W październiku ceny płacone przez krajowych konsumentów były o 2,8 proc. wyższe niż rok wcześniej. W porównaniu z wrześniem zwiększyły się o 0,1 proc. To wstępne szacunki Głównego Urzędu Statystycznego. Roczny wskaźnik inflacji jest najniższy od czerwca 2024 r. i po raz czwarty z kolei mieści się w przedziale celu inflacyjnego Narodowego Banku Polskiego.
Ekonomiści PKO BP zwracają uwagę, że październikowy odczyt był nie tylko niższy od oczekiwań rynku, lecz także od prognozy przedstawionej przez prezesa NBP Adama Glapińskiego. I szef banku centralnego i analitycy rynkowi spodziewali się wzrostu do 3,0 proc. Październik to kolejny miesiąc, w którym inflacja okazuje się niższa niż przewidywali ekonomiści.
To istotna informacja z perspektywy Rady Polityki Pieniężnej, której najbliższe posiedzenie zaczyna się jutro, a w środę RPP podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych. Według PKO piątkowe dane GUS zwiększają prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych w listopadzie. „Przy dużej zmienności retoryki, Rada w ostatnim czasie wykazywała wrażliwość na bieżące odczyty inflacyjne” – piszą w komentarzu ekonomiści największego krajowego banku.
Paweł Majtkowski, analityk eToro, ocenia, że dane „wyraźnie” wspierają scenariusz łagodzenia polityki pieniężnej. – Obniżka stóp o 0,25 pkt proc. na listopadowym posiedzeniu RPP jest bardzo prawdopodobna. Rada w ostatnich miesiącach zdaje się działać w zgodzie z nastrojami inwestorów, którzy oceniają, że ryzyko inflacyjne wyraźnie maleje – twierdzi ekonomista. Przypomina, że jeszcze kilka miesięcy temu NBP zakładał, że w drugiej połowie roku inflacja może ponownie przekroczyć 3 proc., głównie z powodu wyższych kosztów energii, usług i ewentualnego odbicia cen żywności. – Na razie ten scenariusz się nie realizuje, dlatego przestrzeń do dalszych obniżek stóp pozostaje otwarta – przewiduje Majtkowski.
Ze wstępnych wyliczeń GUS za październik wynika, że w ciągu roku żywność i napoje bezalkoholowe podrożały o 3,4 proc., a energia o 2,6 proc. O 1,8 proc. mniej niż przed rokiem płaciliśmy za paliwo. Ekonomiści PKO BP zwracają uwagę, że ceny żywności i napojów w październiku pozostały na poziomie z września. „Stało się tak pomimo wprowadzenia systemu kaucyjnego, co mogło pośrednio podbijać ceny napojów. Standardowo o tej porze roku ceny żywności lekko rosną, a w ubiegłym roku ich dynamika wyniosła 0,7 proc. w ujęciu miesięcznym” – czytamy w komentarzu. Wzrost kosztów energii to efekt wyższych opłat za ciepło, ale dzięki prawdopodobnemu spadkowi taryf energetycznych na początku 2026 r. – jak zakładają analitycy banku – wpływ cen energii na inflację ogółem będzie ograniczony.
„Prognozujemy, że w kolejnych miesiącach inflacja konsumencka będzie się nadal obniżać, a w 2026 r. cel NBP na poziomie 2,5 proc. zostanie osiągnięty w sposób trwały” – przewidują ekonomiści PKO BP. W dwóch poprzednich miesiącach – sierpniu i wrześniu – inflacja roczna wyniosła 2,9 proc. W październiku RPP zdecydowała o obniżeniu stóp procentowych o 0,25 pkt proc. Obecnie stopa referencyjna NBP wynosi 4,5 proc. W tym roku wskaźnik ten został przez radę obniżony już łącznie o 1,25 pkt proc.
Inne podejście do kosztu pieniądza ma z kolei Europejski Bank Centralny. W zeszłym tygodniu EBC zgodnie z oczekiwaniami rynku utrzymał stopy procentowe bez zmian – stopę depozytową na poziomie 2 proc., a refinansową – 2,15 proc. Christine Lagarde, prezes EBC, podkreślała optymistyczną wizję dla wzrostu PKB w strefie euro. Było to już trzecie z rzędu posiedzenie EBC bez obniżki stóp procentowych, a w ocenie ekonomistów mBanku taki stan rzeczy utrzyma się jeszcze przez kilka najbliższych kwartałów. „W środowisku stabilnej inflacji oraz rodzącego się ożywienia aktywności gospodarczej naszym zdaniem EBC utrzyma koszt pieniądza bez zmian do końca przyszłego roku” – napisali w raporcie analitycy. ©℗