Pierwsze, cząstkowe wyniki wskazują na zwycięstwo Keiko Fujimori, córki byłego szefa państwa, w niedzielnych wyborach prezydenckich w Peru. Prawdopodobnie konieczna będzie jednak druga tura wyborów.

Wybory prezydenckie i parlamentarne zakończyły się w niedzielę o godz. 16 czasu lokalnego (godz. 23 czasu polskiego).

Po przeliczeniu 20 proc. głosów, Fujimori ma poparcie około 38 proc.

Według opublikowanych tuż po zakończeniu głosowania sondaży otrzymała ona od 37,8 do 39,9 proc. głosów.

Wyniki te wskazują, że Fujimori nie uda się przekroczyć 50 proc. i konieczna będzie druga tura wyborów, którą zaplanowano na 5 czerwca i w której jej rywalem będzie najpewniej 77-letni prawicowy ekonomista i były premier Pedro Pablo Kuczynski z partii Sojusz na rzecz Wielkiej Zmiany. Otrzymał on ponad 25 proc. głosów.

Według pierwszych wyników na trzecim miejscu jest 35-letnia lewicowa deputowana i psycholog Veronika Mendoza z Szerokiego Frontu z 16 proc. głosów.

40-letnia Fujimori, kandydatka centroprawicowej Siły Ludowej (FP), jest córką urodzonego w Japonii Alberto Fujimoriego, który był prezydentem Peru w latach 1990-2000. W wieku 19 lat, po rozwodzie ojca, Keiko pełniła u jego boku funkcje najmłodszej pierwszej damy w historii Peru.

Dawny dyktator Peru znany jest na świecie z tego, że brutalnie zwalczał lewackich partyzantów i opozycję. Zdołał on wyeliminować Świetlisty Szlak i zorganizował dla realizacji swych planów politycznych szwadrony śmierci, które na jego rozkaz zgładziły kilkudziesięciu opozycjonistów. Za popełnione zbrodnie i korupcję Alberto Fujimori odbywa obecnie karę 25 lat więzienia.