A źródłem kłopotów jest restrykcyjne i wsteczne stosowanie przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych art. 14 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2025 r. poz. 350 ze zm.; dalej: u.s.u.s.), który zresztą ewoluował na korzyść poszkodowanych. A skalę niepokojącego zjawiska potwierdzają eksperci, którzy prowadzą liczne spory tego typu i odnoszą pierwsze sukcesy.

Wsteczne wyrzucenie z ubezpieczenia chorobowego

W świetle cytowanego przepisu w wersji obowiązującej do końca 2021 r. osoba prowadząca działalność gospodarczą, która nie uregulowała na czas składki chorobowej, podlegała automatycznemu wyłączeniu z tego ubezpieczenia od początku miesiąca, za który powstało opóźnienie.

– Podlegała zatem niezwykle restrykcyjnej sankcji, zwłaszcza że do uchybień dochodziło zwykle z przyczyn niezawinionych, jak omyłki księgowe, kilkuzłotowe niedopłaty czy korekty zapisów na koncie wynikające z ugód sądowych lub zmiany schematu ubezpieczenia zleceniobiorców – informuje rzeczniczka MŚP. Zainteresowany mógł wprawdzie wystąpić o przywrócenie terminu na uregulowanie składki, ale odpowiedź została pozostawiona uznaniowości ZUS. Odmowa skutkowała z kolei długotrwałym procesem sądowym. Wskutek działań minister Agnieszki Majewskiej kontrowersyjna regulacja została zreformowana na korzyść przedsiębiorców za sprawą nowelizacji u.s.u.s. z 24 czerwca 2021 r. (Dz.U. poz. 1621).

Zmiana niby na plus

Zgodnie z obecnym brzmieniem art. 14 u.s.u.s. przedsiębiorcy w takiej sytuacji nie powinni już tracić prawa do świadczeń chorobowych lub macierzyńskich nawet, jeśli na ich koncie widnieje drobna niedopłata – o ile nie przekracza ona 1 proc. płacy minimalnej. Mimo tego jest inaczej. Biznesmeni dowiadują się teraz, że z powodu drobnego błędu w rozliczeniach popełnionego przed 2022 r. zostali wstecznie wyrzuceni z dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego. A skoro nie zgłosili się do niego ponownie, to nie dostaną zasiłków.

– Problem w tym, że w nowelizacji zabrakło przepisów przejściowych, które kompleksowo i racjonalnie określiłyby pogranicze zmiany prawa – mówi Andrzej Radzisław, radca prawny z Kancelarii Goźliński, Petryk i Wspólnicy. – A ZUS wykorzystuje tę lukę w cyniczny sposób – zauważa.

Doktor Tomasz Lasocki z Politechniki Warszawskiej informuje, że przewidywał i sygnalizował wówczas wadliwe skutki, ale nikt się tym nie przejął (patrz: opinia).

A poszkodowanym nie wolno dziś nawet złożyć wniosku o zgodę na opłacenie składki po terminie, ponieważ ten upłynął z końcem czerwca 2022 r. (art. 14 nowelizacji). Co więcej, wielu z nich nie zostało poinformowanych o wstecznym wykluczeniu z ubezpieczenia chorobowego, mimo że regularnie opłacają składki i są przekonani, że podlegają ubezpieczeniu.

Agnieszka Majewska: przykre skutki dla przedsiębiorców

– Konsekwencje praktyk ZUS bywają dotkliwe. Przedsiębiorcy w długotrwałej chorobie lub kobiety w ciąży pozostają bez świadczeń zasiłkowych. Ciągnący się spór przed wymiarem sprawiedliwości, choćby wygrany, nie zapewnia bieżącego wsparcia finansowego – pisze rzeczniczka MŚP. Podejmuje interwencje procesowe w takich sprawach.

– W państwie prawa niedopuszczalna jest sytuacja, w której zmiany na koncie prowadzonym przez ZUS skutkują wyrzuceniem z ubezpieczenia chorobowego wiele lat wstecz. Takie działania destabilizują sytuację prawną przedsiębiorców i negatywnie wpływają na zaufanie obywateli do państwa – sygnalizuje Agnieszka Majewska.

Pierwsze wygrane z ZUS

Minister zastanawia się nad interwencją generalną do organu rentowego, do czego skłania ją duża liczba i dramatyzm wpływających skarg. Rozważa też skierowanie propozycji zmian legislacyjnych w celu trwałego zabezpieczenia interesów firm. Wtórują jej prawnicy, zgłaszając zwycięstwa przed sądami. Jedne z pierwszych orzeczeń przychylnych dla pokrzywdzonych zapadły przed Sądem Okręgowym w Bydgoszczy (sygn. akt VI U 1503/24) oraz przed sądem Apelacyjnym w Warszawie (sygn. akt III AUa 2756/22), oba 20 stycznia 2025 r.

„Uiszczając cały czas składki płatnik dawał w ten sposób wyraz zamiarowi dalszego podlegania dobrowolnemu wstecznemu ubezpieczeniu chorobowemu, w konsekwencji powstała na skutek złożonych korekt niedopłata za tamten okres nie może wywoływać obecnie skutku w postaci wyłączenia go z ubezpieczenia” – czytamy w uzasadnieniu do wyroku. ©℗

opinia

Stare składki pozbawiają nowych zasiłków

ikona lupy />
Dr Katarzyna Kalata z kancelarii Kalata / Materiały prasowe

Promowana przez ZUS interpretacja wstecznego wyłączania z dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego jest nie tylko błędna prawnie, ale stawia też osoby prowadzące działalność gospodarczą w dramatycznej sytuacji. Teraz (tj. od 2022 r.) z przepisu art. 14 u.s.u.s. wyraźnie wynika, że niedopłata składek lub ich późniejsza korekta nie powoduje automatycznego ustania ubezpieczenia chorobowego i to działającego do tyłu. Mimo tego ZUS uporczywie stosuje stare przepisy, narażając przedsiębiorców (w szczególności chorych, kobiety w ciąży i młode matki) na nieuzasadnione żądania zwrotu świadczeń i długotrwałe postępowania sądowe. W kancelarii prowadzimy kilkadziesiąt takich sporów jak opisane. Wszystkie jak dotychczas zakończyły się wygraną przedsiębiorców. ©℗

opinia

Do sądu po ratunek

ikona lupy />
Dr Tomasz Lasocki, prodziekan ds. ogólnych Wydziału Administracji i Nauk Społecznych Politechniki Warszawskiej / Materiały prasowe

Zabezpieczenie przedsiębiorców przed przypadkowym wypadnięciem z ubezpieczenia proponowaliśmy od lat. Przy braku reakcji ze strony legislatorów, radziłem przedsiębiorcom, by na wszelki wypadek wyrejestrowali się z dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego w 2022 r. i ponownie do niego zgłosili następnego dnia. Przedsiębiorcy, do których ta rada nie dotarła, znajdują się teraz w trudnej sytuacji. ZUS tłumaczy, że skoro przed 2022 r. wypadli z ubezpieczenia chorobowego i nie przystąpili do niego ponownie, to zasiłek im nie przysługuje i formalnie ma poniekąd rację. Mimo wszystko sugeruję odwołanie do sądu z argumentacją, że mimo nieświadomego wypadnięcia przed 2022 r. z dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego, przy braku świadomości co do niepodlegania temu ubezpieczeniu, zainteresowani cały czas opłacali składki. Choć sądy wcale nie muszą iść im na rękę, to należy się powołać choćby na postanowienie SN z 28 stycznia 2021 r. (III USK 42/21), wedle którego kontrowersyjnego przepisu nie powinno się interpretować z nadmiernym rygoryzmem. ©℗