Rząd przyjął projekt budżetu na 2026 rok. Wzrost PKB, inflacja i deficyt zgodne z wcześniejszymi prognozami, ale eksperci ostrzegają przed ryzykiem niedoszacowania dochodów i napięciami w finansowaniu kluczowych sektorów.
Tuż przed weekendem rząd przyjął finalny projekt ustawy budżetowej na 2026 r. Najważniejsze kategorie – zarówno, jeśli chodzi o założenia, jak i o dochody, wydatki i deficyt – są takie same jak w dokumencie, który w sierpniu trafił do konsultacji w Radzie Dialogu Społecznego. Ale wiele wskazuje na to, że walka o budżetowe pieniądze trwała do ostatniej chwili.
PKB, inflacja i bezrobocie – prognozy budżetu zgodne z oczekiwaniami rynku
„W przyszłym roku produkt krajowy brutto wzrośnie realnie o 3,5 proc., inflacja średnioroczna wyniesie 3,0 proc., a stopa bezrobocia ukształtuje się na koniec roku na poziomie 5,0 proc.” – podał w komunikacie resort finansów. Taka sama była prognoza z sierpnia. Analitycy wskazywali wtedy, że ministerialne przewidywania dotyczące tempa wzrostu PKB i inflacji mieszczą się w przedziale oczekiwań rynkowych. Z ostatniej ankiety przeprowadzonej przez Narodowy Bank Polski wśród krajowych ekonomistów z sektora prywatnego wynika, że wzrost PKB przewidywany jest na przyszły rok na poziomie 3,3 proc., a średnioroczna inflacja wyniesie 2,9 proc. Od zachowania tych dwóch zmiennych zależą głównie dochody państwa. Wpływom podatkowym pomaga zarówno wyższy realny wzrost, jak i wyższa inflacja. Niższe od oczekiwań tempo wzrostu cen to główne wyjaśnienie słabszych dochodów podatkowych niż zapisano w ustawie budżetowej obowiązującej w 2025 r.
„Przychody budżetu są obarczone bardzo dużym ryzykiem niezrealizowania, tym samym należy się spodziewać, że zapowiedziane relacje deficytu i długu do PKB będą wyższe niż przewidywane przez rząd” – ocenił Mariusz Zielonka, ekonomista Konfederacji Lewiatan, organizacji przedsiębiorców. Deficyt budżetu centralnego jest planowany na 6,5 proc. PKB. Dług publiczny liczony zgodnie z metodyką krajową ma sięgnąć w końcu przyszłego roku 53,8 proc. PKB. Zgodnie z ustawą o finansach publicznych przekroczenie 55 proc. będzie wymagać wyraźnych działań oszczędnościowych.
Dochody podatkowe budżetu pod presją – ryzyko wyższych deficytów
Wydatki budżetu mają wynieść 919 mld zł, a limit deficytu określono na 271,7 mld zł. „Prognozowane dochody podatkowe na 2026 r. wyniosą 579,9 mld zł i wzrosną o 43,6 mld zł w stosunku do przewidywanego wykonania w roku 2025” – podaje MF. Prognoza wpływów z CIT (80,4 mld zł) „uwzględnia efekty planowanego podwyższenia stawki podatku dla sektora bankowego”. Podatek VAT ma dać 341,5 mld zł, a PIT 32 mld zł (większa część wpływów z podatku od osób fizycznych trafia do kas samorządów). Akcyza ma przynieść budżetowi 103,3 mld zł. „Wpływ na dochody z podatku akcyzowego w 2026 r. będzie miało podwyższenie o 15 proc. stawek akcyzy na alkohol etylowy, piwo, wino, napoje fermentowane oraz wyroby pośrednie” – zaznacza MF.
„W dochodach podatkowych [przyjęto] założenie, że prezydent podpisze podwyżki podatków (w tym 8 mld z wyższej akcyzy na alkohol). Nowością po latach 2024 i 2025 jest bardziej realistyczna prognoza podatków (poza wpisaniem dochodów z ustaw, których jeszcze nie ma)” – skomentował w serwisie X Leszek Skiba, doradca Karola Nawrockiego, wiceminister finansów za rządów Prawa i Sprawiedliwości.
W wydatkach rząd podkreśla 200 mld zł na armię i niemal 250 mld zł na ochronę zdrowia. Ta ostatnia kwota nie wystarczy, by uniknąć problemów w tej sferze. „Już na etapie planowania budżetu istnieje niemal pewność, że w trakcie 2026 roku może zabraknąć ponad 28 mld zł na sfinansowanie bieżącej działalności” – napisało w swojej opinii do projektu budżetu Forum Związków Zawodowych. O zbyt małym budżecie na zdrowie krótko przed posiedzeniem Rady Ministrów mówiła minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda. Premier Donald Tusk podkreślał zaś, że rząd nie ma zamiaru podnosić składki zdrowotnej.
Ministerstwo Finansów niechętne przekazywnaiu obligacji
Targi o pieniądze toczyły się również poza pulą wydatkową w budżecie. „Zapotrzebowanie zgłoszone przez spółki sektora górnictwa węgla kamiennego opiewa na kwotę 10,7 mld zł. Przyznanie finansowania w wysokości 5,5 mld zł będzie skutkować możliwym brakiem realizacji zadań przez beneficjentów już w drugim kwartale 2026 r. oraz możliwym zmaterializowaniem się szeregu ryzyk w zakresie kwestii społeczno-gospodarczych, bezpieczeństwa energetycznego oraz zagadnień środowiskowych” – argumentował resort energii w opinii do ustawy okołobudżetowej. I domagał się poza budżetem wsparcia sektora przez przekazanie mu obligacji skarbowych. Ministerstwo Finansów było przeciwne. Projekt ustawy okołobudżetowej na 2026 r. skierowany na posiedzenie rządu przewidywał tylko 1 mld zł w postaci transferów obligacji skarbowych. Według Najwyższej Izby Kontroli w 2024 r. różnym beneficjentom przekazano w ten sposób 24 mld zł.©℗