Projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu wyeliminowania nieprawidłowości w systemie wizowym RP, przedstawiony przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych jako odpowiedź na aferę wizową, zaskakuje pod kilkoma względami. Niedawno opisywaliśmy sprzeczności, jakie występują między nim a projektem nowych przepisów dotyczących zatrudniania cudzoziemców autorstwa resortu pracy („Dwa ministerstwa, dwa sprzeczne projekty ustaw” – DGP z 30 września br., nr 190/2024).
Jednak to nie koniec niespodzianek. Poza rozwiązaniami, które mają na celu naprawę polskiego systemu wizowego, projekt MSZ zawiera także kilka innych nowych pomysłów. Mogą one utrudnić działalność pracodawców zatrudniających obcokrajowców. Wśród nich są zmiany, które mają ograniczyć na polskim rynku pracy liczbę studentów pochodzących z krajów trzecich. Tych rozwiązań nie ma w projekcie Ministerstwa Pracy.
Studenci w kolejce do urzędu
Dzięki zmianom wynikającym z projektowanej ustawy MSZ chce się m.in. rozprawić z procederem nadużywania łatwej rekrutacji na studia i uzyskiwania wizy studenckiej przez cudzoziemców, którzy wjeżdżają do Polski nie po to, żeby się uczyć, tylko żeby wykonywać tu pracę lub wyemigrować do innych państw strefy Schengen. W tym celu projekt przewiduje liczne ograniczenia w uzyskiwaniu wiz przez studentów. Na przykład będą możliwe odmowa wydania wizy studenckiej lub cofnięcie jej z urzędu, gdy uczelnia oferuje i świadczy usługi edukacyjne związane wyłącznie z kształceniem cudzoziemców, co skłania do uznania, że działa głównie w celu ułatwiania studentom niezgodnego z prawem wjazdu lub pobytu w Polsce.
– Projekt zakłada rozległą reformę systemu kwalifikacji zagranicznych studentów na studia w Polsce, w tym uzyskiwania wiz studenckich, co prawdopodobnie przyczyni się do znacznego spadku liczby wydawanych wiz studenckich – wskazuje Karolina Schiffter, adwokat, partner w kancelarii PCS | Littler. W jej opinii postulaty uszczelnienia systemu i zapobiegania wyłudzaniu wiz przez cudzoziemców, którzy nie mają realnego zamiaru studiowania lub nie spełniają przesłanek rekrutacyjnych do rozpoczęcia studiów wyższych w Polsce, są jak najbardziej zrozumiałe.
Niepokój ekspertów wzbudza natomiast propozycja, aby student pochodzący z innego kraju musiał uzyskać zezwolenie na pracę. Dziś, aby podjąć zatrudnienie, ma on tylko zalegalizować swój pobyt w Polsce. MSZ z ustawowego katalogu cudzoziemców mogących pracować w Polsce bez zezwolenia na pracę chce usunąć tych obcokrajowców, którzy mają zezwolenie na pobyt czasowy w celu kształcenia się na studiach.
– W praktyce to istotne ograniczenie dostępu studiujących cudzoziemców do polskiego rynku pracy. Odbije się to również na przedsiębiorcach, którzy dla studentów będą musieli dodatkowo uzyskać zezwolenie na pracę. Poza tym obciąży także urzędy wojewódzkie kolejnymi wnioskami do rozpoznania – zauważa Michał Wysłocki, menedżer w zespole Immigration EY, ekspert ABSL.
– Ta propozycja zasługuje na zdecydowaną krytykę. Proponowane przez MSZ rozwiązania mają prowadzić do eliminacji nadużyć. Nie ma natomiast uzasadnienia odbieranie uczciwym studentom obecnie posiadanego uprawnienia do podejmowania pracy bez zezwolenia na pracę – uważa Karolina Schiffter.
Szczęśliwie dla pracodawców zmiana nie będzie miała zastosowania do posiadaczy zezwoleń pobytowych wydanych przed 1 lipca 2025 r. Takie zezwolenia nadal będą zwalniać z obligu uzyskania zezwolenia na pracę.
Kłopotliwe powiadomienie
Kolejną istotną zmianą jest propozycja MSZ, aby firma wskazana w treści zezwolenia na pobyt czasowy w celu wykonywania pracy musiała powiadomić wojewodę, który udzielił tego zezwolenia, o utracie pracy przez cudzoziemca. Powiadomienie ma zostać dokonane pisemnie w terminie 15 dni roboczych.
– Będzie to dodatkowe obciążenie dla pracodawcy, który nawet nie jest stroną tego postępowania. Obecnie bowiem obowiązek poinformowania wojewody o utracie pracy ma tylko cudzoziemiec – wskazuje Karolina Schiffter.
Jak wynika z uzasadnienia projektu, według ministerstwa obowiązek ten jest niewystarczający dla organów państwa, które chcą mieć pewność, czy cudzoziemiec realizuje zadeklarowany cel pobytu w Polsce.
– Wpisuje się to w obecny trend uszczelniania systemu zarządzania migracją zarobkową w Polsce, ale budzi wątpliwości. Od pracodawcy, który nie jest stroną postępowania, wymaga się bowiem, aby angażował się w sprawy cudzoziemca, kierując do wojewody zawiadomienia – zaznacza Michał Wysłocki. Co więcej, jak podkreśla ekspert EY i ABSL, niepowiadomienie przez cudzoziemca wojewody o tym, że zakończył on pracę na rzecz podmiotu wskazanego w zezwoleniu na pobyt, może w przyszłości skutkować problemami z uzyskaniem kolejnej karty pobytu.
Za niedochowanie obowiązku MSZ chce karać pracodawcę grzywną nie niższą niż 500 zł.
– W praktyce więc resort chce przenieść ciężar śledzenia losów cudzoziemca w Polsce na firmy, bo te nie pozwolą sobie na ryzyko odpowiedzialności wykroczeniowej za niespełnienie kolejnego nakładanego na nie obowiązku – zauważa Michał Wysłocki.
Informacje od fiskusa
Ponadto projekt przyznaje ministrowi spraw zagranicznych oraz konsulom uprawnienia do pozyskiwania informacji od organów podatkowych i ZUS.
– Zapewne w celu weryfikacji, czy pracodawca cudzoziemca zalega z wymaganymi składkami lub podatkami – ocenia Karolina Schiffter. Jej zdaniem tę regulację można by ocenić na plus, o ile byłaby weryfikowana tylko w przypadku cudzoziemców, którzy są zwolnieni z obowiązku posiadania zezwolenia na pracę (np. posiadaczy dyplomów studiów stacjonarnych na polskiej uczelni).
– Wydaje się, że w innych przypadkach, będzie to dublowanie prac. To bowiem wojewoda lub starosta powinien weryfikować te przesłanki na etapie uzyskiwania zezwolenia na pracę lub wpisu oświadczenia o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi przez pracodawcę – uważa Karolina Schiffter. Ekspertka kancelarii PCS | Littler negatywnie ocenia także proponowane wykluczenie możliwości uzyskania zezwolenia na pobyt czasowy i pracę dla posiadaczy dokumentów pobytowych wydanych przez inne kraje Schengen. Mianowicie projekt przewiduje, że w takich przypadkach odmawia się wszczęcia postępowania w sprawie.
– Wydaje się, że taka regulacja wpłynie zdecydowanie negatywnie na cudzoziemców, którzy relokują się w celu pracy w Polsce z innych krajów Schengen. A zwłaszcza gdy się weźmie pod uwagę to, że konsulowie RP w innych państwach Schengen nie zgadzają się na przyjmowanie wniosków wizowych od cudzoziemców, którzy mają tytuły pobytowe uprawniające ich do podróży do Polski – zauważa.
Spotkania wizowe
Zmianą oczekiwaną przez firmy wydaje się natomiast próba rozwiązania problemu z rezerwacją spotkań w celu złożenia wniosków wizowych. Projekt zakłada, że termin złożenia takiego wniosku będzie można ustalić z cudzoziemcem elektronicznie.
– Ma to wyeliminować systemowe niedrożności powodowane często przez pośredników oferujących odpłatną pomoc przy rezerwacji spotkań wizowych. Projekt nie przewiduje jednak tego, jak ta rezerwacja będzie wyglądać. Mimo to cieszy, że MSZ dostrzega problem i chce mu w końcu przeciwdziałać – stwierdza Karolina Schiffter. ©℗
Napływ z rejonów o wysokim ryzyku
Jak wskazuje MSZ w ocenie skutków regulacji projektu ustawy, w ostatnich latach zaobserwowano gwałtowny wzrost liczby wydawanych zezwoleń na pracę dla pracowników pochodzących z państw trzecich, głównie z rejonu Azji Południowej i Środkowej oraz niektórych państw afrykańskich, charakteryzujących się wysokim ryzykiem migracyjnym. W 2023 r. najwięcej zezwoleń na pracę (pod względem liczby) wydano obywatelom: Indii, Nepalu, Filipin, Uzbekistanu, Bangladeszu, Turcji, Kolumbii, Kazachstanu, Wietnamu, Indonezji, Turkmenistanu, Azerbejdżanu, Pakistanu, Ukrainy oraz Kirgistanu.
Ponadto liczba studentów zagranicznych pochodzących z niektórych państw trzecich, charakteryzujących się wysokim ryzykiem migracyjnym – podobnie jak w przypadku zezwoleń na pracę – wzrosła nawet kilkunastokrotnie. Na przykład liczba studentów będących obywatelami Algierii wzrosła ponad 15-krotnie (o 1501 proc.), obywatelami Birmy – ponad 13-krotnie (o 1344 proc.), obywatelami Zimbabwe – 13-krotnie (o 1300 proc.).
Podstawa prawna
Etap legislacyjny
Projekt ustawy przekazany do konsultacji publicznych