Chodzi o projekt mający uchylić ustawę o Centralnej Informacji Emerytalnej, który właśnie wpłynął do Sejmu. CIE została pomyślana jako bazowy portal, na którym każdy Polak mógłby sprawdzać i śledzić swoje środki odkładane na emeryturę zarówno w systemach powszechnych, jak i prywatnych formach oszczędzania (np. PPK, PPE, IKE, IKZE), poznać hipotetyczną emeryturę czy dokonać symulacji, co się bardziej opłaca.
Mimo ogromnej krytyki Rada Ministrów zdecydowała o likwidacji CIE, tłumacząc decyzję drożyzną rozwiązania (miało w latach 2025–2032 pochłonąć łącznie 167,5 mln zł) oraz zbyt dużym wykluczeniem cyfrowym dzisiejszych seniorów. Jednak na ostatnim etapie swoich prac nad projektem dokonała korekty, dając coś w zamian. Otóż przed przesłaniem projektu do parlamentu skorygowała go tak, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych będzie mógł udostępniać pewne dane emerytalne osobie, która ma swój profil na portalu e-ZUS i jednocześnie jest użytkownikiem aplikacji mObywatel, właśnie za pośrednictwem tej ostatniej. Przypomnijmy, że mObywatel to bezpłatna aplikacja mobilna oferująca dostęp do cyfrowych usług urzędowych oraz elektronicznych dokumentów.
– Idea zamieszczania pełnych danych emerytalnych ubezpieczonego w jednym miejscu to zawsze krok w dobrym kierunku – podkreśla prof. Paweł Wojciechowski z Instytutu Finansów Publicznych i były główny doradca ekonomiczny ZUS. – Gdzie ta lokalizacja nastąpi, jest według mnie kwestią drugorzędną – dodaje.
W ten sposób ZUS przekazywałby bowiem ubezpieczonym również informacje o: hipotetycznej emeryturze w wieku 60 lat dla kobiety i 65 lat dla mężczyzny, o gromadzeniu środków w IKE, IKZE, PPE, PPK, OFE, a także w KRUS, a ponadto o zewidencjonowanych składkach, wpłatach, wartościach jednostek uczestnictwa lub rozrachunkowych w funduszu inwestycyjnym, ubezpieczeniowym funduszu kapitałowym, funduszu emerytalnym, wartości papierów wartościowych czy innych instrumentów finansowych oraz o innych środkach służących wyliczeniu jego przyszłych świadczeń. W pewnym zakresie te dane mogłyby następnie zostać przekierowane również do aplikacji mZUS.
mObywatel z produktem emerytalnym
„Informacje o zaoszczędzonych środkach w nieobowiązkowych programach emerytalnych będą mogły być zamieszczane za pośrednictwem aplikacji mObywatel na dotychczasowych warunkach, tj. na podstawie dobrowolnych porozumień pomiędzy operatorami tych produktów emerytalnych a ministrem cyfryzacji” – czytamy w uzasadnieniu do projektu.
Według Andrzeja Radzisława, radcy prawnego z kancelarii Goźlińska, Petryk i Wspólnicy, propozycja zapewne zachwyci młodsze pokolenia typu Zetki, którym informatyzacja nie sprawia większego problemu.
– Generalnie nastolatkowie i 20-latkowie lubią wygodne życie, więc ubranie kompleksowego produktu emerytalnego w jedną apkę wpisuje się niejako w ich styl – podkreśla mecenas.
Idea spodobała się również dr. Tomaszowi Lasockiemu z Politechniki Warszawskiej. Ogólnie jest na tak, ale podrzuca jeszcze inną sugestię.
– Wszystko można zaaranżować tak, by dane o środkach emerytalnych przechowywanych w trzecim filarze ludzie mogli śledzić na swoich rachunkach bankowych – mówi prawnik, dodając, że to wariant również dużo tańszy od CIE.
Ani ocena skutków regulacji, ani uzasadnienie do projektu nie podają jednak kosztów wdrożenia nowego rozwiązania w mObywatelu. ©℗
Zmiana ważna i potrzebna
Zmiana w ustawie o uchyleniu Centralnej Informacji Emerytalnej polegająca na tym, żeby w aplikacji mObywatel były dostępne dane o produktach emerytalnych, jest potrzebna. W ten sposób zwiększy się dostępność tej informacji dla bardzo licznej grupy użytkowników aplikacji mObywatel. Oczywiście, w tej chwili są one dostępne na stronie e-ZUS, ale podstawa ustawowa stworzyłaby szansę integracji danych o środkach zgromadzonych zarówno w systemie powszechnym, jak i prywatnych formach oszczędzania na emeryturę (PPK, PPE, IKE, IKZE). Realizacja takiego pomysłu wymaga zmian legislacyjnych, ponieważ obecnie ZUS nie jest w posiadaniu ani nie ma praw do pozyskania informacji o środkach zgromadzonych przez obywateli w trzecim filarze. Planowane udostępnienie tych danych w aplikacji mObywatel miałoby wejść w życie od 1 stycznia 2026 r. Jest zatem jeszcze czas na przyjęcie odpowiedniej regulacji prawnej i przygotowanie od strony technologicznej. ZUS jest zainteresowany takim rozwiązaniem, bo zwiększy ono wiedzę obywateli o ich przyszłych świadczeniach emerytalnych.
Podstawa prawna
Etap legislacyjny
Projekt skierowany do Sejmu