Rzeplińskim. "Prezes przedstawił panu Timmermansowi, jak wygląda nasze orzecznictwo" - dodał wiceprezes TK.

Biernat oświadczył, że Trybunał nie zna szczegółów prac, które mają doprowadzić do rozstrzygnięcia politycznego sprawy dopuszczenia do orzekania trzech sędziów TK wybranych w październiku ub.r. przez poprzedni Sejm oraz trzech wybranych przez obecny Sejm w grudniu ub.r.

Wiceprezes TK wskazywał, że zakończenie sporu wokół TK "nie zależy od nas". "Życzylibyśmy sobie tego" - dodał zarazem. Podkreślił, że TK pracuje - o czym świadczą m.in. dwa środowe wyroki, dotyczące wpisywania zabytków na Listę Skarbów Dziedzictwa oraz uprawnienia ministra sprawiedliwości do żądania akt spraw sądowych z sądów wojskowych.

Zarazem Biernat przyznał, że "sytuacja, w której wyroki nie są publikowane, nie jest komfortowa".

Timmermans we wtorek rozmawiał z premier Beatą Szydło. Oboje zgodzili się, że rozwiązanie konfliktu wokół TK można wypracować tylko w Polsce. Rząd zaproponował rozwiązania, które mógłby przyjąć parlament, a które spełniają warunki do tego, by spór wokół TK został zażegnany - powiedziała Szydło. Zdaniem uczestniczącego w spotkaniu wiceszefa MSZ Konrada Szymańskiego propozycji zmian, które "rozpoczną proces uzdrawiania sytuacji wokół Trybunału" można się spodziewać "już wkrótce". Wiceszef Komisji tego dnia spotkał się też z Rzecznikiem Praw Obywatelskich Adamem Bodnarem.

Biernat odniósł się także do notatki Biura TK "dotyczącej analizy poselskiego projektu ustawy o Trybunale Konstytucyjnym wniesionego do Sejmu 29 kwietnia 2016 r. w świetle dotychczasowego orzecznictwa TK". Notatka ta - zamieszczona w połowie maja na stronie TK - głosi, że z analizy tego projektu autorstwa PiS wynika, iż część jego zapisów przypomina regulacje uznane już wcześniej przez TK za niekonstytucyjne.

"Na prośbę przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce odpowiedzieliśmy na pytanie, jak oceniamy projekt nowej ustawy z punktu widzenia dotychczasowego orzecznictwa TK. Takie opracowanie zostało sporządzone przez pracowników Biura TK zarówno po polsku i ono jest na stronie internetowej TK, a także w wersji skróconej w języku angielskim. Była to inicjatywa KE" - zaznaczył Biernat.

Przyznał, że tego typu notatka została sporządzona po raz pierwszy ponieważ "pierwszy raz tak się zdarzyło, że został przygotowany projekt ustawy o TK w sytuacji, gdy Trybunał nie miał możliwości uczestniczyć w pracach przygotowawczych". "Ponadto ten projekt został przygotowany kilka tygodni po wydaniu nieopublikowanego wyroku z 9 marca i zawierał takie propozycje przepisów, które zostały wtedy uznane za niekonstytucyjne" - dodał.

"Uznaliśmy, że jest potrzebne na nasz użytek i użytek uczestników życia publicznego przedstawienie eksperyzy fachowej, co do zgodności z orzecznictwem; ta notatka nie mówiła o zgodności z konstytucją, bo to należy do TK, tylko o zgodności z dotychczasowym orzecznictwem" - podkreślił. Zaznaczył, że według regulaminu Trybunału wykonanie orzeczeń podlega systematycznemu badaniu przez Biuro TK.

Projekt nowej ustawy o TK klub PiS złożył w Sejmie w końcu kwietnia. "Projektowana ustawa przywróci jednolitość postępowania przed Trybunałem, która została zaburzona przez działanie różnych reżimów prawnych pod rządami ustawy z 2015 r. Będzie to możliwe dzięki objęciu nową regulacją wszystkich postępowań" - napisano w uzasadnieniu tego projektu.

Według notatki Biura TK niezgodne z dotychczasowym orzecznictwem Trybunału są zapisy tego projektu mówiące na przykład wydawaniu orzeczeń większością 2/3 głosów oraz wyznaczaniu terminów większości spraw według kolejności wpływu.

Od kilku miesięcy trwa kryzys wokół TK, który nie wyznaczał terminów rozpraw, chcąc najpierw zbadać grudniową nowelę ustawy o TK autorstwa PiS. 9 marca 12-osobowy skład TK orzekł, że cała nowela narusza konstytucję. Według rządu nie był to wyrok i dlatego nie został opublikowany, podobnie jak kolejne - wydawane z pominięciem grudniowej noweli.