Sprawa, którą ujawniły służby, pokazuje realne zagrożenie działalnością szpiegowską w regionie – oceniają obserwatorzy.
Zatrzymany za próbę szpiegostwa
Podstawą wszczęcia postępowania był materiał dowodowy zgromadzony przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Według ustaleń ABW, w grudniu 2024 roku w Warszawie Artsiom K. miał zgłosić gotowość do współpracy z Komitetem Bezpieczeństwa Państwowego Republiki Białorusi. Deklarował przy tym, że jest gotów prowadzić działania zarówno w Polsce, jak i w innych państwach UE. Białorusin miał zabiegać o możliwość przekazywania informacji dotyczących rozmieszczenia infrastruktury krytycznej na terytorium RP, a także danych o innych obywatelach Białorusi przebywających w Polsce. Według śledczych była to otwarta oferta współpracy z białoruskim wywiadem, obejmująca zarówno działania wywiadowcze, jak i dywersyjne.
Choć zamiary Białorusina wydają się poważne, ABW podkreśla, że jego działania były nieudolne i nie doprowadziły do faktycznej działalności na rzecz obcego wywiadu. Można więc mówić o udaremnionej próbie szpiegostwa – sytuacji, w której wczesna reakcja służb zapobiegła realnemu zagrożeniu.
Zatrzymanie w ostatniej chwili
Artsiom K. został zatrzymany 19 grudnia 2024 roku. Z ustaleń wynika, że do momentu zatrzymania nie zdążył przekazać żadnych informacji białoruskim służbom. Podczas przesłuchania nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i złożył własne wyjaśnienia. Został objęty tymczasowym aresztem. Jak informuje prokuratura – czyn zarzucony oskarżonemu zagrożony jest karą pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat.
Szerszy kontekst sprawy
Historia Artsioma K. może wydawać się epizodyczna, jest jednak elementem szerszego obrazu napięć pomiędzy Polską a Białorusią. W ostatnich latach polskie służby wielokrotnie informowały o udaremnionych próbach działalności wywiadowczej prowadzonej na zlecenie państw, które otwarcie demonstrują wrogość wobec Polski i UE.
Eksperci ds. bezpieczeństwa podkreślają, że nawet nieudolne próby pozyskania informacji o infrastrukturze krytycznej mogą być groźne – jeśli trafią w ręce profesjonalnych służb, mogą posłużyć do planowania działań sabotażowych czy cyberataków.