Na razie nie zapadała decyzja, kiedy Rosjanie zwrócą nam wrak Tupolewa. Jednak już pierwsze rozmowy na ten temat prowadzą najwyżsi rangą urzędnicy.
Według rozgłośni „Głos Rosji”, w Smoleńsku rozmawiali o przekazaniu wraku mer miasta Aleksander Daniluk i przedstawiciel MSZ Andriej Liniew.
Rozgłośnia twierdzi, że chodziło o przygotowanie akcji przetransportowania szczątków maszyny na alternatywne lotnisko. Na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj nie mogą lądować samoloty transportowe typu AN-124 „Rusłan”. Oznaczałoby to, że najprawdopodobniej wrak Tupolewa wróci do Polski drogą powietrzną.