Gdy w styczniu prezentowany był raport z cyklicznego przeglądu naszej gospodarki, Międzynarodowy Fundusz Walutowy spodziewał się, że zadłużenie Polski przekroczy graniczny poziom wyznaczany przez Unię Europejską dopiero w 2026 r. Trzy lata później dług miał sięgnąć 63,8 proc. Teraz Fundusz ocenia, że już w tym roku wyniesie on 60,7 proc. PKB, w 2029 r. dojdziemy do 67,2 proc., a rok później zadłużenie powiększy się o kolejne 0,5 pkt proc.

MFW bardziej pesymistyczny od rządu

Fundusz pokazuje wyliczenia długu według metodyki podobnej do stosowanej w Unii Europejskiej. Według definicji krajowej, która nie obejmuje funduszy pozabudżetowych, dług jest o kilka pkt proc. niższy. MFW w swoich prognozach opiera się na decyzjach władz, które zostały już wprowadzone w życie.

Przewidywania ekonomistów Funduszu są bardziej pesymistyczne od założeń rządowych. W przedstawionym jesienią planie budżetowo-strukturalnym rząd założył, że dług publiczny przekroczy poziom 60 proc. PKB w 2026 r. Dwa lata później zadłużenie w relacji do PKB miało zacząć się obniżać, a w 2030 r. ponownie znaleźć się poniżej granicy 60 proc. W najbliższych dniach powinniśmy poznać uaktualnione prognozy. Z przedstawionej kilka dni temu notyfikacji fiskalnej wynika, że na ten rok rząd spodziewa się wzrostu długu do 57,8 proc. z 55,3 proc. na koniec 2024 r.

Przesunięcie w górę przez MFW przewidywanej ścieżki zadłużenia to w głównej mierze efekt obniżenia prognozy wzrostu gospodarczego. Obecnie Fundusz spodziewa się, że PKB Polski urośnie w 2024 r. o 3,2 proc. Na początku roku oczekiwano wyniku na poziomie 3,5 proc. Według MFW deficyt finansów publicznych wyniesie zaś 6,1–6,2 proc. PKB, choć informacje zamieszczone przez rząd w notyfikacji fiskalnej wskazują, że oczekiwany przez nasze władze wynik to 6,3 proc. PKB.

Minister Domański: kluczowe jest utrzymanie wysokiego tempa wzrostu PKB

W trakcie wiosennego spotkania MFW i Banku Światowego w Waszyngtonie minister finansów Andrzej Domański podkreślał, że kluczem dla finansowania wydatków budżetowych – a wypowiadał się w kontekście dużych kwot przeznaczanych na obronność – jest wysokie tempo wzrostu gospodarczego. Podkreślał, że oczekiwania rządowe są bardziej optymistyczne od prognozy MFW. Warszawa spodziewa się, że PKB Polski urośnie w tym roku o 3,9 proc.

Jeśli scenariusz na najbliższe lata przedstawiony przez Fundusz będzie się realizował, to Polska wyraźnie przesunie się w górę na liście państw z najwyższym długiem publicznym w relacji do PKB. Jeszcze w 2023 r. byliśmy w drugiej setce takiego zestawienia. Pod koniec lat 20. możemy być już w górnej połowie szóstej dziesiątki.

Według MFW w końcu bieżącej dekady co najmniej 14 krajów będzie miało trzycyfrowy dług publiczny. Na pierwszym miejscu utrzyma się Japonia, gdzie zadłużenie przekracza 230 proc. PKB, a na kolejnych pozycjach będą Singapur (178 proc. w 2030 r.) i Bahrajn (163 proc.). Barierę 100 proc. PKB długu publicznego w przyszłym roku przekroczą Chiny, a w tym roku spotka to Ukrainę. Według Funduszu pod koniec dekady relacja zadłużenia Kijowa powinna być już wyraźnie mniejsza.

PKB per capita: według MFW wyprzedzimy Japonię i Hiszpanię

Chociaż nasze zadłużenie będzie rosło, to w górę pójdzie również poziom zamożności. Pod względem PKB na mieszkańca liczonego z uwzględnieniem parytetu siły nabywczej do końca bieżącej dekady wyprzedzimy Izrael, Japonię, Hiszpanię czy Nową Zelandię. Nie oznacza to jednak, że nasza rola w światowej gospodarce urośnie. Nasza gospodarka (cały czas pod uwagę bierzemy dane według parytetu siły nabywczej, czyli z poprawką na różnice w poziomie cen) w 2024 r. wyprzedziła Australię. W efekcie znaleźliśmy się na 19. miejscu na świecie. Ale pod koniec dekady wrócimy o pozycję niżej za sprawą Bangladeszu.

Szacunki MFW w perspektywie kilku lat opierają się nie tyle na przewidywaniach koniunktury, co na dostrzeganym przez ekonomistów Funduszu potencjale poszczególnych gospodarek, wynikającym m.in. z trendów demograficznych. Znaczenie mają również przeliczniki kursowe i zmiana poziomu cen. W prognozach na 2024 r. z 2019 r. (ostatnich sprzed pandemii) MFW pod względem PKB na mieszkańca widział nas pod koniec piątej dziesiątki (m.in. za Węgrami), zaś pod względem udziału w światowej gospodarce na 22. pozycji za Iranem, Australią i Tajlandią. ©℗

ikona lupy />
Pozycja Polski w światowym rankingu / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe