Nie ulega wątpliwości, że to rzecznik praw obywatelskich jest najważniejszym organem w systemie ochrony sygnalistów. RPO jest w nim bowiem tzw. organem centralnym, który m.in. ma przyjmować zgłoszenia zewnętrzne sygnalistów i przekazywać je do instytucji właściwych ze względu na tematykę zgłoszenia.
Do niedawna wydawało się, że bardzo mocną pozycję w tym systemie zyska również Państwowa Inspekcja Pracy. Miały bowiem trafiać do niej zgłoszenia zewnętrzne dotyczące naruszeń z zakresu prawa pracy (a spodziewano się, że będzie ich niemało, zwłaszcza w kwestiach naruszeń związanych z bezpieczeństwem i higieną pracy).
Ostatecznie jednak w czasie prac parlamentarnych nad nowymi regulacjami prawo pracy zostało wykreślone z katalogu obszarów, w których zgłoszenie naruszenia daje demaskatorowi status sygnalisty.
Mimo tego PIP będzie jednak nadal odgrywać ważną rolę z punktu widzenia osób zgłaszających nadużycia. Nowa ustawa o ochronie sygnalistów (Dz.U. z 2024 r. poz. 928), która dopiero co weszła w życie (25 września br.), skutkuje bowiem uruchomieniem dodatkowej kompetencji inspekcji pracy. Mianowicie PIP będzie reagować na przypadki stosowania odwetu wobec sygnalistów.
Przypomnijmy, że zgodnie z ustawą o ochronie sygnalistów z odwetem możemy mieć do czynienia wtedy, gdy skutkiem zgłoszenia jest podjęcie przez pracodawcę takiego działania związanego z pracą, które np. narusza prawa sygnalisty lub wyrządza mu szkodę. Działaniem odwetowym mogą być m.in.: dyscyplinarne zwolnienie z pracy, odmowa podpisania kolejnej umowy, obniżenie wynagrodzenia, pominięcie przy awansowaniu, degradacja. Poza tym odwetem mogą być też: mobbing, dyskryminacja i inne niekorzystne lub niesprawiedliwe traktowanie oraz bezpodstawne inicjowanie postępowań przeciwko sygnaliście.
PIP będzie reagować na odwet, o ile oczywiście pracownik wystąpi do niej ze skargą w tej sprawie. A o tym, że takich skarg możemy się spodziewać w praktyce, jest przekonany Marcin Stanecki, obecny szef inspekcji pracy (patrz: opinia). W jego ocenie sygnaliści będą też w lepszej sytuacji niż zwykli pracownicy, bo skorzystają z odwróconego ciężaru dowodu, co ma znaczenie m.in. w przypadku mobbingu.
Poza odbieraniem skarg dotyczących działań odwetowych PIP, podobnie jak inne organy publiczne, będzie też zajmować się wstępną oceną i przekazywaniem zgłoszeń zewnętrznych do innych instytucji (tj. organów publicznych właściwych do podjęcia działań następczych), które to zgłoszenia trafiły do niej, choć nie dotyczą prawa pracy. ©℗
opinia
Wsparcie inspektora również w kwestii rekompensaty
Spodziewam się, że wejście w życie nowych przepisów o ochronie sygnalistów zwiększy liczbę skarg napływających do PIP w związku z zastosowaniem przez pracodawcę działań odwetowych wobec osób zgłaszających naruszenia prawa. Warto jednak tu podkreślić, że po 25 września dojdzie do zróżnicowania sytuacji zatrudnionych, których prawa zostały naruszone w zależności od tego, czy dokonali zgłoszenia sygnalnego, czy też działania pracodawcy trzeba będzie oceniać na podstawie ogólnych przepisów prawa pracy. Krótko mówiąc, w pierwszym przypadku sygnalista po dokonaniu zgłoszenia skorzysta z nowych przepisów w takim zakresie, w jakim przerzucają one na pracodawcę ciężar udowodnienia, że nie doszło do naruszenia nowych przepisów przewidujących zakaz działań odwetowych w stosunku do takich osób, jak np. mobbing, dyskryminacja czy zastraszanie. Z kolei zatrudniony niemający statusu sygnalisty nadal będzie musiał w większości przypadków sam zebrać dowody na niewłaściwe traktowanie przez pracodawcę i udowadniać przed sądem, że jego prawa zostały naruszone. Wydaje się, że w związku ze zmianą rozkładu ciężaru dowodu i dzięki przyznaniu prawa do wysokiej rekompensaty za działania odwetowe znacząco poprawi to sytuację pracowników sygnalistów, szczególnie w przypadku stosowania wobec nich mobbingu. Po 25 września pracownik mający status sygnalisty może zwrócić się do nas z prośbą o wsparcie przy ocenie, czy doszło do naruszenia jego uprawnień pracowniczych w zakresie działań odwetowych określonych w nowych przepisach. Zapewniamy sygnalistom pełną anonimowość, kontakt z inspektorem pracy będzie więc dla nich całkowicie bezpieczny. Liczę na to, że wsparcie ze strony inspektora pomoże sygnaliście zdecydować, czy jest podstawa do składania pozwu do sądu pracy o rekompensatę za naruszenie jego ochrony. Warto zwrócić uwagę, że w razie uznania przez sąd pracy, że doszło do działań odwetowych wobec sygnalisty, taka osoba będzie miała prawo do odszkodowania w wysokości nie niższej niż przeciętne miesięczne wynagrodzenie w gospodarce narodowej w poprzednim roku, ogłaszane do celów emerytalnych w Dzienniku Urzędowym RP „Monitor Polski' , lub prawo do zadośćuczynienia. Są one niezależne od prawa do odszkodowania i zadośćuczynienia wynikającego z kodeksu pracy. ©℗
Polecamy: „Sygnaliści w biurze rachunkowym”
Polecamy: „Sygnaliści w firmie. Przewodnik dla pracodawcy”
Polecamy: „Sygnaliści w administracji publicznej. Procedura dla pracodawcy”