Ostatnio wiele wątpliwości wzbudziła planowana ratyfikacja polsko-indyjskiej umowy o zabezpieczeniu społecznym, która przewiduje mechanizm dopłaty do emerytur minimalnych. Chodzi tu o sytuację, gdy łączna suma emerytury indyjskiej oraz polskiej nie wystarcza do otrzymania polskiej emerytury minimalnej, więc resztę dopłaca budżet państwa.

Warunkiem jest posiadanie odpowiedniego stażu ubezpieczeniowego liczonego łącznie z obu krajów (20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn) i zamieszkiwanie w Polsce.

Z kim Polska zawarła umowy o zabezpieczeniu społecznym?

Nie są to jednak zasady wyjątkowe, bo mechanizm doliczania stażu pracy przewidują także postanowienia innych umów międzynarodowych regulujących kwestie zabezpieczenia społecznego, które Polska zawarła.

Polska zawarła takie umowy z:

  • Jugosławią (obecnie ma zastosowani w odniesieniu do Bośni i Hercegowiny, Serbii oraz Czarnogóry),
  • Macedonią (obecnie Macedonia Północna),
  • USA,
  • Kanadą,
  • Koreą Południową
  • Australią,
  • Ukrainą,
  • Mołdawią,
  • Izraelem,
  • Turcją,
  • Mongolią,
  • Białorusią.

Polska zawarła również oddzielne porozumienie z rządem Quebecu.

Na ich mocy, jeśli suma świadczeń otrzymywanych od ZUS i zza granicy jest niższa niż minimalna polska emerytura, różnicę dopłaca budżet państwa.

Na jakich zasadach doliczany jest staż z krajów UE?

Szczególne zasady uznawania okresów ubezpieczenia przewidują także przepisy unijne.Zasadyuznawania tych okresów między krajami UE oraz Islandią, Norwegią, Liechtensteinem oraz Szwajcarią reguluje rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) Nr 883/2004 z 29 kwietnia 2004 r. w sprawie koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego. Zastosowanie ma również rozporządzenie wykonawcze, tj. rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 987/2009 z 16 września 2009 r. dotyczące wykonywania rozporządzenia (WE) nr 883/2004 w sprawie koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego.

Na ich mocy ubiegając się o świadczenie w jednym kraju, można doliczyć sobie okresy ubezpieczenia przebyte w innym. I tak np. do nabycia emerytury w Niemczech wymagane jest przepracowanie 5 lat. Jeśli Polak ubiega się o emeryturę, mieszkając w Niemczech i brakuje mu stażu, może doliczyć sobie ten z Polski.

W Polsce jest inaczej, bo polska emerytura nie jest uzależniona od stażu pracy. Wystarczy opłacić jedną składkę, aby nabyć prawo do emerytury. Będzie ona co prawda wynosiła kilka groszy, ale zostanie przyznana i będzie wypłacana co miesiąc.

Jakie zasady dla krajów spoza UE?

Z niektórymi krajami, które nie są objęte rozporządzeniem 883/2004, Polska podpisała umowy o zabezpieczeniu społecznym, które pozwalają na wzajemne zaliczanie stażu pracy. Pierwszą tego typu umowę podpisano w 1959 z Jugosławią, a kolejną dopiero w 2008 r. z Macedonią. Następnie rząd polski zawarł szereg umów z krajami z licznymi emigrantami z Polski (USA, Kanada, Australia), co wielu Polakom umożliwiło uzyskanie świadczeń w tych państwach.

W drugiej dekadzie XXI w. Polska zaczęła zawierać umowy z krajami, do których Polacy raczej nie wyjeżdżają masowo, a to Polska jest dla nich państwem emigracyjnym (np. Ukraina, Białoruś, Turcja). Ich celem jest przede wszystkim unikanie podwójnego oskładkowania przez firmy, które działają na obu rynkach lub zatrudniają cudzoziemców.

Umowy te przewidują również ułatwienia w nabywaniu świadczeń z ubezpieczeń społecznych, w tym wzajemnego uwzględnienia stażu pracy.

Na jakich zasadach budżet dopłaca do emerytur dla cudzoziemców?

Szczególne zainteresowanie w trakcie pandemii wywołała umowa z Ukrainą (zawarta w 2012 r.), która początkowo nie budziła żadnych emocji. Zawarto ją przede wszystkim z myślą o repatriantach, którzy przyjeżdżając do Polski, mogli doliczyć sobie staż ubezpieczeniowy z Ukrainy i dzięki temu otrzymać polską emeryturę minimalną.

Sytuacja zmieniała się, gdy do Polski napłynęli uchodźcy, w tym osoby tuż przed emeryturą. Na mocy umowy z 2012 r. mogą przepracować w Polsce krótki czas i doliczając sobie staż z Ukrainy, otrzymać polską emeryturę minimalną.

Emerytury na Ukrainie są niewielkie. Suma świadczenia otrzymywanego z Ukrainy i emerytura z ZUS za krótki czas pracy w Polsce zazwyczaj jest niższa niż polska minimalna emerytura. Konieczna jest więc dopłata z budżetu.

Obawy budziło to, ile osób jest w takiej sytuacji i jakie koszty poniesie polski budżet. Na razie skala zjawiska jest niewielka, ostatnie dane (za 2023 r.) podawane przez ZUS mówiły o ponad 1000 osobach, które korzystały z dopłaty.

Jeśli wyjadą, emerytura tylko proporcjonalna

Te same obawy dotyczą umów zawartych z innymi krajami, w których świadczenia emerytalne są niskie jak np. z Białorusią czy Mołdawią. W ich przypadku również suma emerytury z kraju pochodzenia i tej wypracowanej w Polsce będzie w wielu przypadkach niższa niż polska emerytura minimalna, co spowoduje konieczność dopłaty.

Koszty, jakie poniesie w przyszłości polski budżet, będzie więc zależny od tego, czy obywatele tych państw zostaną w Polsce na czas emerytury. Jeśli wrócą do swoich krajów, ZUS wypłaci im jedynie część emerytury proporcjonalną do odprowadzonych w Polsce składek.