Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zapowiedziała jednak, że żaden z wiceministrów nie poniesie konsekwencji.

Afera KPO. Nie będzie konsekwencji wobec wiceministrów

W czwartek w radiu RMF FM szefowa resortu wyraźnie odcięła się od pomysłu wyciągania konsekwencji wobec swojego zespołu.

– Nie będzie żadnych konsekwencji wobec wiceministrów, ani w ministerstwie jeśli chodzi o część ministerialną – stwierdziła.

Podkreśliła przy tym, że jej zadaniem jest pilnowanie transparentności wydatków:

– Moją rolą jest dopilnowanie, żeby z tych umów, żadna złotówka nie została zmarnowana. Jeśli zostanie, ktoś kręci lub szwindluje, to natychmiast spada na niego egzekucja i następuje odzyskanie tych pieniędzy.

Afera KPO: Pierwsze sygnały

Minister przyznała, że o problemach z programem wsparcia dla HoReCa dowiedziała się z opóźnieniem.

– Dwa, trzy miesiące temu zaczęłam dostawać sygnały od przedsiębiorców, że zgłaszali różne nieprawidłowości i nic się nie dzieje. To było powodem m.in. odwołaniem szefowej PARP – powiedziała, zaznaczając, że informacje docierały wyłącznie od beneficjentów.

Co więcej, Pełczyńska-Nałęcz podkreśliła, że

– Nie dostałam żadnego pisma z PARP, które by mnie o tym informowało.

Afera KPO. Jachty, sauny i wirtualne strzelnice

Pod koniec ubiegłego tygodnia użytkownicy platformy X zaczęli publikować listę firm, które w ramach wsparcia z KPO otrzymały dotacje na cele, które – zdaniem komentujących – trudno uznać za kluczowe dla branży hotelarsko-gastronomicznej. Wśród nich znalazły się m.in. zakupy jachtów, saun, solariów, wymiana mebli czy stworzenie wirtualnej strzelnicy.

Wątek szybko podchwyciły media, a politycy zaczęli komentować sprawę w mediach społecznościowych i podczas wystąpień publicznych.

Dymisja w PARP i kontrole umów

Jeszcze w piątek wiceminister funduszy Jan Szyszko ujawnił, że w związku z ujawnionymi wątpliwościami pod koniec lipca stanowisko straciła ówczesna prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości Katarzyna Duber-Stachurska. Agencja prowadzi obecnie kontrole wszystkich umów, a pierwsze wyniki mają zostać ogłoszone we wrześniu.

Pełczyńska-Nałęcz zapowiedziała we wtorek, że żadne kolejne wypłaty z KPO dla sektora HoReCa nie ruszą, dopóki umowy nie przejdą pełnej weryfikacji.

Premier: „Mam jeszcze trochę cierpliwości”

Temat wydatkowania środków trafił także na posiedzenie rządu. Premier Donald Tusk, pytany o ocenę działań minister, nie krył umiarkowanego zadowolenia:

– Moje oczekiwania wobec działań i słów pani minister są wyższe niż do tej pory usłyszałem, ale jeszcze trochę cierpliwości mam.

Jak wyglądało wsparcie dla HoReCa?

Pierwszy nabór w ramach środków KPO ruszył w maju 2024 r. i miał trwać do 5 czerwca, ale został wydłużony. Drugi rozpoczął się 18 lipca i ostatecznie zakończył dopiero w październiku 2024 r.

Według danych PARP, w ramach programu podpisano 3005 umów – każda z innym przedsiębiorcą. Do końca lipca 2025 r. wypłacono 110 mln zł z zaplanowanej puli 1,24 mld zł.

KPO. Gigantyczny zastrzyk z UE

Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności ma wzmocnić polską gospodarkę po pandemii. Obejmuje 57 inwestycji i 54 reformy, a dla Polski przewidziano w sumie 59,8 mld euro – w tym 25,27 mld euro w formie dotacji i 34,54 mld euro w formie preferencyjnych pożyczek.

Dotychczas do kraju trafiło 67 mld zł, a kolejna transza ma nadejść jesienią.