Źle rządzi, ale nie powinna być odwołana. Sojusz Lewicy Demokratycznej nie poprze referendum w sprawie odsunięcia od władzy Hanny Gronkiewicz- Waltz.

Od zeszłego czwartku PiS i Warszawska Wspólnota Samorządowa zbierają podpisy wśród mieszkańców miasta. Według różnych źródeł dotychczas zebrano od 30 do 40 tysięcy podpisów. By projekt mógł być wniesiony pod obrady Rady Warszawy, potrzeba 130 tysięcy podpisów.

Szef Sojuszu w Warszawie Sebastian Wierzbicki zaznacza, że stolica jest dziś fatalnie zarządzana. Jego zdaniem mieszkańcy stolicy mają już dosyć podwyżek cen komunikacji miejskiej, przeciągających się remontów, czy coraz większych problemów z zapisaniem dziecka do żłobka, czy przedszkola. Za taką politykę Sojusz pokazuje Hannie Gronkiewicz-Waltz czerwoną kartkę.

Jednocześnie zapowiada, że odwołanie prezydent w referendum jest złym pomysłem. Sebastian Wierzbicki ostrzega, że po ewentualnym odsunięciu od władzy urzędującej prezydent, na jej miejsce zostanie powołany komisarz, którego rządy mogą być jeszcze gorsze. Referendum może więc przynieść więcej szkody, niż pożytku.

Sojusz chce jesienią rozpocząć kampanię wyborczą. Sebastian Wierzbicki powiedział, że kandydatem tej partii na prezydenta może być między innymi Marek Balicki, Józef Oleksy i Wojciech Olejniczak.