Sąd wydał postanowienia, na mocy których ratusz może tymczasowo administrować dwiema nieruchomościami, co do których decyzje wydała komisja weryfikacyjna. Chodzi o kamienice przy ul. Hożej 25a i Marszałkowskiej 43 - poinformowali miejscy urzędnicy. Podkreślili, że decyzje sądu to przełom.

Stołeczny ratusz na mocy decyzji komisji weryfikacyjnej powinien przejąć w zarząd nieruchomości przy Marszałkowskiej 43, Poznańskiej 14, Nowogrodzkiej 6a, Schroegera 72 oraz Hożej 25 i 25a. W przypadku tych nieruchomości komisja uchyliła decyzje zwrotowe i nakazała przejęcie ich w zarząd przez miasto. Żadna z nieruchomości dotychczas nie została jednak objęta zarządem ratusza.

Według szefa komisji weryfikacyjnej Patryka Jakiego "zarząd tych nieruchomości już dawno można było przejąć". "My robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby pomóc, a Warszawa ciągle stoi po stronie mafii reprywatyzacyjnej, to jest gigantyczny skandal" - mówił Jaki w końcu czerwca.

Miasto tłumaczy, że z uwagi na braki w przepisach o komisji weryfikacyjnej, musi występować do sądów z pozwami wobec dotychczasowych zarządców tych nieruchomości. Chodzi o to, aby w pełni przejąć zarząd nad zwracanymi przez komisję weryfikacyjna nieruchomościami.

W czerwcu - po złożeniu jednego z takich pozwów - miasto złożyło też wnioski do sądu "w trybie zabezpieczenia roszczenia", by ten wskazał ratusz, jako jednostkę, która administruje Hożą 25a i Marszałkowską 43 do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy sądowej.

Zastępca dyrektora Biura Mienia Miasta i Skarbu Państwa Wojciech Latocha podkreślił na środowym spotkaniu z dziennikarzami, że ustawa o komisji weryfikacyjnej nie dała miastu instrumentów umożliwiające skuteczne przejęcie zarządu nad nieruchomościami, co do których decyzje wydała komisja. A ustawodawca umożliwił komisji nałożenie na gminę nakazu przejęcia zarządu nad nieruchomością.

"W tym tygodniu nastąpił przełom w tym zakresie, miasto otrzymało od sądu dwa postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia zmierzające do umożliwienia przejmowania zarządu nad nieruchomościami. To są nieruchomości Hoża 25a i Marszałkowska 43" - powiedział Latocha.

Podkreślił, że sąd w pełni podzielił argumentację miasta, wskazując, że jest to jedyna droga, która umożliwi miastu skuteczną realizację obowiązku nałożonego przez komisję weryfikacyjną.

Urzędnicy ratusza podkreślają, że decyzje komisji weryfikacyjnej narzucają obowiązki tylko na miasto i każą mu objąć w zarząd nieruchomości. Ale - jak wskazują - jest jeszcze druga strona, czyli beneficjenci decyzji zwrotowych, którzy "oczywiście nie współpracują z miastem", kwestionują decyzje komisji weryfikacyjnej i nie chcą oddawać nieruchomości.

Urzędnicy podkreślają, że sami beneficjenci decyzji reprywatyzacyjnych zauważyli luki w ustawie o komisji, którą kieruje Patryk Jaki i dla nich "sprawa jest otwarta".

Jak podkreśla miasto, jedyną metodą było wystąpienie do sądu i to sąd teraz, a nie komisja weryfikacyjna, nakazał beneficjentom przekazanie zarządu nieruchomościami. "To jest realny instrument, który pozwoli nam przyjść z komornikiem i egzekwować, realizować nałożone na nas obowiązek przez komisję" - powiedział Latocha.

Urzędnicy ratusza zapowiedzieli, że będą sukcesywnie składać wnioski o podobne postanowienia ws. kolejnych nieruchomości.