Na ile w tej chwili Powstanie Warszawskie jest elementem pamięci historycznej, a na ile jest związane bardziej z kulturą popularną?

Bardzo trudno mi to rozdzielić, bo jedno się z drugim przenika. Jeśli jakieś zdarzenie jest ważnym elementem pamięci zbiorowej czy świadomości historycznej społeczeństwa, to zwykle ono jest też mocno osadzone w kulturze i myślę, że Powstanie Warszawskie jest właśnie takim wydarzeniem.

Trzeba dodać, że jest to takie wydarzenie, które bardzo żywo funkcjonuje w świadomości mieszkańców Warszawy i Polski centralnej, Natomiast być może jest mniej emocjonalnie odbierane w innych regionach kraju, ale to jest jakby temat na inną rozmowę.

Ostatecznie, nie ulega wątpliwości, że Powstanie Warszawskie autentycznie funkcjonowało w pamięci zbiorowej, nawet przez całe dziesięciolecia, myślę tu także w okresie powojennym, czy w okresie Polski Ludowej. Nie było ono na pewno jakoś tam specjalnie eksponowane, ale jednak funkcjonowało. Z drugiej strony jest też Powstanie elementem pamięci kulturowej. Na jego temat powstawały filmy (jedne mniej ważne, drugie, ważniejsze), wątek ten pojawia się w rozmaitych serialach.

Obecność Powstania Warszawskiego w kulturze ma też swoją historię, dlatego że pierwsze teksty kultury na ten temat zaczęły powstawać już w czasie Powstania. Na przykład piosenki powstańcze, które bardzo głęboko utrwaliły się w świadomości warszawiaków. Do tego dochodzą oczywiście rozmaite utwory literackie. Podsumowując, Powstanie Warszawskie jest ważnym miejscem polskiej pamięci i jest bardzo autentyczne. Ludzie rozumieją, że nie jest to jakieś takie wydarzenie, które funkcjonuje na zasadzie przymusu, a no bo to szkoły, bo to jakieś tam defilady. To to rzeczywiście rzeczywiście doświadczenie, które dla bardzo dużej części, przynajmniej mieszkańców Warszawy, dużo znaczy.

ikona lupy />
01.08.2024 Warszawa , Plac Pilsudskiego . Obchody 80. rocznicy Powstania Warszawskiego . Warszawiacy spiewaja (nie)zakazane piosenki . Fot. Jacek Marczewski / Agencja Wyborcza.pl / Agencja Wyborcza.pl / Fot. Jacek Marczewski / Agencja Wyborcza.pl

Jest to także wydarzenie, które w jakiś sposób upamiętnia bardzo wiele obiektów materialnych. W różnych miejscach Warszawy ślady Powstania są obecne. To jest wydarzenie, które przeszło do sfery publicznej poprzez pomniki, poprzez tablice pamiątkowe. No i przeszło do kultury narodowej.

Więc trudno jest to wszystko rozdzielić. Można też powiedzieć, że cechą charakterystyczną tego doświadczenia jest właśnie taka bardzo żywa obecność w polskiej kulturze.

Z czego wynika to, że akurat Powstanie Warszawskie stało się taką żywą legendą? Mimo różnych ocen powstania, to jednak w tę godzinę „W” masa ludzi się jednoczy i upamiętnia to wydarzenia. Dlaczego akurat to powstanie a nie np. powstanie w getcie warszawskim?

Jestem bardzo ostrożny w takim porównywaniu rozmaitych zdarzeń. W Polsce mamy regiony, które szczególnie silnie pielęgnują pamięć o określonych zdarzeniach – nawet jeśli są one mniej znane w innych częściach kraju. Dobrym przykładem jest Lubelszczyzna, gdzie wciąż żywa jest pamięć o walkach partyzanckich, w tym o dużej bitwie z 1946 roku, która miała miejsce pod Osuchami.

Trzeba wyraźnie zaznaczyć, że historia II wojny światowej wyglądała różnie w różnych regionach Polski. Doświadczenia mieszkańców nie były jednolite, co przekłada się także na to, jakie wydarzenia są do dziś obecne w zbiorowej pamięci. Tych „wojennych opowieści” jest wiele – każda niesie swoje znaczenie.

Powstanie Warszawskie ma jednak wyjątkowy charakter. Rozegrało się w stolicy i doprowadziło do niemal całkowitego zniszczenia miasta. Pokazało brutalność II wojny światowej, w której ginęli nie tylko żołnierze, ale przede wszystkim cywile. Było też symbolem podziału świata na strefy wpływów, który ukształtował się po wojnie, oraz początkiem zimnej wojny. Wspomnieć trzeba tu o postawie Rosjan, którzy nie udzielili powstańcom pomocy i blokowali działania aliantów.

W samym doświadczeniu Powstania Warszawskiego kryje się wiele warstw znaczeniowych – jest ono symbolem tragizmu wojny, ale też walki o godność i niezależność.

Nie jestem zwolennikiem przeciwstawiania Powstania Warszawskiego i Powstania w Getcie. Oba te wydarzenia są – moim zdaniem – wyrazem losów mieszkańców Warszawy, miasta wielokulturowego, które w czasie II wojny światowej poniosło ogromne straty. Powstania te symbolizują dramatyczny los stolicy, a także jej mieszkańców – Polaków, Żydów i innych narodowości.

Nie można też zapominać o tym, co wydarzyło się po wojnie. Odbudowa Warszawy to przykład ogromnej mobilizacji społecznej. Mimo ogromnych strat – zarówno ludzkich, jak i materialnych – nie udało się zniszczyć centrum Polski. Odbudowa miasta miała nie tylko praktyczne, ale również symboliczne znaczenie. To była wyraźna odpowiedź na zniszczenie: potwierdzenie, że stolica przetrwała, a społeczeństwo potrafiło się zjednoczyć w działaniu.

Pamięć o Powstaniu Warszawskim jest też bardzo ważna dla młodych ludzi. Dlaczego?

Pamięć o Powstaniu Warszawskim od zawsze była podtrzymywana przez ludzi młodych. Różne były postawy młodzieży, ale w wielu przypadkach to właśnie młodsze pokolenia – często związane z harcerstwem – aktywnie angażowały się w pielęgnowanie tej tradycji. Jest w tym pewna ciągłość, również organizacyjna. W końcu młodzi ludzie odegrali ważną rolę także w samym powstaniu.

Myślę, że to właśnie w tym kryje się tajemnica trwałości pamięci – kolejne pokolenia młodzieży włączały się w obchody rocznicowe. Oczywiście nie chodzi tu o całą młodzież. Statystycznie rzecz biorąc, zainteresowanie historią rośnie z wiekiem. Niemniej wiele działań związanych z upamiętnieniem Powstania Warszawskiego realizowanych było i jest z udziałem młodych ludzi.

Od pewnego czasu można też zauważyć, że symbole powstańcze pojawiają się w środowiskach, które reprezentują poglądy nacjonalistyczne. Dla nich powstanie stało się częścią „kanonu pamięci narodowej”. Można ten nurt oceniać krytycznie, ale trzeba przyznać, że jest on obecny – widoczny choćby w symbolice na ubraniach, muralach czy w działaniach niektórych grup kibicowskich lub radykalnych organizacji młodzieżowych. Choć nie stanowią one większości, to są wyraźnie obecne w przestrzeni publicznej.

Dla tych młodych ludzi Powstanie Warszawskie stało się ważnym elementem tożsamości narodowej – szczególnie z punktu widzenia prawicowych wartości. Ale równolegle istnieje zupełnie inny obraz zaangażowanej młodzieży.

Myślę tu o harcerzach, wolontariuszach i innych młodych osobach, które realnie wspierają żyjących powstańców i dbają o miejsca pamięci. Angażują się w wydarzenia rocznicowe, wspierają domy opieki dla powstańców, pomagają im na co dzień. Harcerstwo – mimo że dziś nie jest bardzo liczne – nadal skupia ponad 100 tysięcy członków w różnych organizacjach, a wielu z nich działa w regionie Warszawy i jest aktywnie obecnych podczas obchodów powstańczych.

Widać więc wyraźnie, że pamięć o Powstaniu Warszawskim jest podtrzymywana przez różne środowiska młodzieży – na różne sposoby, z różnymi motywacjami i wartościami, ale z wyraźnym zaangażowaniem.

ikona lupy />
02.08.2024 Warszawa , ulica Sanguszki 1 , Polska Wytwornia Papierow Wartosciowych . Prezes PWPW Marcin Wojdat (p) i ostatni zyjacy obronca Wytworni Juliusz Kulesza (2p) podczas obchodow 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego . Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.pl / Agencja Wyborcza.pl / Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.pl

Jak ta transmisja właśnie pamięci o powstaniu warszawskim zmieni się, pana zdaniem, z chwilą, w której umrze ostatni z powstańców? Jak zmieni się charakter samego tego dnia?

To już się dzieje – czas płynie. Piętnaście lat temu prowadziłem projekt poświęcony pamięci o II wojnie światowej w polskim społeczeństwie. Już wtedy, razem z koleżankami i kolegami z zespołu, zwracaliśmy uwagę na to, że świadkowie tych wydarzeń stopniowo odchodzą.

Dziś jesteśmy w momencie, w którym żyje już tylko garstka osób pamiętających Powstanie Warszawskie. To zazwyczaj najmłodsi uczestnicy – łączniczki, sanitariuszki, osoby, które wtedy były jeszcze bardzo młode. Nie żyją już dowódcy ani dorośli powstańcy. To znak, że przeszliśmy do kolejnego etapu – czasu pamięci zbiorowej.

Ten proces jest niezwykle ważny. Wspomnienia i doświadczenia uczestników powstania zostały zapisane i zaczynają żyć własnym życiem – zarówno w kulturze, jak i w przestrzeni publicznej. Powstanie stało się częścią naszej tożsamości i znalazło trwałe miejsce w różnych instytucjach.

Oczywiście kluczową rolę odgrywa Muzeum Powstania Warszawskiego, ale nie tylko ono. Wątki powstańcze pojawiają się także w Muzeum Wojska Polskiego, w Muzeum Historii Polski i innych placówkach. To przykład tzw. instytucjonalizacji pamięci – powstanie staje się elementem trwałej struktury edukacyjnej, badawczej i kulturowej.

Równocześnie prowadzone są liczne badania naukowe, powstaje wiele prac i publikacji. Wiedza o powstaniu jest systematycznie gromadzona, weryfikowana i rozwijana.

Powstanie zapisane jest także w kulturze współczesnej – w literaturze, filmie, wystawach i innych formach artystycznych. Chociaż świadków już niemal nie ma, pozostały ich relacje, wspomnienia i przekaz, który żyje dalej. To pokazuje, że pamięć o powstaniu – jego symbolika, znaczenie i interpretacje – została przejęta przez kolejne pokolenia. Teraz to one kontynuują przekaz, funkcjonując w stworzonych już ramach instytucjonalnych.

I to właśnie w tej przestrzeni – zarówno kultury, jak i codziennego życia społecznego – trwa pamięć o Powstaniu Warszawskim.

Czym dla współczesnych Polaków jest Powstanie Warszawskie i pamięć o nim?

To, co jest ważne dla Polaków, nie zawsze znaczy to samo dla wszystkich. „Polacy” to bardzo zróżnicowana grupa, dlatego pamięć o Powstaniu Warszawskim ma różne znaczenie w różnych środowiskach.

W wielu rodzinach powstanie wciąż zajmuje ważne miejsce w ich prywatnej historii. Muzeum Powstania Warszawskiego oraz jego działania zainspirowały wiele osób do odkrywania rodzinnych wspomnień – przypomnieli sobie o bliskich, którzy brali udział w powstaniu, odszukali pamiątki. Ten nurt pamięci rodzinnej będzie nadal obecny – podobnie jak pamięć o przodkach walczących w I wojnie światowej czy powstaniu listopadowym. Może nie obejmuje on całego społeczeństwa, ale będzie trwać i się rozwijać.

Drugim ważnym aspektem jest to, że Powstanie Warszawskie jest elementem tożsamości samej Warszawy. To miasto pełne jest śladów powstania – zarówno widocznych w architekturze, jak i upamiętnionych tablicami czy pomnikami. W wielu miejscach można zobaczyć budynki ze śladami kul, miejsca walk, pamiątkowe kamienie i tablice. Mieszkańcy starszych dzielnic – jak Śródmieście, Mokotów czy Wola – często wiedzą, gdzie w ich okolicy toczyły się walki i kto zginął.

Pamięć o powstaniu będzie więc trwać na trzech poziomach: w rodzinach, w tożsamości Warszawy i w tożsamości narodowej. To ważny symbol II wojny światowej – dramatycznego czasu, pełnego przemocy, zbrodni i politycznego cynizmu. Będzie wciąż obecny w publicznych dyskusjach, jako wydarzenie kluczowe dla zrozumienia historii Polski.

ikona lupy />
01.08.2024 Warszawa , plac Zamkowy . Obchody 80 rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego . Tworzenie symbolu Polski Walczacej w ramach akcji spolecznej pn. Zywy Znak dla Powstania Warszawskiego . Fot. Mateusz Skwarczek / Agencja Wyborcza.pl / Agencja Wyborcza.pl / Fot. Mateusz Skwarczek / Agencja Wyborcza.pl

Warto również pamiętać o powojennym rozdziale tej historii – o odbudowie Warszawy. Były nawet pomysły, żeby zostawić zrujnowane miasto jako trwały pomnik zniszczeń wojennych, a stolicę przenieść gdzie indziej. Ostatecznie jednak zwyciężył projekt odbudowy, który spotkał się z dużym poparciem społecznym – mimo że w czasach PRL-u o samym powstaniu mówiono niewiele, to zbiórki i akcje społeczne na rzecz odbudowy przypominały o nim w sposób pośredni.

Ten powojenny wysiłek odbudowy został dostrzeżony także na świecie. Stare Miasto w Warszawie wpisano na listę światowego dziedzictwa UNESCO – jako symbol determinacji i woli przetrwania. Nawet jeśli dziś już nie wygląda „jak spod igły”, jak tuż po odbudowie, to wciąż jest świadectwem walki o pamięć i o odzyskanie choć części tego, co zniszczyła wojna.