Amerykański minister wojny wzywa w trybie pilnym wszystkich generałów. Co ustaliły media?
O nagłym zwołanego zgromadzenia niemal wszystkich generałów i admirałów stacjonujących na całym świecie jako pierwszy poinformował „Washington Post”. Przy czym dowódcom nie podano przyczyny bezprecedensowego zebrania, co wzbudziło w wojsku niepokój, spekulacje, a nawet o bezpieczeństwo zebrania wszystkich dowódców w jednym miejscu. Jak podały w piątek podała w piątek telewizja CNN i inne media, powodem zwołania setek amerykańskich dowódców wojskowych przez ministra wojny Pete'a Hegsetha do bazy w Quantico jest wygłoszenie przemówienia na temat „etosu wojownika”, nowej wizji resortu i standardów w wojsku.
Amerykańska armia ma być bardziej "zabójcza"
Według CNN, przemówienie w bazie piechoty morskiej pod Waszyngtonem, które ma wygłosić ma Hegseth, będzie dotyczyć nowej wizji resortu przemianowanego na „ministerstwo wojny”. Szef Pentagonu ma nie tylko wygłosić wykład na temat „etosu wojownika”, ale też wyłożyć generałom nowe standardy sprawności fizycznej i wyglądu, jakie mają obowiązywać pod jego rządami.
- Ma to być pokaz siły tego, jak wygląda teraz nowe wojsko pod rządami prezydenta – powiedział CNN przedstawiciel Białego Domu.
Wystąpienie Hegsetha, byłego prezentera telewizji Fox News, ma zostać nagrane i rozpowszechnione później przez Biały Dom. Hegseth od początku zapowiadał, że jednym z jego głównych celów jako szefa Pentagonu ma być wpojenie żołnierzom „etosu wojownika” i uczynienia armii bardziej „zabójczej”.
Jeszcze w piątek były dowódca wojsk lądowych USA w Europie generał Ben Hodges napisał, że podobne zebranie miało miejsce w 1935 r. w Berlinie, kiedy niemieckim dowódcom kazano złożyć przysięgę wierności wobec Adolfa Hitlera, a nie konstytucji. „Fajna historia, generale” - odpowiedział z sarkazmem Hegseth we wpisie na portalu X.
Amerykańsko wojsko obawia się, że spotkanie ma drugie dno
Jak pisze „Washington Post”, mimo ujawnienia przyczyny spotkania, wśród dowódców nadal panują obawy dotyczące zwolnień czołowych dowódców. Hegseth już wcześniej zapowiedział plany redukcji liczby generałów o 20 proc. i dokonał szeregu zwolnień, w tym m.in. szefa wojskowej agencji wywiadowczej DIA. Doniesienia CNN sugerują, że obawy te mogą nie być bezpodstawne.
- Chodzi o to, żeby wprowadzić konie do stajni i zahartować je – powiedział telewizji urzędnik Pentagonu zaznajomiony z planem. - A faceci z gwiazdkami na pagonach to lepsza publiczność z punktu widzenia optyki. To okazja dla Hegsetha, żeby im powiedzieć: albo jesteście z nami, albo potencjalnie skróci się wasza kariera - dodał.