Wbrew decyzji ETPCz i negatywnej opinii Sądu Najwyższego premier zamierza sfinalizować przepisy umożliwiające odsyłanie nielegalnych przybyszów do Rwandy.

Przez ostatnie dwa dni brytyjski parlament procedował ustawę zaostrzającą przepisy migracyjne, która budzi kontrowersje w Partii Konserwatywnej. Część torysów twierdzi, że nie da ona wystarczających podstaw prawnych, żeby obejść decyzję Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zawieszającą loty do Rwandy. Premier Sunak, który z walki z nielegalną migracją uczynił jeden z motywów przewodnich swoich rządów, chce wdrożyć restrykcyjne regulacje mimo buntu w partii. Do momentu zamknięcia tego wydania DGP trwały wciąż głosowania w brytyjskiej Izbie Gmin.

Przepisy migracyjne, które forsuje obóz Sunaka, pozwalają na odsyłanie do Rwandy migrantów niezależnie od ich narodowości, którym nie przyznano prawa do azylu w Wielkiej Brytanii. Miałoby się to odbywać na mocy traktatu zawartego w grudniu ubiegłego roku. Rwandyjskie władze zobowiązały się w nim, że nie będą odsyłać przybyszów do krajów pochodzenia lub innych państw, w których groziłoby im prześladowanie.

Według brytyjskiego rządu zdecydowaną większość spośród przybyszów stanowią dziś migranci zarobkowi, w tym głównie mężczyźni z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej, którzy przedostają się do kraju przez kanał La Manche. Pomysł odsyłania nielegalnych migrantów do Rwandy miał działać odstraszająco i powstrzymywać kolejne łodzie kierowane przez przemytników. I zgodnie z danymi Home Office w ubiegłym roku brytyjskie służby zarejestrowały 602 łodzie przemytników wobec 1110 w 2022 r. Wykrywalność tego rodzaju przestępstw rośnie również na skutek współpracy z Francją – w ubiegłym roku aresztowano ponad 246 osób, a 124 osoby usłyszały wyroki skazujące za przemyt ludzi.

Nieco inaczej sprawa wygląda w przypadku azylantów, których liczba wzrosła. W ubiegłym roku brytyjska administracja podjęła 112 338 decyzji azylowych, co stanowi wzrost o 80 tys. w stosunku do 2022 r. Decyzje merytoryczne dotyczyły 77 tys. wniosków, a pozostałe 35 tys. zostało wycofanych lub odsuniętych ze względów administracyjnych (np. gdy potencjalny azylant zmarł). Spośród wszystkich decyzji merytorycznych odmowy dotyczyły ponad 25 tys. osób, a 51 tys. przyznano azyl. Oznacza to, że w ubiegłym roku 67 proc. wszystkich decyzji azylowych było pozytywnych.

Cieniem na pracach Izby Gmin nad ustawą kładzie się jednak zarówno decyzja ETPCz z 2022 r. o wstrzymaniu lotów, jak i orzeczenie brytyjskiego Sądu Najwyższego z listopada ubiegłego roku uznające przepisy za niezgodne z brytyjskim prawem. Większe kontrowersje wśród torysów budzi jednak decyzja ETPCz, która została wydana jako pilny środek tymczasowy do czasu wydania wyroku w tej sprawie.

Martwe prawo

W Partii Konserwatywnej pojawiły się obawy, że Izba Gmin przyjmie prawo, które w istocie będzie martwe, ponieważ każdy kolejny samolot do Rwandy będzie wstrzymywany kolejnymi decyzjami ze Strasburga. ETPCz powołał się bowiem na ryzyko wyrządzenia „poważnej i nieodwracalnej krzywdy” osobie fizycznej przez deportację, a Rwandę uznał za kraj niebezpieczny, który nie może być celem deportacji. Od tego czasu przez półtora roku żaden samolot z osobami, którym odmówiono azylu, nie wystartował z Wysp Brytyjskich. I w związku z tym środowisko związane z byłymi premierami: Borisem Johnsonem oraz Liz Truss, próbowało przeforsować poprawki, zgodnie z którymi prawa brytyjskiego i prawa międzynarodowego nie można stosować do „zapobiegania lub opóźniania wydalenia jakiejkolwiek osoby do Rwandy”.

Inna z poprawek zakładała wprost, że nadzwyczajny środek ETPCz nie miałby zastosowania do brytyjskich przepisów migracyjnych. Pomimo poparcia pierwszej poprawki przez 60 torysów i drugiej przez 59 nie udało się ich przeforsować radykalnemu skrzydłu Partii Konserwatywnej. W związku z tym dwaj wiceprzewodniczący ugrupowania – Lee Anderson oraz Brendan Clarke-Smith, zrezygnowali ze swoich funkcji. Sunak stoi więc przed wyzwaniem kolejnego kryzysu w partii, która przez minione osiem lat już trzykrotnie zmieniała lidera i zarazem szefa rządu.

Premier Wielkiej Brytanii chce za wszelką cenę doprowadzić do uruchomienia lotów z migrantami do Rwandy, spodziewając się znacznego zwiększenia liczby wniosków. – Nie pozwolę, aby zagraniczny sąd powstrzymał nas od zezwolenia na loty i uruchomienia tego środka odstraszającego – mówił w niedawnym wywiadzie dla GB News. Jest plan powołania dodatkowo 150 sędziów do rozpatrywania wniosków azylowych. Od ich decyzji zgodnie z nowymi przepisami nie przysługiwałoby już odwołanie.

Jeśli jednak bunt wśród torysów uniemożliwi przyjęcie nowego prawa, będzie to pierwsza taka sytuacja, gdy rządowy projekt ustawy został odrzucony w końcowej fazie prac, od 1977 r. A wówczas z pewnością powrócą żądania opozycyjnej Partii Pracy, która niemal dubluje torysów w sondażach, o zorganizowanie przedterminowych wyborów. ©℗